Ekspert wyjaśnia

Chodnik z dozwolonym ruchem rowerowym – wyjaśnia Tomasz Barnaś

22 stycznia 2019

Chodnik z dozwolonym ruchem rowerowym – wyjaśnia Tomasz Barnaś
Tomasz Barnaś, b. instruktor nauki i techniki jazdy, egzaminator w MORD Kraków, ekspert redakcji tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS (fot. ze zbiorów Autora)

Pytanie Czytelnika Tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS: Witam, Próbuję znaleźć sposób na oznaczenie chodnika takim oznakowaniem by była możliwość jazdy tym chodnikiem, ale nie było obowiązku. Kiedyś tak działała tabliczka "Nie dotyczy rowerów". Ale teraz nie wiem jakie powinno być oznaczenie. Niby z Państwa artykułu - https://www.prawodrogowe.pl/informacje/ekspert-wyjasnia/tabliczka-t22-usunieta-a-jednak-obowiazuje - trochę mi wynika, że można tak chodnik nadal oznakować. Ale nie wiem jak to mojemu zarządowi dróg przekazać (by się udało ich przekonać do takiego oznakowania w jednym miejscu). Bo na razie to dostałem informację o treści: Co do ciągu pieszego z dopuszczeniem rowerów - obowiązujące przepisy prawne (znowelizowane niedawno rozporządzenie o znakach) nie umożliwiają zastosowania kombinacji znaków C-16 z T-22. 8 października 2015 r. weszły w życie przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 3 lipca 2015 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U.2015.1314). Zgodnie z nowym brzmieniem pkt 4.1.1.załącznika nr 1 do rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, jeżeli dopuszcza się wyłączenie od stosowania się do znaków nakazu, to stosuje się tabliczkę z napisem „nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu albo wyrażeniem określającym ten pojazd. Przy czym powyższe dopuszczenie może dotyczyć znaków z grupy od C-1 do C -10. Także w nowych inwestycjach takiej możliwości już nie można wprowadzać, a nawet na upartego powinniśmy zlikwidować je w dwóch miejscach. Pozdrawiam, Adam D.

Odpowiada Tomasz Barnaś, ekspert redakcji Tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS: Panie Adamie.

Przesłał Pan jedynie fragment swojej korespondencji z Zarządem Dróg. Niestety nie otrzymaliśmy żadnego opisu drogi, na której wnioskował Pan o organizację ruchu polegającą na możliwości dopuszczenia ruchu rowerowego na chodniku. Nie wiemy, gdzie się ona znajduje ani jaka jest ogólna charakterystyka ruchu w tamtym miejscu / miejscowości. Mogę więc odpowiedzieć w dość ogólny sposób opierając się jedynie na przepisach rozporządzeń i ustaw bez konkretnych sugestii jak można by ruch tam zorganizować. Postaram się cytując niektóre fragmenty artykułów i paragrafów unaocznić pewien problem interpretacyjny przepisów powstałych w październiku 2015 roku.

Przed tą datą w Rozporządzeniu w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach D.U.2003.220.2181 ustawodawca określił w załączniku nr 1, punkt 4.1.1. (znaki nakazu, zasady ogólne, funkcja, kształt i wymiary znaków), że: …pod znakami nakazu dopuszcza się stosowanie tabliczek z napisami zezwalającymi niektórym uczestnikom ruchu na niestosowanie się do znaków według zasad w punktach 3.1, 3.2.1 i 3.3.2.".

Ten zapis bezdyskusyjnie umożliwiał kombinację znaków C-16 z tabliczką T-22. (ta tabliczka zresztą została już wykreślona ze zbioru znaków i zastąpiona nową „nie dotyczy” z symbolem określonego pojazdu). Wówczas rowerzysta miał wybór. Mógł poruszać się jezdnią bądź też chodnikiem. Z wyraźnym zaznaczeniem, że na tym chodniku jest tylko gościem i musi jechać powoli, ustępując miejsca pieszym. W niektórych miejscach można jeszcze spotkać się z taką organizacją.

