Sejm przyjął, już nieco archiwalny, dokument: „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2020 r.”. Opracowanie corocznie przygotowuje Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i następnie jest przedstawiane Radzie Ministrów, jako dokument rządowy zostaje przedkładany pod obrady Sejmu RP. Omawiany trafił do Kancelarii Sejmu w czerwcu 2021 r.
Stan bezpieczeństwa w 2020 r. Dokument będący informacją stanu bezpieczeństwa na polskich drogach za rok 2020 [druk nr 1271 [kliknij] - podczas debaty nad nim - nazwany został historycznym, czy archiwalnym. Do Sejmu jednak trafił w czerwcu 2021 r. Posłanka Hanna Gill-Piątek zaistniały stan rzeczy komentowała: - Omawiany tu dokumenty był prezentowany Komisji Infrastruktury 6 lipca 2021 r. Od tego czasu upłynęło 10 miesięcy i 20 dni, a do Sejmu w tym okresie zgłoszono 1029 projektów czy raportów, którym nadano numer druku. Zapewne duża część z nich wyszła z Ministerstwa Infrastruktury i już dawno zdążyliśmy je tu omówić. Dziś jest godz. 22 za 10 i możemy mieć pewność, że nie śledzą nas już żadne media. Powyższe dane podaję nie po to, żeby się tutaj nad kimś pastwić, ale żeby uświadomić państwu, jakie miejsce w hierarchii naszych prac w tej Izbie zajmuje kwestia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oddajmy sprawiedliwości - to czas pandemii COVID-19 i następnie wydarzenia na Ukrainie spowodowały, iż termin debaty plenarnej został tak przesunięty.
Prezentujący dokument Rafał Weber wskazał na fakt, iż 2020 r. był rokiem wyjątkowym. Pandemia COVID-19 w lutym 2020 r. przeorientowała nasze życie, miała również wpływ na mobilność, a w zasadzie na ograniczenie mobilności całego świata, Sytuacja ta wpłynęła także w Polsce na statystyki roku 2020. Oto fragment informacji: - Jeśli chodzi o ujęcie statystyczne, to w 2020 r. odnotowano 23 540 wypadków drogowych. Był to spadek o ponad 22% w stosunku do 2019 r. Jeżeli chodzi zabitych, to jest to 2491 osób. To spadek o prawie 15% w stosunku do 2019 r. Rannych było 26 436 osób. To spadek o 25% w stosunku do 2019 r. Tak że w ujęciu statystycznym rok 2020 był najbezpieczniejszym rokiem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Oczywiście ta statystyka nas nie zadowala. Ważny jest spadek, ważne jest to, że wypadków, ofiar i rannych było mniej, natomiast musimy pracować wspólnymi siłami nad tym, aby kolejne lata - 2021 już za nami, 2022 jest w trakcie - również pokazywały wyraźne, mam nadzieję, nawet radykalne poprawy tych wskaźników związanych z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Ale warto odnotować, że rok 2020 z tych wszystkich, w których do tej pory było to mierzone, był rokiem pod tym względem bezpiecznym. Jeżeli chodzi o strukturę wypadków, które miały miejsce w roku 2020, to ta struktura była podobna do tej z lat poprzednich. Największy odsetek stanowiły wypadki z udziałem pieszych - 22,2%. Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - ponad 23%. Wypadki spowodowane przez rowerzystów - ponad 16%, a z udziałem nietrzeźwych - ponad 10%, 10,8%, co stanowi wzrost w stosunku do poprzednich lat.
