- Przyjechał zapłacić składki i… został prezesem Polskiego Stowarzyszenia Instruktorów Techniki Jazdy (PSITJ) - relacjonuje nam Piotr Leńczowski już były prezes, który złożył rezygnację. I ocenia: - Wybór Dariusza Szczepańskiego to dobra zmiana. Dodajmy, za rok Stowarzyszenie będzie miało statutem przewidziane wybory. Nowy Prezes potwierdza: - To było totalne zaskoczenie, ale też wielkie wyróżnienie. Pozostały skład zarządu bez zmian tj. wiceprezesi: Jerzy Smagała i Mateusz Grzebinoga.
Dariusz Szczepański jest instruktorem nauki jazdy i instruktorem techniki jazdy. Ma doświadczenie w zarządzaniu dużymi projektami. Jest osobą znaną i popularną w branży. Organizator Ogólnopolskich Warsztatów dla Instruktorów i Kierowników Ośrodków Szkolenia Kierowców, odbywających się dwa razy w roku (w Toruniu i Lublinie). Współtwórca projektu szkoleniowego adresowanego do kandydatów na instruktorów nauki jazdy znanego jako OSOlive (zajęcia teoretyczne live streaming (online), praktyczne w wybranym przez kandydata ośrodku szkolenia kierowców). Uczestniczył w pracach inicjatywy powołania SZIE - Samorządu Zawodowego Instruktorów i Egzaminatorów.
Przypomnijmy zawód instruktora techniki jazdy to profesja, która powstała zaledwie kilka lat wcześniej, ma zdecydowanie realny wpływ na poprawę bezpieczeństwa w komunikacji - jak ambitnie zapisano w dokumentach powołania PSITJ. Oby także skuteczna w kształtowaniu postaw i zachowań kierujących, oby skutecznie mogła wykorzystać potencjał instruktorskie, a przede wszystkim potencjał jakim są ośrodki doskonalenia techniki jazdy.
Nowego prezesa zapytaliśmy jakie ma plany. Nasza rozmowa odbywa się zaledwie dzień po wyborze więc na szerszą umawiamy się na koniec stycznia 2023 r. D. Szczepański mówi: - PSITJ to jedna z niewielu organizacji branży, w której członkowie są bardzo aktywni. Już na wczorajszym spotkaniu wyborczym zgłoszono taką liczbę pomysłów, że zdecydowanie mam nad czym myśleć. Ci instruktorzy chcą się spotykać, chcą się szkolić, doskonalić swoje umiejętności. Mówiąc na gorąco, sądzę, że całkiem realne byłoby jedno szkolenia w kwartale, precyzyjnie przygotowane, bardzo specjalistyczne np. dotyczące najnowszych technologii itd. Szeroko wychodzące poza ten obowiązkowy zakres techniki. (jm)