Ekspert wyjaśnia

Magdalena Fertak. Pojazd traci wyłączny właściciel

19 marca 2024

Magdalena Fertak. Pojazd traci wyłączny właściciel
Adwokat Magdalena Fertak (fot. ze zbiorów prywatnych)

14 marca br. w życie weszły przepisy nowelizowanego Kodeksu karnego. Wśród zmian wywołująca wiele emocji konfiskata pojazdów w sytuacji, gdy dochodzi do wypadku drogowego, a kierujący ma we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Znana naszym Czytelnikom mecenas Magdalena Fertak [kliknij] zgodziła się odpowiedzieć na pytania już spływające do redakcji PRAWA DROGOWEGO@NEWS. Są one mniej i bardziej szczegółowe, publikujemy je w kolejności z jaką do nas docierają (tygodnik@prawodrogowe.pl).

Wielkie podziękowania dla Pani mecenas za pomoc w poznaniu i zrozumieniu regulacji. Redakcja

Pytanie Czytelnika red. PRAWO DROGOWE@NEWS: Jeżeli jadący pod wpływem alkoholu sprawca wypadku, nie jest właścicielem pojazdu? Np. pożyczył auto od kolegi? Co wówczas? Konfiskowany jest pojazd? A sprawca, czy prawdą jest, że zostanie nałożona grzywna w wysokości wartości auta?

Odpowiada mec. Magdalena Fertak: Reguluje to art 44 b ustawy Kodeks Karny (dodany nowelizacją z dnia 7 lipca 2022 r.): Pierwsza uwaga: to nie jest grzywna - ustawodawca umieścił to w części kodeksu, który mówi o przepadku i środkach kompensacyjnych, a zatem w wypadku nie zapłacenia skutkiem jest Komornik, a nie zastępcza kara pozbawienia wolności (jak jest przy grzywnie). Konfiskatę samochodu stosuje się do sprawców, którzy są wyłącznymi właścicielami samochodu. W innym przypadku sąd ma obowiązek orzec przepadek równowartości pojazdu (z pewnymi wyjątkami).

Wycenia się ją wg polisy Auto casco z roku, w którym popełniono przestępstwo, o ile taka polisa była. Gdy jej nie było - wg własnego uznania i jakiejś wiedzy Sądu (w przepisie jest: "średnią wartość rynkową pojazdu odpowiadającego, przy uwzględnieniu marki, modelu, roku produkcji, typu nadwozia, rodzaju napędu i silnika, pojemności lub mocy silnika oraz przybliżonego przebiegu, pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę, ustaloną na podstawie dostępnych danych")

Myślę, że będą to takie same metody jakie przyjmują firmy ubezpieczeniowe, szczególnie przy szkodach całkowitych. Miało to być maksymalnie uproszczone, ale podejrzewam, ze będzie wywoływało duże wątpliwości i kontrowersje. Z doświadczenia wiemy jak bardzo takie wyceny mogą się różnić. Zatem już tu widzę pole do rozmaitych interpretacji. Szczególnie, że jest też przepis który wskazuje, że biegłego powołuje się tylko, gdy ustalenie wg wyżej wskazanych zasad nie jest możliwe "ze względu na szczególne cechy tego pojazdu". Dla mnie katastrofalna legislacja: brak precyzji i kompletna dowolność prowadząca w efekcie do wydłużenia postępowań karnych, bo na pewno będzie to podnoszone.

Nota bene te rozważania dotyczą też samochodów stanowiących współwłasność małżeńską (bo wówczas kierowca nie jest wyłącznym właścicielem) - zatem mąż będzie musiał zapłacić równowartość samochodu. Dodatkowo przypomnę, ze taka wspólność nie wynika z wpisu w dowodzie rejestracyjnym, ale ze wspólności ustawowej małżeńskiej.

No i ostatnie zdanie - te przepisy dotyczą czynów popełnionych od dnia 14 marca 2024 a z zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, ze mają zostać zmienione.

Magdalena Fertak, adwokat (Warszawa)