Czytelnik zgłasza pytanie/wątpliwość w kwestii wyprzedzania, pojazdu trójkołowego i dyspozycji znaku B-25. Poproszony przez nas ekspert – instruktor nauki jazdy kategorii motocyklowych – Marcin Mikołajczyk odpowiada.
Pytanie Czytelnika tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS: Do redakcji PRAWA DROGOWEGO@NEWS zwrócił się Czytelnik (dane do wiadomości redakcji) wskazując na – jak to ocenił – sporny temat podjęty przez redakcję portalu Ścigacz.pl. - Proszę się zapoznać i zastanowić jak rzeczywistość odbiega od naszych przepisów – czytamy w przesłanej nam korespondencji. Przejdźmy do konkretów – pytanie/wątpliwość (jakkolwiek by je nazwać) dotyczy artykułu pt. „Zakaz wyprzedzania – co oznacza? Gdzie jest haczyk? Co można, a czego nie można wyprzedzać na znaku B-25?” [kliknij]. Autor tekstu - Tomasz Kulik tak oto konkluduje swój wywód: - Ano niby nic - ale taki skuter jest już de iure pojazdem wielośladowym, więc wyprzedzanie go za znakiem B-25 jest wykroczeniem. Jak kierowca jadący za takim skuterem ma się zorientować, że wyprzedzać go nie wolno? Nie wiemy… Wózek boczny przy motocyklu widać z daleka - różnic w budowie dwóch bliźniaczych skuterów, nie… Redakcja Ścigacza wystosowała w tej sprawie pytanie do Komendy Głównej Policji - ciekawi jesteśmy, czy stosowne organy mają świadomość niezręczności sytuacji. I już na koniec autor artykułu sugeruje, iż potrzebna byłaby nowelizacja przepisu określającego dyspozycję znaku B-25 „zakaz wyprzedzania”.
Odpowiada Marcin Mikołajczyk, instruktor nauki jazdy kat. motocyklowych, motocyklista pasjonat: Kodeks drogowy określa jednoznacznie - znak B-25 zakazuje wyprzedzania pojazdu silnikowego wielośladowego. Wolno zatem wyprzedzać pojazdy inne niż silnikowe, takie jak: rowery, motorowery - nawet wielośladowe, czyli najczęściej trójkołowe, pojazdy zaprzęgowe, wózki ręczne, a z pojazdów samochodowych - jedynie motocykle jednośladowe. Z kolei kierowca jednośladu nie ma już prawa wyprzedzić wielośladu: czyli np. samochodu lub motocykla trójkołowego.
Opisywany problem z motocyklami wielośladowymi, które mają dwa koła na przedniej osi, niestety nie jest żadną kwestią sporną. Faktycznie z tyłu podczas manewru wyprzedzania takiego pojazdu nie widać "dwóch przednich kół". Jednak podczas zdarzenia drogowego nie ma żadnych przesłanek do zwolnienia z odpowiedzialności, ponieważ wciąż według polskiego prawa drogowego jest to pojazd silnikowy wielośladowy.
Ewentualne wypowiedzi proszę kierować na adres: tygodnik@praworogowe.pl