Przegląd prasy

Rewizja Dyrektywy może doprowadzić do upadku firm transportowych w Europie – raportuje TLP

17 lutego 2017

Rewizja Dyrektywy może doprowadzić do upadku firm transportowych w Europie – raportuje TLP
Fragment raportu TLP – „Koniec jednolitego rynku???” (luty 2017 r.)

Związek Pracodawców TRANSPORT I LOGISTYKA POLSKA opracował i opublikował kolejny znaczący raport. Tytułowe pytanie brzmi: „Koniec jednego rynku?” podtytuł: „Możliwy wpływ rewizji Dyrektywy o delegowaniu pracowników na codzienne funkcjonowanie branży transportowej w Unii Europejskiej”. Znajdujemy tu precyzyjną analizę wybranych przepisów w 6. krajach członkowskich UE oraz sformułowane na jej podstawie wnioski.

W preambule raportu prezes TLP Maciej Wroński apeluje: „W europejskiej branży transportowej mikroprzedsiębiorstwa stanowią nadal ponad 80% rynku w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej - obciążenia administracyjne doprowadzą do ich upadku. Europa jest zbyt mała, by ją dzielić. Aby umożliwić utrzymanie stanowisk pracy, poprawę jakości pracy oraz inwestycje w zwiększania liczby pracowników i przeznaczonej dla nich infrastruktury, konieczne jest wyeliminowanie niepotrzebnej biurokracji i utrzymanie zintegrowanego jednolitego rynku”.

Analiza. REWIZJA = WIĘCEJ NIERÓWNOŚCI oceniają autorzy raportu. Dla udowodnienia tej tezy przygotowano ifografikę ilustrującą symulację wynagrodzenia dwóch hipotetycznych kierowców zatrudnionych w tym samym przedsiębiorstwie i wykonujących pracę w tym samym czasie, ale na różnych trasach. Ogromna, ponad dwukrotna różnica w płacy kierowców jest uzależniona wyłącznie od trasy, która przypadła każdemu z nich w udziale. Kolejna interesująca analiza dotyczy zakresu obowiązków pracodawców. Obowiązują one już w Niemczech, Francji, Austrii, Włoszech i Holandii. Rewizja Dyrektywy o delegowaniu pracowników planuje wdrożenie takiego scenariusza we wszystkich 28 krajach UE. Kompilację podstawowych informacji dotyczących przepisów prawnych obowiązujących w 6 wybranych krajach UE (wg stanu na listopad 2016 r.) zderzono z sytuacją po rewizji Dyrektywy. Wskazano na znaczące różnice czasu pracy i urlopu w poszczególnych krajach. Dla przykładu czas pracy: Francja 35; Belgia 37; Holandia 60; Polska 48; Niemcy 42-48 godzin. Następnie w sposób przejrzysty wskazano na obciążenia przed i po wprowadzeniu rewizji Dyrektywy, a tu niezbędną dokumentację, koszty administracyjne, służby kontrolne.

Podsumowania sytuacji bieżącej i ewentualnej przyszłej dokonano w 11. punktach. Po pierwsze wskazano na bardzo duże zróżnicowanie prawa obowiązującego w państwach członkowskich UE. Brak wyłączenia sektora transportu miałby doprowadzić do nieproporcjonalnych obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorstw transportowych, które ze względu na charakter ich działalności, prowadzą ją równocześnie w kilku lub kilkunastu państwach członkowskich UE. Następne kwestie to: rozproszenie rynku transportu drogowego; kategoria „delegowania” kierowcy; różnic w wynagrodzeniu i regulacji mających na celu wyrównywanie płac; rolę pracownika w rynku transportowym w Europie; barier administracyjnych prowadzących do nielegalnego ograniczenia dostępu do rynku przewozów w UE w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw; kwestie dodatkowych obciążeń finansowych administracji i organów kontrolnych krajów UE, na terytorium których przedsiębiorstwa transportowe świadczą swoje usługi i inne.

Prezes Wroński podkreśla: projekt rewizji Dyrektywy o delegowaniu pracowników (96/72/WE) przewiduje stosowanie tych samych zasad wynagradzania i pracy pracowników na terenie danego kraju członkowskiego. Oznacza to, że zarówno pracownicy krajowi, jak i Ci zza granicy (delegowani) będą musieli mieć zarówno takie same wynagrodzenie za tę samą pracę, jak i te same dodatkowe uprawnienia wynikające z prawa pracy i układów zbiorowych, które obowiązują w tym państwie członkowskim. Takie zasady stworzą ogromne utrudnienia dla pracodawców z sektora transportu międzynarodowego. Ich pracownicy - kierowcy w ciągu miesiąca, dostarczając towar, niejednokrotnie przejeżdżają przez teren kilku państw członkowskich UE, które mają kompletnie odmienne systemy prawne, systemy płac czy składniki wynagradzania. W związku z tym, często wręcz niemożliwe będzie stworzenie dla nich jednej umowy obowiązującej wszystkie przepisy, a rozliczanie pracy i wynagradzania nastręczy wielu trudności i biurokracji, które w konsekwencji modą doprowadzić do upadku firm lub zakończenia przez nie działalności na rynku międzynarodowym. Projekt przewiduje również konieczność zawarcia po dwóch latach z delegowanym pracownikiem nowej umowy, opartej na przepisach obowiązujących w państwie goszczącym pracownika.

Na obecnym etapie prac, Komisja Europejska i Parlament Europejski nie biorą pod uwagę przyjęcia odrębnych przepisów odnoszących się do transportu międzynarodowego, które mogłyby stanowić prawa szczególnie uwzględniające specyfikę branży. Nie istnieje żaden przepis, który w stabilny sposób regulowałby status prawny kierowców zatrudnionych w międzynarodowym transporcie drogowym. A to właśnie oni głównie będą ponosić negatywne konsekwencje różnic w systemach prawa pracy poszczególnych państw. Skutki dla branży będą tym silniej odczuwane, że w jej przypadku nawet w ramach możliwie najkrótszego cyklu rozliczeniowego, kierowca może świadczyć pracę na terytorium kilku państw, w których obowiązują różne zasady obliczania wynagrodzenia i rożne uprawnienia z zakresu zabezpieczenia społecznego, skutkujące powstaniem kosztów po stronie pracodawcy i destabilizację sytuacji prawnej pracownika.

I jeszcze raz apel: Uważamy takie podejście za niezgodne z ideami leżącymi u podstaw zjednoczonej Europy, a także za podważające osiągnięcia wieloletnich wysiłków na rzecz integracji i solidarności europejskiej. Chaos prawny związany ze zróżnicowaniem przepisów w państwach członkowskich, których będzie musiał przestrzegać przedsiębiorca, a także liczne, nakładające się na siebie kontrole będą tak uciążliwe, że zagrożą istnieniu wielu przedsiębiorstw transportowych, w szczególności małych i średnich. W konsekwencji może to spowodować utratę tysięcy miejsc pracy w całej Europie. Będzie to w szczególności odczuwalne w państwach, które dołączyły do UE po roku 2004 i które w największym stopniu inwestują w wyrównywanie warunków życia i pracy do poziomu panującego w krajach, które już w latach 50. XX wieku rozpoczęły proces integracji europejskiej.

Gorąco zachęcamy do wnikliwej analizy raportu. (jm)

Raport TLP - http://tlp.org.pl/wp-content/uploads/2017/02/TLP_PL-v3.1_web.pdf