Za nami pierwsza edycja Studiów Podyplomowych „Teoria i praktyka kształcenia i egzaminowania kierowców” organizowanych wspólnie przez Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie, Instytut Transportu Samochodowego oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Łodzi. W niedzielę 4 lutego br. odbył się egzamin końcowy, który zdali wszyscy słuchacze.
Podzielę się, można powiedzieć „na gorąco”, moimi wrażeniami. Muszę powiedzieć, że studia spełniły moje oczekiwania i jestem zadowolony z podjętej rok temu decyzji. Uważam, że jak tylko są możliwości, to należy się kształcić, poszerzać i odświeżać swoją wiedzę, dbać o swój warsztat i nigdy tej wiedzy nie jest za dużo.
Studia były okazją do poznania wielu wspaniałych ludzi zarówno po stronie grona organizatorów, jak i grona słuchaczy. Zajęcia prowadzone były przez wybitnych fachowców i ekspertów z różnych dziedzin objętych programem nauczania i każde zajęcia wnosiły wiele nowych i ciekawych wiadomości. W naszej grupie słuchaczy znalazły się osoby z różnych środowisk zawodowych (min. instruktorzy, kierownicy ośrodków szkolenia kierowców, egzaminatorzy, pracownicy organów nadzoru) przez co możliwa była wymiana doświadczeń i każde spotkanie posiadało dodatkową wartość.
Różnorodność tematyki objętej programem nauczania pokazuje jak bardzo złożonym tematem jest szkolenie i egzaminowanie kandydatów na kierowców i kierowców i jak dużo różnorakiej wiedzy potrzeba, aby profesjonalnie brać udział w tym procesie. Przez to, że studia te łączą ze sobą nauki ścisłe (np. mechanika ruchu, technika samochodowa), prawne oraz społeczne (np. psychologia, dydaktyka) można powiedzieć, że są uniwersalne i każdy znajdzie „coś” dla siebie, tzn. coś na czym szczególnie mu zależy. Od wielu lat jestem obserwatorem i uczestnikiem naszego systemu szkoleniowo-egzaminacyjnego i widzę, że nie uczymy przyszłych kierowców praw fizyki związanych z ruchem pojazdów oraz umiejętności panowania nad emocjami. O ile postęp techniczny powoduje, że pojazdy i ich systemy „wybaczają” niektóre błędy kierowców w technice kierowania czy braku wyobraźni, o tyle niedojrzałość społeczna, brak świadomości własnych emocji i sposobów radzenia sobie z nimi w połączeniu z brakiem obiektywnej samooceny i refleksji jest tak samo niebezpieczne i prowadzi do wielu nieszczęść na drodze. W tym aspekcie na pewno możemy dużo zrobić i poprawić stan naszego bezpieczeństwa kształtując np. wyobraźnię, czy zarządzanie emocjami. Zajęcia z psychologii (w tym psychologii transportu), mechaniki ruchu czy bezpieczeństwa ruchu drogowego dały mi dużo nowych i cennych informacji na powyższe tematy.
Szczególne znaczenie dla mnie miały także zajęcia dotyczące osób z niepełnosprawnościami w ruchu drogowym. Organizatorzy bardzo dobrze dobrali tematyką zajęć teoretycznych wzbogacając je zajęciami praktycznymi, np. na płytach poślizgowych Toru Modlin.
Studia podyplomowe TPKEK z pewnością pozwalają podnieść kwalifikacje potrzebne do wykonywania zawodu instruktora, egzaminatora czy np. osoby sprawującej nadzór na procesem szkolenia lub egzaminowania. Dostarczają wiedzy na temat nowej techniki samochodowej, zachowania pojazdów w sytuacjach krytycznych, techniki i taktyki jazdy, pokazują jak zgodnie ze „sztuką” powinno wyglądać nowoczesne szkolenie oraz egzaminowanie kierowców. Są okazją do szczegółowego zagłębienia się w przepisy ruchu drogowego oraz spojrzenia na system bezpieczeństwa drogowego w całości i w kontekście uwarunkowań psychologicznych kierującego.
Niedługo rusza druga edycja TPKEK i wszystkich zainteresowanych oraz niezdecydowanym zachęcam do tego wyboru. To ważna decyzja. Studia umożliwią rozwój kariery zawodowej, dają możliwość realizacji potrzeb i obowiązków podnoszenia kwalifikacji osób związanych z procesem szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców i kierowców, a dodatkowo pozwalają przypomnieć sobie dobre i bardziej beztroskie studenckie czasy.
Andrzej Rak (Opole)
***
Podwyższanie kompetencji jest nie tylko wymogiem formalnym, który każdy egzaminator powinien spełnić. Ale przede wszystkim jest potrzebą utrwalania i poszerzania swojej wiedzy nie tylko w procesie egzaminowania, szkolenia kandydatów na kierowców, ale również w procesie związanym z nadzorem. Jedną z zalet pierwszej edycji studiów było to, iż w jednym miejscu spotkały się osoby, którym nie jest obojętne bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Mam nadzieję, że wymiana poglądów, spostrzeżeń, wiedzy, umiejętności poparte aktualną i bogatą wiedzą uczelnianą, którą zapewniła Wojskowa Akademia Techniczna przyczyni się do jeszcze lepszego postrzegania tak złożonego procesu jakim jest uzyskiwanie uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Dominik Grabowski (Opole)