Z trybuny sejmowej wczoraj kilkakrotnie przywoływana była kwestia szkoleń kandydatów na kierowców: - Obecnie kurs na prawo jazdy i sam egzamin nie zapewniają, że na drogi wyruszają kierowcy, którzy mają empatię, także świadomość możliwych zagrożeń. Skupiamy się na szczegółowych przepisach i technicznej stronie poruszania się samochodem. I naprawdę najwyższa pora, aby przyjrzeć się priorytetom. Dzięki przepisom unijnym pojawia się pewna nadzieja. Mowa o wprowadzeniu testu percepcji ryzyka, aby lepiej nauczyć dostrzegania zagrożeń na drodze. (…) To musi się wydarzyć najpóźniej do 2026 roku. Chciałabym, aby tego typu inicjatywy wychodziły jednak od nas, od polskich władz. Wiele jeszcze można poprawić - mówiła wczoraj posłanka Paulina Matysiak.
Trwa 5. posiedzenie Sejmu RP X kadencji zaplanowane na 7, 8 i 9 lutego br. Z ramienia rządu dokument pt. „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2022 r.” wraz ze stanowiskiem Komisji Infrastruktury (druk nr 167 [kliknij]) zaprezentował wiceminister infrastruktury Paweł Garncarz. W imieniu Komisji stanowisko i rekomendację przedstawiła posłanka Krystyna Sibińska druk nr 172 [kliknij]). Odnotować należy ważną i interesującą dyskusję - mimo smutnej statystyki obecności poselskiej - w debacie.
Główny przekaz - jak to powiedziano - jest optymistyczny i pozytywny. Paweł Gancarz mówił: - Dokument, który prezentuję to jest dokument jedyny tej rangi w Polsce, tworzony od dwudziestu lat przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i wojewódzkie rady. Zawiera analizę elementów, które mają bezpośredni wpływ na stan bezpieczeństwa ruchu drogowego. W ten sposób dokument ten przedstawia również największe zagrożenia dla ludzkiego życia i bezpieczeństwa w ruchu drogowym. (…) Zawiera merytoryczne dowody jak bardzo opłaca się inwestować w ten proces i jak wielkie korzyści płyną z tego tytułu dla polskiego społeczeństwa i polskiego transportu. Polska roku 2002 to 5827 ofiar śmiertelnych na drogach. Po dwudziestu latach zakończyliśmy rok 2022 zakończyliśmy liczbą 1896 ofiar śmiertelnych. Finalnie, realizowane działania pozwoliły po 20. latach osiągnąć niemal 70% spadek liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. W ramach 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowego oświadczenia w imieniu koła posłowie podnosili takie kwestie jak: inwestycje, dobre prawo i edukacja, zdecydowanie nieuprawnionym wydaje się ocena, iż w 2022 r. doświadczyliśmy „tysięcy kampanii społecznych”, jednocześnie zdecydowanie uprawnione były podziękowania za aktywne działania organizacji pozarządowych i za efekty tych działań, niezwykle ważna kwestia to finansowania działań w omawianym zakresie. I jako inspirację do przyszłych inicjatyw należy przyjąć te fragmenty wystąpień, które dotyczyły: wzrostu wypadków w obszarze zabudowanym, w obszarze skrzyżowań oraz oczywiście na przejściach dla pieszych. Mówiono o wypadkach na drogach i ścieżkach rowerowych, na drogach powiatowych, tu padła interesująca propozycja wsparcia działań samorządowych w tym zakresie. Podsumujmy wielokrotnie mówiono o środkach na poprawę brd, tu padła konkretna propozycja, aby środki z Krajowego Planu Odbudowy przekierować do urzędów wojewódzkich czy marszałkowskich, aby były dodatkowe pule środków na inicjatywy lokalne: przebudowy dróg, czy inicjatyw edukacyjnych. Czy raport - jak to sugerowała przemawiająca posłanka - będzie drogowskazem dla ministra infrastruktury, czy będzie wskazywał na kierunki inwestycji drogowych (np. program obwodnic), ich lokalizacje, ich rodzaje, ale także zmian legislacyjnych, społecznych jakie muszą nastąpić. - Oczywiście nie można się w tym miejscu zatrzymać, bo wciąż nam daleko do takich krajów jak Szwecja czy Norwegia, gdzie śmiertelność to 20 osób na milion.