Przed nami weekend, czas dla nas. Tomasz Kulik, znany instruktor nauki jazdy, zachęca do lektury niezwykłej książki - Witolda Rychtera pt. "Moja dwa i cztery kółka". Drodzy Czytelnicy, piszcie o swoich fascynacjach, pasjach, podzielcie się z innymi swoimi opiniami i to wcale nie tylko branżowo. Redakcja (e-mail: tygodnik@prawodrogowe.pl lub redakcja@l-instruktor.pl )
* * *
W każdej branży mamy kanon literatury, obowiązujący specjalistę i hobbystę. Kierowcy, niezależnie czy wykonują zawód szofera, czy jeżdżą niezawodowo, powinni sięgnąć po kultową pozycję autorstwa Witolda Rychtera, pt. "Moje dwa i cztery kółka". Książka ta pięknym językiem traktuje o początkach motoryzacji na ziemiach polskich, specyfice procedur ubiegania się o prawo jazdy w II RP, emocjach spisywanych przez dziennikarzy z wnętrza samochodów rajdowych (tak - w rajdówce przedwojennej pasażerem załogi bywali żurnaliści...), i o wielu innych rzeczach będących często poza wyobraźnią współczesnego kierowcy. Autor opisuje czasy wojny i okupacji, odrodzenia się polskiego przemysłu motoryzacyjnego po '45, pracę przy pierwszym polskim samochodzie powojennym i ludziach, którzy go stworzyli, rozkręcając wyobraźnię czytelnika do najwyższych obrotów.
Mówiąc kolokwialnie - "książka dobrze wchodzi", nie epatuje językiem nadmiernie specjalistycznym, barwnie opisuje sytuacje obecnie nieprawdopodobne - choćby wylewanie panewek w trakcie rajdu czy próbę rozruchu ocenianą przez sędziego rajdowego.
Kim był Witold Rychter? Był inżynierem-mechanikiem, lotnikiem, rekordzistą polski na motocyklu, kierowcą rajdowym, rzeczoznawcą, weteranem Kampanii Wrześniowej i Powstania Warszawskiego, uczestnikiem rajdu Monte Carlo, konstruktorem i - tak barwna postać nie mogła pisać nudów...
Polecam wszystkim kierowcom i przyszłym kierowcom tę książkę - jest niesamowita!
Tomek Kulik :)