W sprawie dylematu, którą oś pojazdu wyposażyć w „lepsze opony” – przednią czy tylną.
Na początku zacznę od jednej z elementarnych zasad, jakie są wpajane na szkoleniach samochodowych, szkoleniach dla kandydatów na egzaminatorów, szkoleniach dla instruktorów techniki jazdy, czy instruktorów i trenerów sportów motorowych. Jedne z pytań testowych brzmią:
Samochód przednio-napędowy będzie:
A. zawsze zachowywał się podsterownie
B. zawsze zachowywał się nadsterownie
C. będzie podlegał zarówno zjawiskom podsterowności i nadsterowności, zależnie od okoliczności
oraz,
Samochód tylno-napędowy będzie:
A. zawsze zachowywał się podsterownie
B. zawsze zachowywał się nadsterownie
C. będzie podlegał zarówno zjawiskom podsterowności i nadsterowności, zależnie od okoliczności
W KAŻDYM przypadku prawidłowa odpowiedź, to: „C”. Od tego rozpoczął bym moje wyjaśnienie, ze szczególnym zwróceniem uwagi na określenie: „zależnie od okoliczności” i objaśnieniu co się pod tym zwrotem kryje. Myślę, że to istotne, ponieważ na ogół w postach poświęconych temu zagadnieniu tych argumentów zabrakło. Oczywiście kilku bardzo doświadczonych i kompetentnych kolegów, wyraźnie próbowało zasugerować innym kolegom sprawy ważne, mądre i prawidłowe, choć – jak widać - dla niektórych zupełnie nowe, co spotkało się bardziej z krytyką i niedowierzaniem, niż wyrażeniem wdzięczności za udzielone mądre lekcje. No cóż - takie to polskie...
Zatem, aby podjąć OSOBISTĄ decyzję w sprawie zaopatrzenia w „lepsze opony” kół przedniej lub tylnej osi pojazdu, wpierw musimy bardzo dobrze poznać zależności – wady i zalety obu wariantów, jak również - prócz tego - brać pod uwagę inne „okoliczności”, mimo, że wydawać by się mogło, iż nie mają one stricte powiązania z tym tematem. Mówiąc inaczej, musimy świetnie być obeznani nie tylko w budowie i rodzajach opon, w wynikach testów opon w warunkach specjalnych przy zastosowaniu obu wariantów, ale też brać pod uwagę całą niemal niekończącą się gamę innych „okoliczności”, którymi między innymi mogą się okazać:
1. Prędkość pojazdu
2. Rozłożenie masy
3. Rodzaj nawierzchni (bardziej mokra, czy bardziej śliska - bo to nie to samo, czarny lód, kopny śnieg lub piach, suchy piasek na suchej nawierzchni, czy droga szutrowa)
4. Wjazd na wzniesienie
5. Zjazd ze wzniesienia
6. Hamowanie łagodne, czy awaryjne
7. Nagła zmiana toru jazdy bez zmiany prędkości
8. Hamowanie awaryjne na prostym odcinku drogi
9. Hamowanie awaryjne w zakręcie
10. Hamowanie awaryjne w zakręcie z ominięciem przeszkody
11. Systemy (rodzaje, ile, jakie), włączone, czy wyłączone
12. Zjawisko aquaplaningu – w jakim stopniu i przy jakiej skuteczności odprowadzania wody sprzed czoła opony
13. Rodzaj napędu – moc jednostki napędowej, moment obrotowy, napęd na przednią, czy tylną oś
14. Promień zakrętu
15. Temperatura zewnętrzna
16. Temperatura opon
17. Jakość opon i ich stan
18. Nierówności nawierzchni
19. Wiedza i doświadczenie kierowcy w prowadzeniu pojazdu w warunkach specjalnych – ile ma na swoim koncie poślizgów kontrolowanych, jakie, ile, jakimi pojazdami, jak często trenuje
20. Technika jazdy – wiedza i doświadczenie w prawidłowym sposobie operowania kołem kierownicy, a także pozostałymi mechanizmami sterowania pojazdem (pedał sprzęgła, pedał hamulca zasadniczego (roboczego), pedał przyśpieszania (przepustnicy), dźwignia hamulca awaryjnego (pomocniczego), czy np. szpera, lub ewentualnie brak powyższych cech
21. Cechy psychomotoryczne – spostrzeganie, reakcja
22. Jazdę defensywną
23. Znajomość samego siebie
24. Statystyki wypadków drogowych
25. Wiarogodne wyniki testów przeprowadzone przez renomowane instytuty, organizacje i automobilkluby jak: amerykański IIHS, amerykański AAA, czy niemiecki ADAC.
