Rozmowy

Rower elektryczny, ale kiedy przestaje nim być? Mówi Roman Nowak

2 września 2022

Rower elektryczny, ale kiedy przestaje nim być? Mówi Roman Nowak
Roman Nowak, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku (fot. ze zbiorów Autora)

Do redakcji tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS wpłynęło pytanie Czytelnika dotyczące roweru, ale tego elektrycznego. Pyta - czy jest on pojazdem mechanicznym? - Mimo, wyższej prędkości, którą można osiągnąć za pomocą roweru elektrycznego, nie jest ona niemożliwa do osiągnięcia na zwykłym rowerze, zatem nie są one pojazdami mechanicznymi - mówią eksperci. Dziś szersze spojrzenie Romana Nowaka, dyrektora Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. Zapytany wskazuje na rozstrzygające w podjętej kwestii parametry. Zachęcamy do lektury, też do rozmowy. Redakcja

***

         Rower elektryczny jest pojazdem, który na polskich drogach spotykam zdecydowanie coraz częściej. Bez wątpienia to jeden z transportowych bestsellerów ostatnich miesięcy. Widzimy rowerzystów w bardzo różnym wieku, którzy pokonują kolejne kilometry nie odczuwając większego zmęczenia.

         Dynamiczny rozwój elektomobilności powoduje, że na rynku pojawiają się wciąż nowe rodzaje pojazdów, jednak niestety regulacje prawne często nie nadążają. Stąd te wątpliwości. Użytkownicy nie zawsze mają świadomość, jak dany pojazd jest traktowany przez przepisy krajowe, czyli jak i gdzie wolno nim jeździć. I tak doszliśmy do roweru elektrycznego w świetle prawa.

         Rower elektryczny w naszym krajowym prawodawstwie nie posiada „swojej” definicji, Ustawa - Prawo o ruchu drogowym określa rower jako: „pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h” (art. 2 ust. 47). W myśl powyższego zapisu wynika, iż przepisy dopuszczają, możliwość wyposażenia roweru w silnik elektryczny, ale pod warunkiem, że będzie to silnik działający w ściśle określony sposób. Jest to niezwykle istotne, gdyż decyduje czy dany pojazd „mieści się” w definicji roweru.

         Po pierwsze - rower nie może być wyposażony w manetkę „gazu”. Według powyższej definicji w rowerze dozwolony jest tylko taki napęd elektryczny, który uruchamiany jest naciskiem na pedały, a nie za pomocą nacisku na manetkę (np. kciukiem). Sam silnik nie może napędzać pojazdu. Rower, który ułatwia jazdę rowerzyście, gdy ten pedałuje to tzw. pedelec (z angielskiego pedal electric cycle). Jego silnik zaczyna działać dopiero kiedy rowerzysta zaczyna pedałować.

          Po drugie - maksymalna moc silnika to 250 W. W definicji wyróżnione zostały dwa parametry, dopuszczalne napięcie do 48 V oraz moc, która nie może być większa niż 250 watów.

          Po trzecie - wspomaganie elektryczne wyłącza się po przekroczeniu 25 km/h. Jeżeli rowerzysta chce jechać szybciej, na co pozwalają mu przepisy ruchu drogowego, musi liczyć się z tym, iż prędkość musi wypracować wyłącznie siłą swoich mięśni. Pamiętać należy, iż taki rower jest dużo cięższy od zwykłego, ich średnia waga to ok. 20 kg.

         Co w sytuacji, kiedy powyższe parametry nie są spełnione? Odpowiedź brzmi: nie jest to rower.

         Takie pojazdy jak: E-bike, s-pedelec, speed bike, czyli „rowery” elektryczne, którymi można przyspieszać za pomocą manetki (kciukowej lub klasycznej), podobnie jak w motorowerze lub jadąc motocyklem, to według polskiego prawa motorowery. Motorower musi posiadać homologację, być zarejestrowany (posiadać tablicę rejestracyjną), ubezpieczenie OC, poruszać się można jedynie po jezdni, a podczas jazdy obowiązkowy jest kask ochronny.

Rower wyposażony w manetkę „gazu” lub w mocniejszy silnik można używać np. na prywatnej posesji lub „w terenie”. Zgodnie z przepisami nie można użytkować go na drogach publicznych tak, jak użytkowany jest „zwykły” rower.

Legalne korzystanie rowerem elektrycznym z dróg lub pasów ruchu dla rowerów, a w wyjątkowych sytuacjach, z chodników, możliwe jest pod warunkiem, że:

* moc silnika nie przekracza 250 W,

* silnik uruchamiany jest TYLKO podczas pedałowania i wyłącza się powyżej przy prędkości powyżej 25 km/h,

* układ napędowy zasilany jest prądem o napięciu do 48 V,

* nie jest wyposażony w manetkę „gazu”.

Dla takiego roweru wymagane jest takie samo wyposażenie, jak dla zwykłego, a na drogach publicznych wszystkich rowerzystów obowiązują takie same przepisy ruchu drogowego.

Roman Nowak (Gdańsk)