Francuzi przez kilka lat testowali kwestię dopuszczalności przejazdu między dwoma samochodami. Eksperyment zakończył się 31. stycznia 2021 r. to miało być rozwiązanie na zakorkowane miejskie ulice, oczekiwano, iż nawet o 40% jak to miało miejsce w Belgii. Już wiemy, że zakaz takiej jazdy jest zabroniony w całym kraju.
Eksperyment polegający na umożliwieniu przejazdu dwu- lub trójkołowych pojazdów pomiędzy samochodami trwał od 1. lutego 2016 do 31. stycznia 2021. Taką jazdę dozwolono – w ramach testu – w 11. Regionach, w tym także w Paryżu.
Do eksperymentu dopuszczono jedynie motocykle dwukołowe też pojazdy trójkołowe, ale o szerokości poniżej jednego metra są dozwolone. Bardzo szerokie trójkołowce, wózki boczne i quady nie mogą poruszać się po tzw. międzypasach.
Jak się dowiadujemy Agencja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (Sécurité Routière) wydała opinię. Niestety nie jest ona jednoznaczna. Padają nawet oceny, iż eksperyment powinien zostać powtórzony i rozszerzony na inne regiony. Tu oczywiście niezbędna decyzja rządu. Dane wskazują, iż zakaz jest w tej sytuacji zasadny. Dla przykładu w regionie Ile-de-France liczba wypadków wzrosła o 40 procent, w Delcie Rodanu podwoiła się, na niektórych obszarach wzrosła trzykrotnie, w innych – ja to podaje stosowny raport – wzrosła o 12% czy też… spadła o 10%. Tu eksperci wskazują, iż część kierowców nie dostosowała się do zasad eksperymentu, a tu korzystania z jazdy między pasami tylko w przypadku dużego natężenia ruchu, trzymania się lewej strony i nie przekraczania 50 km/godz. W tym czasie także wzrosła liczba motocykli na francuskich drogach.
Poruszanie się motocykli pomiędzy samochodami prawnie uregulowała: Belgia, Niderlandy, Hiszpania, Niemcy czy Włochy.
Trwający 5 lat test miał pozwolić ustalić, czy warto zezwolić kierowcom jednośladów na ruch między pasmami. Podsumujmy – eksperyment zakończono – przewidziany mandat to 135 euro (obowiązuje w całej Francji). (jm)