Dopiero wówczas, gdy weźmiemy pod uwagę przynajmniej niektóre powyższe czynniki, możemy z PEŁNĄ ŚWIADOMOŚCIĄ podjąć absolutnie OSOBISTĄ decyzję, którą oś pojazdu - przednią, czy tylną - wyposażyć w „lesze opony”. Taka decyzja będzie podjęta w wyniku nabytej wiedzy i autonomii (prawem do samostanowienia), nie zaś oparta na zasłyszanych informacjach, stereotypach, mitach i praktykach sprzed 70 lat. Co więcej, rozmowy na te tematy są jak najbardziej potrzebne – jestem ZA. Jednak autorytatywne i arbitralne podejście do tego zagadnienia (poprzez przekonywanie do korzystania z tej opcji lub innej) może być ryzykowne z cywilno-prawnego i moralnego punktu widzenia. Dlatego ja, nie odmawiam udzielania ludziom różnych rad i wskazówek – chętnie to czynię. Jednak nigdy nie podejmę za nich decyzji, gdyż nazbyt cenię wartość zdrowia i życia ludzkiego! Otóż jak możemy komuś zdecydowanie doradzić (niejako podjąć za niego decyzję) w tak ważnej sprawie, skoro nie znamy całego mnóstwa danych, do tego niezbędnych. Na domiar złego, nie jesteśmy w stanie przewidzieć w jakich okolicznościach drogowych, kiedy i czy w ogóle znajdzie się osoba, której doradzamy taki a nie inny wariant. Nie znamy jej umiejętności, a czasami w ogóle jej nie znamy! Nie oznacza to, że nie możemy udzielić komuś pomocy w postaci cennej rady i poszerzyć wiedzę i horyzonty myślowe kolegów i koleżanek z branży. Ta pomoc powinna jednak polegać na „rzuceniu im wędki”, a „rybę złapią sobie sami”. Tą „wędką” są niezbędne informacje. Nie będę teraz opisywał obu wariantów przy dwustu różnych sytuacjach drogowych, poprzez pryzmat wielu innych czynników, ponieważ post ten musiałby mieć zawartość kilku książek. Do mojej argumentacji (powyżej), dorzucę tylko kilka niejako „rodzynków” – kluczowych czynników, które niech weźmie pod uwagę każdy zainteresowany:
1. Słuchaj ludzi, którzy mają w tej sprawie coś wartościowego do przekazania – „Po to dwoje uszu, a jeden język dano, aby mniej mówiono, a więcej słuchano”
2. Zapoznawaj się z wiarogodnymi testami renomowanych instytutów, organizacji i automobilklubów (IIHS, AAA, ADAC)
3. Dokonaj analizy, w jakich warunkach najczęściej prowadzisz pojazd – rodzaj nawierzchni, warunki atmosferyczne
4. Weź pod uwagę ilość i długość prostych odcinków dróg, dopuszczalną na nich prędkość, oraz ilość i rodzaje zakrętów, które najczęściej przemierzasz
5. Uczciwie i rzetelnie oceń swoje praktyczne umiejętności – najlepiej to się robi na torach samochodowych i w tzw. warunkach specjalnych
6. Weź pod uwagę bieżące statystyki wypadków drogowych w Polsce – np. najwięcej uderzeń jest BOCZNYCH! Już sama ta informacja dużo Ci powie.
7. Staraj się zaopatrywać pojazd w opony najlepszej jakości i w najlepszym stanie jak to tylko możliwe
8. Pamiętaj, że najlepszy system bezpieczeństwa masz pod własną czaszką – mózg
9. Na podstawie dogłębnej wiedzy podejmij osobistą i autonomiczna decyzję, nie pozwalając, by ktokolwiek wziął Twoje życie w swoje ręce
10. Wyrażaj wdzięczność ludziom, którzy Ci pomogli w sprawie życia lub śmierci.
Jeżeli kogoś interesuje jaką osobistą decyzję ja podejmuję w tej sprawie, to biorąc pod uwagę cztery zasadnicze czynniki:
1. Wiedzę dotyczącą zachowania pojazdu przy zastosowaniu poszczególnych wariantów
2. Wyniki testów
3. Statystyki wypadków drogowych i
4. Własne umiejętności i doświadczenie, których nie przeceniam,
skłaniam się do zakładania „lepszych opon” na koła tylnej osi pojazdu.
Ci, którym doradzano zakładanie „lepszych opon” na koła osi przedniej, udzieli rady dobrej, o ile oparta ona była na wnikliwej rzetelnej wiedzy. Ci zaś, którzy doradzali zakładanie „lepszych opon” na koła osi tylnej, również nie byli w błędzie i prawdopodobnie doradzali Państwu, posiadając szerszą i bardziej wnikliwą wiedzę, choć dla wielu nową. A wiemy jak to jest z ludzką mentalnością – tę, w ludziach najtrudniej zmienić.
Niezależnie od wyznawanych poglądów, wszystkim użytkownikom pojazdów życzę dobrej przyczepności do podłoża wszystkich kół i o dbanie o to, aby zaopatrywać wszystkie koła auta w najlepszej marki i w jak najlepszym stanie opony, nie żałując na nie środków finansowych. Pamiętajmy, że najlepsze opony są i tak tańsze, niż trumna i inne związane ze śmiercią konsekwencje. W hołdzie tym, którzy tak rozumują i rozsądnie postępują, ja salutuję! Tak, jak zespół AC/DC na swych koncertach salutował w hołdzie wyznawcom rocka.
Wyznawcom dobrych opon na wszystkich kołach pojazdu dedykuję utwór AC/DC pt. „For Those About to Rock”.
Marek Dworzecki (Radom)