Ekspert wyjaśnia

Adam Goss: każda decyzja jest odnoszona do konkretnej sytuacji na drodze zaistniałej w danych okolicznościach

27 listopada 2019

Adam Goss: każda decyzja jest odnoszona do konkretnej sytuacji na drodze zaistniałej w danych okolicznościach
Adam Goss, instruktor nauki i techniki jazdy, ekspert w zakresie szkoleń kierowców i brd, ekspert tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS (fot. Jolanta Michasiewicz)

Pytanie Czytelnika: Zwracam się do Państwa z prośbą, o wyjaśnienie (jak się okazało) nie do końca jasnej i czytelnej dla użytkowników, sytuacji związanej z ruchem drogowym, w moim mieście. Zdarzenie, które miało miejsce w dniu wczorajszym, na szczęście nie miało żadnych konsekwencji, niemniej jednak, w jego następstwie wyszły na jaw zarówno wątpliwości wielu kierowców z mojego otoczenia, dotyczące zasad poruszania się na skrzyżowaniu opisanym poniżej, jak i odmienne interpretacje danej sytuacji z punktu widzenia użytkowników dróg, instruktorów nauki jazdy, jak i funkcjonariuszy publicznych.

Sytuacja miała następujący przebieg: Auto B porusza się lewym pasem drogi G, na której obowiązuje znak A-7 (prawa strona) oraz znak C-8 (lewa strona). Dojeżdżając do skrzyżowania X, skręcając w lewo, auto B porusza się nadal lewym pasem, z zamiarem jazdy w lewo, na kolejnym skrzyżowaniu Y (za ok 50 m). Auto A porusza się prawym pasem drogi dwukierunkowej H (bez oznaczenia pierwszeństwa przejazdu), która na skrzyżowaniu X, zamienia się w jeden pas ruchu, a następnie łączy w dwa pasy, wraz z drogą G, tworząc drogę GH, o jednym kierunku, z możliwościami kontynuowania jazdy prosto lub zmiany pasa i kierunku ruchu w lewo. Kierujący pojazdem A, dojeżdżając, zrównał się z pojazdem B, mocno zbliżając się, oraz używając klaksonu, mając zamiar zająć lewy pas ruchu, czym spowodował manewr gwałtownego hamowania pojazdu B.

Pytania związane z daną sytuacją brzmią:

1. Czy jadący pojazdem B, jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa wjazdu na zajmowany pas ruchu pojazdowi A, jadąc lewym pasem, z zamiarem skrętu w lewo?

2. Czy jadący pojazdem A, nie mając na swojej drodze znaków mówiących o pierwszeństwie przejazdu, może zmienić pas ruchu na lewy, bez względu na jadący nim pojazd, bo "pamięta, że tam jest znak A-7 ustąp pierwszeństwa"?

3. Co oznacza w tym konkretnym miejscu znak A-7 - ustąp pierwszeństwa zajmując prawy pas ruchu, czy ustąp pierwszeństwa wszystkim (również zmieniającym pas ruchu, a wtedy jak odnosi się to do Art. 22 Ustawy z dn. 20 czerwca 1997 r. Kodeks drogowy - na jakiej zasadzie określa się nadrzędność danego przepisu nad innym)?

4. Czy jeden, czy oboje kierujący pojazdami złamali przepisy ruchu drogowego, czy też sytuacja jest nie do rozstrzygnięcia w tym przypadku (z powodu niewłaściwego oznakowania drogi)?

Prośbę o konsultację skierowałem do trzech funkcjonariuszy Policji, trzech funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej oraz dwóch instruktorów nauki jazdy. Opinie wszystkich funkcjonariuszy były jednobrzmiące, natomiast opinie instruktorów nauki jazdy były odmienne. Trudno mi powierzyć ufność jednej grupie, gdyż wszyscy z wymienionych dla mnie, jako zwykłego kierowcy są autorytetami, tym bardziej odmienne zdania pogłębiają u mnie rozterki i uniemożliwiają korzystanie z drogi w świadomy, zgodny z przepisami i przede wszystkim bezpieczny sposób. Sytuacja jest trudna, gdyż wiem, że dotyczy wielu kierowców, w rejonie intensywnie użytkowanym i ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo ruchu w tym miejscu.

Jako zobrazowanie załączam dwa pliki w formacie jpg., z rozrysowaną przeze mnie sytuacją oraz przebiegiem dróg, skrzyżowań oraz aktualnych, obowiązujących tam znaków drogowych, (Rys. 1 - Trzebiatów - skrz. Wojska Polskiego - Rynek, Rys. 2 - skrz. Rynek).

W razie potrzeby dołączam również adres google maps, do wymienionego skrzyżowania: 

https://www.google.pl/maps/@54.0619074,15.2659388,3a,60y,14.36h,79.61t/data=!3m6!1e1!3m4!1szWjQ24g2S4z3PMtvbj39Ig!2e0!7i13312!8i6656


Odpowiada Adam Goss, instruktor nauki i techniki jazdy, ekspert w zakresie szkoleń kierowców i brd: Odpowiadając na zadane pytania należy wskazać, że opisana sytuacja, wbrew pozorom, wcale nie jest oczywista. Udzielane już odpowiedzi, nawet jednoznaczne, wcale nie muszą być tożsame z oceną odnoszącą się do realnego, aczkolwiek w tej chwili hipotetycznie rozważanego zdarzenia. Bo każda decyzja jest odnoszona do konkretnej sytuacji na drodze zaistniałej w danych okolicznościach.

Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się w miarę oczywista. Pojazd B porusza się drogą podporządkowaną (znak A-7, „ustąp pierwszeństwa” ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem), więc powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A, niezależnie od wykonywanych przez niego manewrów.

Jednak można sytuację rozpatrywać właśnie w zależności od realnego przebiegu zdarzeń. Odmienne są bowiem dwie sytuacje:

1. Pojazd B wykonuje skręt w lewo dokładnie w momencie wykonywania (i właściwego sygnalizowania) manewru zmiany pasa przez pojazd A – wtedy pojazd B bezwzględnie powinien mu to umożliwić.

2. Pojazd B wykonał już skręt w lewo, porusza się dalej lewym pasem i dopiero teraz pojazd A sygnalizuje zamiar zmiany pasa – sytuacja radykalnie się zmienia, ponieważ pojazd B znajduje się już na tej samej drodze, co pojazd A i wówczas to na kierującym pojazdem A ciążą obowiązki wynikające ze zmianą pasa ruchu (ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać).

„Na praktykę” podobne zdarzenia są rozstrzygane w sposób następujący: im kolizja nastąpi bliżej początku linii przerywanej rozdzielającej pasy ruchu, tym bardziej jest winny pojazd B (nieustąpienie pierwszeństwa, znak A-7), im dalej od początku tej linii – winny jest bardziej kierującym pojazdem A (nieustąpienie pierwszeństwa związane ze zmianą pasa ruchu).
Jednakże występują również inne okoliczności, o których poniżej w odpowiedziach na konkretne pytania.

Ad. 1. Tak, pojazd B powinien ustąpić pojazdowi A – w sytuacji opisanej w pkt. 1 powyżej.

Ad. 2. Pamiętajmy, że ustawa - Prawo o ruchu drogowym w art. 3 nakłada na wszystkich uczestników ruchu i inne osoby znajdujące się na drodze ogólny obowiązek „zachowania ostrożności albo gdy ustawa tego wymaga – szczególnej ostrożności, unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę”. Ponadto znajdujemy się na skrzyżowaniu, które to miejsce nakłada właśnie ustawowy obowiązek zachowania „szczególnej ostrożności”, definiowanej w art. 2 jako: „ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie”. Możemy tu również nawiązać do określonej w art. 4 ww. ustawy znanej zasady ograniczonego zaufania: „uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.” Cytowane przepisy obowiązują wszystkich i zawsze, niezależnie od sytuacji, znaków czy pozycji na drodze. Kierujący pojazdem A nie może więc zupełnie bezrefleksyjnie zmienić pasa ruchu, nawet jeżeli jest zupełnie pewny swojego pierwszeństwa. Jeżeli więc kierujący pojazdem A widzi, że kierujący pojazdem B nie zamierza mu ustąpić pierwszeństwa przejazdu, zdecydowanie powinien powstrzymać się od egzekwowania swojego prawa. W przypadku wystąpienia zdarzenia (kolizja, wypadek) może bowiem zostać uznany co najmniej za współwinnego.

Na marginesie – kierujący pojazdem A wcale nie musi pamiętać, że „tam jest znak A-7”, nadjeżdża przecież z prawej strony pojazdu B i choćby z tego powodu ma pierwszeństwo przejazdu. Miejmy też na uwadze fakt, że znaki A-7 i D-1 jako kluczowe ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego, ponieważ decydują o pierwszeństwie przejazdu, mają zupełnie odmienny kształt od innych, między innymi dlatego, żeby były łatwo rozpoznawalne w różnych sytuacjach drogowych dla wszystkich użytkowników drogi.

Ad. 3. Znak A-7 ostrzega o skrzyżowaniu z droga z pierwszeństwem i umieszcza się go na drodze podporządkowanej przed skrzyżowaniem z drogą z pierwszeństwem – tak to jest sprecyzowanie w przepisach. Wynika z tego w sposób jednoznaczny, że znak obowiązuje wszystkich poruszających się daną drogą niezależnie od zajmowanego pas ruchu (w naszym przypadku więc także pojazd B). W konsekwencji należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem (w naszym przypadku także pojazdowi A zmieniającemu pas ruchu).

Ad. 4. Jak już pisałem wcześniej, to zależy od ustalenia dokładnego przebiegu i miejsca zdarzenia.

Chciałbym na koniec bardzo mocno podkreślić przytaczany już wcześniej ogólny obowiązek zachowania ostrożności czy szczególnej ostrożności przez wszystkich, a także często lekceważoną zasadę ograniczonego zaufania. Dotyczy to szczególnie sytuacji niejednoznacznych, niepewnych, a takich mamy mnóstwo w codziennym ruchu drogowym. Pamiętajmy, że każdy z nas może mieć słabszy dzień, na chwilę się zdekoncentrować czy zagapić. W żadnym wypadku nie egzekwujmy na siłę swoich praw, nawet jeżeli jesteśmy ich pewni. Po pierwsze dlatego, że nigdy nie możemy przewidzieć skutków ewentualnego zdarzenia, a mogą być one tragiczne dla każdej ze stron. I po drugie – z powodów już opisanych – nie możemy też być pewni końcowej oceny winy każdego z kierujących. Znam bardzo dużo spraw z pozoru oczywistych, które po pogłębionej analizie dokonanej często już na drodze sądowej przynosiły zupełnie niespodziewane rozstrzygnięcia.

Od Redakcji: Redakcja zastrzega, iż nie jest upoważniona do sporządzania ekspertyz prawnych, odpowiedzi na zadane przez czytelników pytania nie mogą służyć jako opinie w jakichkolwiek postępowaniach. (jm)