Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministra sprawiedliwości o rozważenie zainicjowania działań legislacyjnych, aby upoważnić sądy do przyjmowania jako dowodów w sprawie, plików cyfrowych (audio, video, foto) przekazywanych za pomocą urządzeń usb, mail czy transferem na serwer strony internetowej sądu - przy wprowadzeniu jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań przekazywanych przez strony jako kopie. Chodzi o to, by ten sposób przesądzić albo o braku konieczności zasięgania opinii biegłego co do autentyczności, integralności i rozliczalności takich plików, albo też o takiej każdorazowej konieczności - co uwzględnia konstytucyjne standardy.
RPO prosi ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o stanowisko uzasadniając: sądy stwarzają problemy, gdy w sprawach o wykroczenia drogowe obywatel przedstawia materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD/DVD. Wynikają one z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z innego nośnika. Rozwiązaniem byłoby rozporządzenie MS upoważniające sądy do przyjmowania jako dowodów plików cyfrowych (audio, wideo, foto) za pomocą urządzeń usb, mailem czy transferem na serwer strony internetowej sądu - przy wprowadzeniu jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań.
Jak się dowiadujemy do Biura RPO wpływają skargi na ograniczenia techniczne, jakie stwarzają sądy, gdy strona przedstawia materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD/DVD. Dotyczy to zwłaszcza nagrań z samochodowego wideorejestratora w sprawach o wykroczenia drogowe.
Oto jak Biuro Rzecznika uzasadnia swój wniosek: „Dziś w przepisach nie ma formalnych ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy dla sądu. Częstą praktyką sądów jest informowanie obwinionych, że nagranie może być dołączone do akt sprawy tylko w postaci płyty CD. Wynika to nie tyle z ograniczeń technicznych w odtworzeniu, ile z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z nośnika.
W ocenie RPO rozwiązaniem problemu mogłoby być wydanie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, upoważniającego sądy do przyjmowania jako dowodów plików cyfrowych (audio, wideo, foto) za pomocą urządzeń usb, mailowo czy przez transfer na serwer strony internetowej sądu -z jednoczesnym wprowadzeniem jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań.
Sądy wskazują wobec stron swe preferencje co do nośników, ale czynią to wbrew prawu. Jedynym uzasadnieniem tej praktyki jest zapewnienie możliwie jak największego prawdopodobieństwa ochrony plików przed bezprawną ingerencją w ich autentyczność.
Zapis dźwięku na taśmie magnetofonowej lub zapis obrazu na taśmie VHS należy do formy analogowej, która w zakresie autentyczności zapisu jest o wiele bezpieczniejsza, zważywszy na ograniczone możliwości manipulacji. Inaczej jest z cyfrowym zapisem danych, z którym mierzy się coraz powszechniej wymiar sprawiedliwości (dyski twarde HDD i SSD, płyty CD, DVD, Blu-ray, pamięci typu flash (pendrive, USB, karty SD, microSD).
Zapis cyfrowy pozwala z jednej strony na możliwość niezliczonego powielania i modyfikowania danych, z drugiej zaś wymaga dodatkowego uwiarygodniania przez powszechnie akceptowany system o wysokich standardach bezpieczeństwa.
Z tego punktu widzenia odwiecznym dylematem jest nośnik, który uniemożliwi modyfikowanie raz dokonanego zapisu. Próba identyfikacji śladów ingerencji w ciągłość zapisu wskazuje na potrzebę analizy zgodności zastosowanych technik rejestracji z użytymi podczas wytwarzania nagrania.
Wiąże się to z koniecznością sprawdzenia danego urządzenia. Ilekroć bowiem organ chce się posłużyć dowodem zabezpieczonym elektronicznie, musi zdawać sobie sprawę, że wymaga to jednoczesnej zapobiegliwości w zakresie możliwości wykonania konwersji i ponownej kompresji zapisu w celu ukrycia śladów montażu lub zmiany metadanych w pliku. Z uwagi na to, że może to wkrótce być problemem powszechnym, wymaga on systemowych rozwiązań na szczeblu centralnym.
Zabezpieczenie dowodów elektronicznych i ich kopiowanie na użytek procesu może zatem oznaczać konieczność stosowania urządzeń blokujących zapis, narzędzi programistycznych oraz właściwego dokumentowania czynności, a także wyliczonej za pomocą odpowiedniego algorytmu sumy kontrolnej zabezpieczonych danych. Wszelkie nieprawidłowości w zabezpieczeniu tego rodzaju materiału dowodowego mogą skutkować uznaniem ich za wadliwe, co grozi wykluczeniem z podstawy rozstrzygnięcia.
Zawsze można skorzystać z opinii biegłego. Niemniej, biorąc pod uwagę ekspansję technologiczną i długie oczekiwania na opinię - oraz jej koszty - należałoby rozważyć rozwiązania systemowe, które pozwolą automatycznie ustalać konkretne nagrania cyfrowe pod kątem ich autentyczności, integralności i rozliczalności”. (jm)