Radni Krakowa podczas 100. sesji przyjęli uchwałę Nr C/2719/22 21 w sprawie ustanowienia Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie (projekt Prezydenta Miasta Krakowa - druk nr 2990). I tak mamy pierwsze miasto w Polsce, a nawet w Europie Środkowo-Wschodniej, w zachodniej Europie jest już ponad 300 takich stref. Według szacunków strefa pozwoli usunąć z ulic jedną piątą pojazdów i to poprawi jakość powietrza o połowę. A przede wszystkim jakość życia mieszkańców miasta.
Jak uchwalono 23 listopada 2022 r. (głosowało 24 radnych, przeciw - 13, dwóch wstrzymało się od głosu) do Krakowa będą mogły wjechać tylko pojazdy spełniające normy emisji spalin. Uchwała wejdzie w życie 1 lipca 2024. Do 30 czerwca 2026 r. do miasta nie wjadą najstarsze samochody, około i ponad 30-letnie, zasilane benzyną/LPG o minimalnej normie Euro 1 lub wyprodukowane w 1992 r. i później, a w przypadku diesli - o minimalnej normie Euro 2 lub wyprodukowane w 1996 r. i później. Następnie - w drugim etapie - zakaz będzie dotyczył kolejnych najstarszych samochodów. Będzie obowiązywała na terenie całego Krakowa. Pojazdy rejestrowane po 1 marca 2023 r. będą musiały spełniać normę Euro 3 dla pojazdów zasilanych benzyną/LPG (lub data produkcji 2000 i później), a w przypadku samochodów z silnikiem diesla - normę Euro 5 (lub data produkcji 2010 i później). Natomiast już od 1 lipca 2026 r. tym samym wymogom będą podlegały wszystkie pojazdy - niezależnie od daty rejestracji. Z ograniczeń zostaną wykluczone samochody zabytkowe.
Według publikowanych szacunków decyzja ta pozwoli usunąć z ulic miast jedną piątą pojazdów. Ale to co najważniejsze - jakość powietrza ulegnie poprawie o połowę. - 13 procent astmy u dzieci na świecie jest spowodowane wdychaniem tlenku azotu - apelowała Anna Dworakowska, aktywistka Krakowskiego Alarmu Smogowego. Dodawała także informacje o zwiększających się chorobach płuc, serca, liczby poronień, białaczek u dzieci, alergii. Oponenci wskazywali na fakt, iż tysiące rodzin będzie musiało wymienić samochody, tymczasem obecnie nie ma dla nich dofinansowań z programów rządowych, analogicznie jak to miało miejsce przy wymianie pieców. A przecież te ekologiczne coraz droższe. Dodajmy, władze miasta przeprowadziły konsultacje wśród mieszkańców. (jm)