(…). Awansowaliśmy w rankingu bezpieczeństwa ruchu drogowego o pięć punktów i znajdujemy się obecnie na 18. miejscu na 27. krajów - mówiono. Wskazywano także na te pesymistyczne elementy jak: fakt, że wciąż najtrudniej zmienić nam nasze nawyki, je należy społecznie piętnować, mówiono, że wciąż nie bronimy i nie troszczymy się o najsłabszych uczestników ruchu drogowego, czyli osoby starsze, dzieci, młodzież i rowerzystów. W wypowiedziach wskazywano na potrzebę zmian w kierunku ograniczenia obowiązujących prędkości w obszarze zabudowanym, tu apelowano o promowanie wszystkich dostępnych technik uspakajania ruchu (legislacyjne, infrastrukturalne, organizacyjne), wskazywano na potrzebę projektowania przyjaznych i bezpiecznych przejść dla pieszych (dobrze oświetlonych, wyniesionych); wskazywano na potrzebę zmian w szkoleniu dzieci i młodzieży w ruchu rowerowym (np. luka w szkoleniu i egzaminowaniu na kartę rowerową, edukacji pieszych wchodzących na pasy), na potrzebę zmian szkolenia kierowców. Oczywiście jako poważne zagrożenie uznano udział w ruchu drogowym kierowców nietrzeźwych i po używkach. - Nie ma czegoś takiego jak szybka i bezpieczna jazda! Nie było, nie ma i nie będzie. Kto twierdzi inaczej ten po prostu kłamie i stanowi zagrożenie dla siebie i dla innych - padło z mównicy stanowcze stwierdzenie. - Czy przywrócenie kursów kasujących punkty karne rzeczywiście wpływa na poprawę brd? - pytano. Z trybuny sejmowej wczoraj kilkakrotnie przywoływana była kwestia szkoleń kandydatów na kierowców: - Obecnie kurs na prawo jazdy i sam egzamin nie zapewniają, że na drogi wyruszają kierowcy, którzy mają empatię, także świadomość możliwych zagrożeń. Skupiamy się na szczegółowych przepisach i technicznej stronie poruszania się samochodem. I naprawdę najwyższa pora, aby przyjrzeć się priorytetom. Dzięki przepisom unijnym pojawia się pewna nadzieja. Mowa o wprowadzeniu testu percepcji ryzyka, aby lepiej nauczyć dostrzegania zagrożeń na drodze. O tej zmianie zresztą mówili eksperci na długo przed tym zanim do jej wprowadzenia zostały zobowiązane kraje Unii Europejskiej. To musi się wydarzyć najpóźniej do 2026 roku. chciałabym, aby tego typu inicjatywy wychodziły jednak od nas, od polskich władz. Wiele jeszcze można poprawić. Przed nami mnóstwo pracy by na polskich drogach było bezpieczniej, aby nikt już nie musiał ginąć, aby już żadna polska rodzina nie musiała żegnać swoich bliskich, aby korzystanie z dróg i przejść dla pieszych było bezpieczne i nigdy nie wiązało się z ryzykiem, że będzie to dla kogoś ostatnia podróż w życiu. Apeluję o więcej empatii. I apeluję o więcej odwagi w tworzeniu dobrego prawa - mówiła wczoraj posłanka Paulina Matysiak.
Trwa procedowanie Raportu i do niego wrócimy. Posłowie apelowali o utrzymanie „tego kierunku dobrych zmian” wynikającego z „raportu ponad podziałami”. (jm)