Jutro ostatni dzień roku 2024. Media spekulują, iż od nadchodzącego 2025 roku kierowców czekają duże zmiany. Piraci drogowi muszą się liczyć z wyższymi mandatami i karami. To w pełni uzasadnione informacje, wypływają od kilkakrotnych informacji przedstawicieli resortu o prowadzonych zmianach przepisów. Resort głośno mówi o działaniach na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Przypomnijmy wyższe mandaty będą dotyczyły: przekroczenia obowiązującej prędkości – w tym także poza obszarem zabudowanym. Zdecydowanie wyższymi mandatami muszą liczyć się kierowcy za jazdę na tzw. „podwójnym gazie”. Dziś jeśli kierowca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu, musi liczyć się z mandatem do 3 tysięcy złotych i odebraniem prawa jazdy na kilka lat. Najczęściej są to trzy lata, ale zakaz może być zdecydowanie wydłużony a mandat nawet 5 tys. zł. Takiego pirata drogowego może dotyczyć także konfiskata pojazdu. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział wprowadzenie dla takich osób dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
Trwają prace nad zmianą przepisów umożliwiających uzyskanie prawa jazdy już przez 17.latkównie będzie to jednak zmiana bezwarunkowa. Przewidziano okres próbny, jazdę w obecności osoby dorosłej. Ci młodzi kierowcy nie będą też mogli przekraczać prędkości 50 km/godz. w terenie zabudowanym, 80 km/godz. poza tym obszarem i 100 km/godz. na autostradzie czy drodze ekspresowej. Przepisy nie zakładają możliwości świadczenia usług przewozu osób przez 17-letniego kierowcę.
I kolejna zapowiadana zmiana prawa to zaostrzenie przepisów regulujących kwestie tzw. „punków karnych”. Prawdopodobnie nie będzie już można obniżyć punktów karnych za najpoważniejsze wykroczenia, idąc na specjalne szkolenie. Dotyczy to znacznego przekroczenia prędkości, wyprzedzania na zakazie czy nieustąpienia pierwszeństwa pieszym. Kierowca, który otrzyma mandat z fotoradaru będzie musiał udowodnić swoją niewinność. Ponadto na drogach pojawi się wiele nowoczesnych urządzeń śledzących ruch drogowy.
Podejmowane prace nad zmianą przepisów mają doprowadzić do końca nielegalnych wyścigów. Organizacja i udział w nielegalnych wyścigach na drogach publicznych będzie przestępstwem, a co za tym idzie zaostrzonymi karami.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, że w kodeksie karnym pojawi się nowy rodzaj przestępstwa – zabójstwo drogowe. Nadto kierowanie autem pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także w sytuacji cofniętego prawa jazdy lub orzeczonego zakazu kierowania pojazdem przez sąd, może być karane karą bezwzględnego więzienia. (jm)