Przegląd prasy

Agresja – usiłowanie zabójstwa – zagrożenie dożywociem

30 kwietnia 2019

Agresja – usiłowanie zabójstwa – zagrożenie dożywociem
TVN24 - „Agresja za kierownicą. Polska codzienność i polska specjalność” [kliknij]

Agresja drogowa z finałem zarzutu próby zabójstwa. Czy było to zatrzymanie obywatelskie - jak utrzymuje sprawca?

Zaczęło się banalnie, ulica Wrocławia, sobotni poranek - rowerzysta zarysował taksówkarzowi samochód. Panowie sobie coś powiedzieli, następnie rowerzysta odjechał, taksówkarz ruszył w pogoń (także w parku), niestety samochodem. I tu zaczyna się dramat. Następnie - jak twierdzą eksperci i świadkowie oraz czego dowodzą nagrania kamery taksówki i monitoringu miejsiego - celowo przewrócił i przejechał rowerzystę. Yurijowi H. świadkowie zdarzenia udzielili pierwszej pomocy i ciężkim stanie trafił do szpitala. - W wyniku zdarzenia Yurii H. doznał obrażeń ciała w postaci tępego zmiażdżenia urazu klatki piersiowej z odmą opłucnową obustronną oraz złamaniem żeber, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas powyżej siedmiu dni - informował prokurator. Według wstępnych policyjnych ustaleń kierowca czynu dokonał celowo. I już tymczasowe aresztowanie i postawienie zarzutu. Artur Ch., taksówkarz usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Nie przyznał się do winy, twierdzi że nie miał zamiaru zabijać, że „to był wypadek”. Rzecznik sądu okręgowego we Wrocławiu, Marek Poteralski mówi: - Sąd ocenił, że zgromadzony materiał dowodowy w sprawie wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego czynu, tj. usiłowania zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Tu Kodeks karny przewiduje karę dożywocia.

Media i pytani eksperci mówią - agresja za kierownicą, to polska specjalność! Sprawę oczywiście rozstrzygnie sąd, ale czy rzeczywiście agresja stała się polską specjalnością? Jak przywołują dziennikarze stacji TVN24 - Według najnowszego Europejskiego Barometru Odpowiedzialnej Jazdy agresja wśród polskich kierowców rośnie bardzo szybko. 36% ich jest gotowych wysiąść by osobiście - twarzą w twarz - rozmówić się z innymi uczestnikami ruchu. Rok wcześniej był na to gotowy co czwarty kierowca. Teraz więcej niż co trzeci. Dr hab. Adam Tarnowski, psycholog transportu ocenia: - Coś na rzeczy jest (mowa o wysiadaniu z pojazdu - przyp. red.). W codziennych obserwacjach nie widać tego aż tak bardzo. Czy rzeczywiście? I ostatnia przywołana statystyka - do agresji na drodze przyznaje się 1% kierowców, a ponad 80% boi się agresji innych. (jm)