8 października 2015 weszły w życie nowe regulacje. W rozporządzeniu zmieniającym rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych D.U.2015.1313 dopisano §35 ust. 1 pkt. 3 stanowiący że: ”Umieszczona pod znakami C-1 do C-10 tabliczka z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym pojazd wskazuje, że nakaz nie dotyczy pojazdu określonego tabliczką.” Dodatkowo w rozporządzeniu zmieniającym rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach D.U.2015.1314. zmieniono część cytowanego przeze mnie powyżej fragmentu punktu 4.1.1: „Jeżeli dopuszcza się wyłączenia od stosowania się do znaków od C-1 do C-10, to należy pod tymi znakami umieścić tabliczkę z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu albo wyrażeniem określającym ten pojazd, zezwalających niektórym uczestnikom ruchu na niestosowanie się do tych znaków, według zasad określonych w punktach 3.1, 3.2.1 i 3.2.2."

W tym właśnie miejscu powstaje pewien problem interpretacyjny. Czy ustawodawca, określając możliwość umieszczenia tabliczki „nie dotyczy” z symbolem roweru - bo właśnie taka jest przedmiotem mojej odpowiedzi - pod wyraźnie określonym zbiorem znaków od C-1 do C-10, dopuszcza ewentualność umieszczenia jej pod innymi znakami z tej grupy? Tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony słychać: co nie jest dosłownie zabronione - jest dozwolone, czyli można umieścić wspomnianą tabliczkę pod znakiem C-16 (droga dla pieszych), a z drugiej: skoro określono wyraźnie zamknięty zbiór znaków nakazu, to nie można go samowolnie rozszerzać na inne, czyli nie można stosować już takich połączeń.

Osobiście bardziej skłaniałbym się ku tej drugiej „racji” jednocześnie wskazując wyraźną wadę tak skonstruowanych przepisów. Sytuacja, w którem dajemy wybór rowerzyście: masz duże umiejętności i doświadczenie, warunki na to pozwalają – to korzystaj z jezdni lub jeżeli natężenie ruchu jest spore i warunki niesprzyjające - to korzystaj z chodnika (tu przydaje się właśnie umieszczenie znaku C-16 - droga dla pieszych z tabliczką „nie dotyczy rowerów”), z punktu widzenia bezpieczeństwa wydaje się niezbędna. Oczywiście mówię tu o miejscu, w którym nie ma pobocza, nie wyznaczono pasa ruchu dla rowerów ani drogi dla rowerów. Poniekąd art. 33.ust 5 ustawy PoRD przychodzi tutaj z pomocą: „Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;

3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).

Powstaje jednak problem np. w mniejszych miejscowościach: duże natężenie ruchu, ograniczenie prędkości to dokładnie 50 km/h (od 5oo-23oo) lub mniejsze, brak dróg rowerowych, brak pobocza, węższe chodniki. Przytoczone powyżej przepisy skazują rowerzystę na obowiązek poruszania się po jezdni. Nie ma żadnego wyboru. Przecież dopuszczenie ruchu rowerów na chodniku na takich odcinkach dróg zapewni im dużo większe bezpieczeństwo niż nakaz jazdy obok innych poruszających się dużo szybciej pojazdów. Nie wszędzie można umieścić kombinację znaków C-13/C-16 (droga dla pieszych i kierujących rowerami) odpowiednio z pionową lub poziomą kreską. Nie pozwalają na to warunki. Wówczas jednak nie mówilibyśmy o wyborze, którego może dokonać rowerzysta, ale już o wyraźnym nakazie korzystania z takiej drogi. Zresztą nie o takie rozwiązanie Panu Adamowi chodzi w korespondencji.

Reasumując. Myślę, że przedstawiciel Zarządu Dróg miał tu słuszność. Powołał się na przepisy, które w jego ocenie uniemożliwiają mu taką organizację w nowych inwestycjach. Proszę jednak nie ustawać w staraniach o zmianę. Może uda się Panu wywalczyć np. dodatkowe środki unijne na wybudowanie drogi dla rowerów lub też o remont chodnika tak, aby można było stworzyć dogodne warunki do poruszania się po nim rowerzystów. Takie sytuacje to również sygnał dla ustawodawcy, aby dostosował przepisy w sposób, który nie będzie budził żadnych wątpliwości i odpowie na oczekiwania uczestników ruchu drogowego.

Pozdrawiam, Tomasz Barnaś