Liczba ofiar śmiertelnych i ciężko rannych w wypadkach drogowych w Polsce w latach 2010-2020 (źródło: KGP). Druk nr 1271. „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2020 roku” [kliknij]
Po wystąpieniu posła sprawozdawcy Komisji Infrastruktury odbyła się bardzo dyskusja. Wśród wielu ważnych wystąpień należy odnotować kilka interesujących ocen i propozycji:
Poseł Jarosław Rzepa komentował - Przedstawione przez pana informacje statystyczne z punktu widzenia spadku na pewno napawają optymizmem, natomiast wiemy też, że realnie na ten spadek miała wpływ pandemia (…), musimy pomyśleć o wprowadzeniu jeszcze bardziej restrykcyjnych kar, ponieważ widać, że tylko i wyłączenie albo kieszeń, albo nieuchronność pewnych rozwiązań jest w stanie to zdecydowanie ograniczyć. I być może kiedyś ten wzorzec szwedzki, o którym dzisiaj powiedziałem, stanie się codziennością Polski. Tego byśmy chcieli, żeby jak najmniej Polek i Polaków ginęło na naszych drogach, a najlepiej, żeby wcale nie ginęli. Oby to przyświecało wszystkim rozwiązaniom, które wprowadzamy, i oby one były skuteczne, a ta świadomość w naszym społeczeństwie żeby rosła z roku na rok. Tego, panie ministrze, życzę wszystkim, którzy każdego roku, w każdej kadencji podejmują trud zwiększania tego bezpieczeństwa.
Poseł Mirosław Suchoń stawiał konkretne pytania: - Panie ministrze, ja już tradycyjnie nie będę pytał o przejścia dla pieszych, ale o tę warstwę infrastrukturalną. Czy ministerstwo zamierza wprowadzić, zmienić minimalne wymagania dotyczące zielonego światła? Wszyscy widzimy systematycznie przebiegających pieszych, bo nie mogą w odpowiednim czasie przejść przez te przejścia dla pieszych. Czy ministerstwo zamierza wprowadzić zasady podwyższania przejść dla pieszych np. na obszarach zabudowanych? Pytam o to, nie liczę na to, że odpowiedź będzie inna niż przez ostatnie 6 lat: że ministerstwo nie ma na to wpływu, rozporządzenia, zarządcy dróg. Chociaż mam delikatną nadzieję - w ministerstwie była ostatnio czystka - że być może nowi urzędnicy podejdą troszeczkę inaczej do bezpieczeństwa, bo oprócz kwestii mandatowych kwestie infrastrukturalne są niezwykle ważne
Poseł Tadeusz Tomaszewski podjął kwestie edukacji: - Pan minister wspomniał o tym, że jednym z filarów jest kwestia edukacji. Chciałbym zapytać, jakie działania podjął rząd, jeśli chodzi o edukację dzieci i młodzieży dotyczącą bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Poseł Maciej Lasek pytał: - Skarb Państwa ma we władaniu bramownice powiatowe. Czy państwo przewidujecie rozszerzenie odcinkowych pomiarów prędkości w oparciu o tę infrastrukturę?
Posłanka Klaudia Jachira analizowała: - 2,5 tys. zabitych i 26 tys. rannych to bilans tylko z jednego roku statystyki z polskich dróg. Zabijają nas nie kręte drogi, nie kiepskie auta ani nawet nie drzewa. Zabijają nas prędkość i głupota. Jesteśmy złymi kierowcami, bo panuje u nas kult auta, przyzwolenie na agresywną jazdę, przekraczanie prędkości i brak szacunku dla innych uczestników ruchu. Sama widzę dziwne spojrzenia, jak na jakieś spotkanie z wyborcami podjeżdżam swoim 14-letnim clio, nawet wśród rodziny. Podwyższyliśmy mandaty, ale nie egzekwujemy tego prawa. Jak to możliwe, że w weekendy na głównych drogach krajowych nie ma ani jednego patrolu? Nie żałujecie policjantów do ochrony domu prezesa, do gnębienia kobiet, a nie dbacie o bezpieczeństwo nawet na najważniejszych drogach. Dlaczego w Polsce jest tak mało fotoradarów? Odpowiem wam. Bo my wszyscy, nawet my, siedzący tutaj, w Sejmie (…), na to pozwalamy.
Odbyła się ważna debata! Zachęcamy do lektury lub wysłuchania wszystkich wystąpień poselskich i strony rządowej (Stenogram str. 284-295 [kliknij]) (Transmisja archiwalna (godz. 21.16 - 22.04 [kliknij]). (jm)