Ekspert wyjaśnia

Czy naprawiać samochód po powodzi?

30 maja 2010

Pytanie:Dramatyczne ulewy, które nawiedziły różne regiony kraju, niewiele osób myślało o ratowaniu własnych czterech kółek. Niektóre z nich utknęły w wodzie po progi, inne aż do linii szyb lub dachu. Na każde popowodziowe auto trzeba zwrócić szczególną uwagę. Czy samochód po powodzi w ogóle opłaca się naprawiać?

Odpowiedź:Musimy oszacować straty i policzyć koszty. Wszystko zależy od tego, jak długo samochód znajdował się w wodzie, do jakiej wysokości został zalany i ile ma lat. Starsze auta mają prostą konstrukcję, ale nawet niewielki zakres napraw może oznaczać wydatek rzędu wartości całego samochodu. Nie inaczej jest z przywróceniem sprawności nowoczesnych systemów elektronicznych. W wielu przypadkach rozsądnie będzie zezłomować zalany samochód.

Pytanie: Co z blachą i lakierem?

Odpowiedź:Brudna woda potrafi błyskawicznie przedrzeć się przez zabezpieczenie korozyjne i dotrzeć do ukrytych miejsc łączenia blach. Pół biedy, jeśli auto nie było zanurzone głęboko w wodzie, miało z nią krótki kontakt i zaraz po powodzi zostało rozebrane, a wszystkie elementy wymyto i zakonserwowano. Bez takiego zabezpieczenia po kilku miesiącach z każdego odprysku wychodzą ogniska rdzy. Teoretycznie mechanika powinna być odporna na działanie wody. Teoretycznie, ponieważ dostanie się brudnej wody do układu dolotowego i wnętrza silnika to ryzyko uszkodzenia precyzyjnych elementów mechanicznych oraz groźnej korozji.

Pytanie: Co zrobić w pierwszym rzędzie?

Odpowiedź: Po zalaniu samochodu należy niezwłocznie wymienić filtry i płyny, a jeśli woda dostała się do silnika, nie wolno w żadnych wypadku próbować go uruchomić. Nawet rozebranie do ostatniej śrubki i wyczyszczenie silnika albo skrzyni biegów będzie kosztowne z uwagi na konieczność wymiany wielu uszczelnień, a i to nie zawsze pomaga. Wiele zależy od skrupulatności mechanika.

Pytanie: Jak uniknąć zalania samochodu, gdy stajemy oko w oko z wielką ulewą?

Odpowiedź: Należy:

-próbujemy zatrzymać się w możliwie bezpiecznym miejscu z dala od wody;

-uważamy na drzewa;

-jeśli musimy przejechać przez kałuże, trzymajmy silnik na równych obrotach i zwolnijmy do symbolicznej prędkości - nie wiadomo, jak głęboka jest kałuża, ani czy nie kryje dziur;

-nie poddawajmy się presji innych kierowców, nie udawajmy odważnych i nie taranujmy głębokiej wody, która może dostać się do układu dolotowego, wnętrza silnika i uszkodzić pokładową elektronikę;

-jeśli auto utknie, zostawmy je i ucieknijmy w bezpieczne miejsce, położone wyżej;

-trzymanie auta w garażu może spowodować więcej problemów niż parkowanie pod gołym niebem - woda w pomieszczeniu utrzymuje się dłużej i potrafi nawet podnieść samochód, obijając go o ściany;

-możemy odłączyć akumulator

Pytanie: Co zrobić z zalanym autem?

Odpowiedź: Należy:

-transportujemy je w suche, bezpieczne miejsce;

-zalany samochód trzeba szybko rozebrać i wysuszyć (np. dmuchawą budowlaną) - im szybciej, tym lepiej;

-zalane wykładziny i tapicerkę lepiej wymienić niż prać, jeśli czuć zapach stęchlizny;

-nie uruchamiamy silnika, jeśli dostała się do niego woda;

-należy wymienić wszystkie podtopione moduły odpowiedzialne za systemy bezpieczeństwa, nawet jeśli po uruchomieniu samochód jeździ bez zarzutu;

-należy przedmuchać przewody paliwowe, wysuszyć zbiornik paliwa, nasmarować łożyska, wyczyścić kopułkę rozdzielacza i cewkę - dobrze skorzystać z tzw. kontakt-spray'u;

-do wymiany może kwalifikować się katalizator lub filtr cząstek stałych;

-w przypadku migania kontrolek lub braku reakcji na przekręcenie kluczyka należy udać się do serwisu;

-do wymiany kwalifikują się płyny, filtry, często akumulator.

Słowa kluczowe pojazdy warunki atmosferyczne