Ekspert wyjaśnia

O trójkołowcach. Prawo jest, ale…

3 grudnia 2018

O trójkołowcach. Prawo jest, ale…
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Rozszerzenie uprawnień dla osób posiadających kat. B ponad 3 lata, o wszelkiego rodzaju pojazdy trójkołowe jest bardzo odważnym krokiem legislacyjnym. Ale…

W myśl ustawowej definicji „motocykl – pojazd samochodowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej przekraczającej 50 cm3, dwukołowy lub z bocznym wózkiem – wielośladowy; określenie to obejmuje również pojazd trójkołowy o symetrycznym rozmieszczeniu kół”. Jak wynika z niej skuter zwykły czy trójkołowy zawiera się w tej definicji.

Nasze krajowe przepisy nie wymagały tak radykalnych zmian w celu ułatwienia, czy też umożliwienia osobom niepełnosprawnym dostępu do motocykli.

Otóż, przy obecnym stanie prawnym, jest możliwość zdawania egzaminu także na skuterze, (bo to głównie o takie pojazdy chodziło) wyposażonym w dwa koła, pod warunkiem, że ośrodek szkolenia posiada pojazd, o odpowiedniej pojemności dla danej kategorii i oczywiście jest przystosowany do nauki jazdy. Gdyby ośrodki egzaminowania posiadały również takie pojazdy sądzę, że popularność takich szkoleń znacznie by wzrosła.

Pojazdy trójkołowe typu Yamaha Tricity, Piaggio mp-3, Peugeot Metropolis, czy też Yamaha Niken (650 cm3) i inne w czasie jazdy podlegają tym samym zjawiskom fizycznym, co każdy inny jednoślad i niektóre z nich rozwijają prędkość ponad 200km/h więc jakąś podstawową wiedzę i umiejętności w tym zakresie trzeba posiadać.

Zupełnie inną grupą są, wszelkiego rodzaju trajki typu Can Am, Polaris czy Honda Goldwing te pojazdy w ruchu drogowym zachowują się podobnie jak samochody, jednakże stanowią one 1%-2% w ogólnej liczbie motocykli użytkowanych w Polsce. Tego typu pojazdy na pewno nie zmniejszą korków, ani też nie są pro ekologiczne.

W mojej ocenie łatwiej byłoby kierowcom z kategorią B prowadzić ciężarówki, bo mają też często 2 osie, a układ skrętny jest podobny do samochodu osobowego. Zadziwiające jest, że tak łatwo i szybko nadaje się nowe uprawnienia, a dotychczas nie uregulowano możliwości fakultatywnego szkolenia osób, które mają przyzwolenie prawne do używania różnych pojazdów, a nie mają lub utracili w tym zakresie umiejętności, dotyczy to zarówno motocykli jak i samochodów osobowych.

Bogdan Sarna (Warszawa)

Bogdan Sarna, motocyklista, instruktor nauki jazdy, w tym kategorii motocyklowych, właściciel Ośrodka Kształcenia Kierowców Centrum Szkolenia Motocyklowego „SARBO” w Warszawie. Ekspert tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS (fot. Jolanta Michasiewicz)