Ekspert wyjaśnia

Bezwarunkowe pierwszeństwo pieszego (cz. 2)

2 grudnia 2007

 

Pytanie: Gdy jezdnia drogi ma szerokość 12 m, jadąc swoim prawym pasem ruchu, zbliżamy się do przejścia dla pieszych, na które wchodzi pieszy idąc średnim tempem z lewej strony to, czy zawsze musimy zatrzymać pojazd przed przejściem w celu ustąpienia mu pierwszeństwa. W mojej ocenie, jeśli ruch pojazdu nie zmusi pieszego do zwolnienia czy przyśpieszenia to zachowując szczególną ostrożność możemy przez przejście dla pieszych przejechać. Proszę o ustosunkowanie się do tego zapytania i wyrażenie swojego stanowiska. Tadeusz H.

Odpowiedź: Ustawa z dnia 20 czerwca 2007 r. Prawo o ruchu drogowym w art. 26 p.1 stanowi “Kierujący pojazdem, zbliżającym się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu”. Oznacza to szczególną ochronę pieszego na przejściu dla pieszych, gdzie ustawodawca udzielił mu bezwzględnego pierwszeństwa. Taka regulacja ma miejsce nie bez powodu. Sytuacja na drodze rozwija się niezwykle dynamicznie i niestety nie zawsze kierujący posiada pełny ogląd sytuacji. Trudno też przewidzieć zachowanie pieszego. W przytoczonej sytuacji uczestnicy ruchu poruszają się z następującymi prędkościami: pieszy idący średnim tempem przechodzi w ciągu sekundy 1,7 m. a zbliżający się do przejścia pojazd z prędkością 50 km/g pokonuje w sekundzie prawie 14 m. W tym przypadku pieszy dojdzie do prawego pasa ruchu (9 m.) w ciągu 5 sekund a pojazd przejedzie 70 m. Jeżeli pieszy (co może się zdarzyć) nagle przyspieszy, dojdzie do potracenia, ponieważ kierowca nie będzie miał wystarczającego czasu na reakcję i zabraknie drogi hamowania. Nawet gwałtowne zahamowanie może nie zapewnić uniknięcia kolizji, gdyż kierowcy nie zachowują bezpiecznych odległości, co w efekcie może doprowadzić do najechania przez inny pojazd na tył zatrzymanego samochodu, który uderzony przesunie się na przejście. Wobec wszystkich uczestników ruchu drogowego a zwłaszcza wobec pieszych kierujący ma obowiązek zachowania zasady ograniczonego zaufania. Ustawodawca żąda w ustawie pełnego bezpieczeństwa dla pieszego poruszającego się po przejściu dla pieszych a od kierującego zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa. Konkludując. Zawsze w sytuacji, gdy na przejściu znajduje się pieszy, bez względu na szerokość tego przejścia, kierujący ma obowiązek zmniejszyć prędkość i zatrzymać się przed przejściem, udzielając pierwszeństwa pieszemu. W swojej praktyce zawodowej widziałem niestety wiele wypadków wynikłych na skutek złej oceny sytuacji, pośpiechu i braku wyobraźni, które kończyły się tragicznie nie tylko dla pieszych. Wielu sprawcom śmiertelnych wypadków pozostaje uraz psychiczny i wyrzuty sumienia do końca życia.

Odpowiedzi udzielił: Jerzy Barański – w latach 1979-1989 szef służb nadzoru i sterowania ruchem komunikacji miejskiej
w Szczecinie, do 1998 r. dyrektor firm komunikacyjnych, w latach 1999- 2007 dyrektor WORD w Szczecinie.

Podstawa prawna: Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym.

Tekst rzeczywisty i ujednolicony dostępny w: e-PrawoDrogowe – Zagadnienie 1.1 .Przepisy ogólnego zastosowania - http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=9531

Komentarze:

Autor:Ka-Ir83.4.212.13

Pan ekspert przyjął warunki brzegowe. Co jednak zrobić, gdy jesteśmy w odległości ok. 30 m od przejścia a pieszy zdecyduje się na wejście na przejście!? Hamować? Skutek będzie oczywisty. Jeżeli jest ktoś za nami to na pewno dojdzie do kolizji. Taka interpretacja powoduje również nadużywanie przez pieszych tego przywileju, a co za tym idzie, piesi często wręcz wbiegają na przejścia, będąc przekonanym o swym bezwzględnym pierwszeństwie. A przecież pieszy przed wejściem na przejście też ma jakieś obowiązki! Taki rygorystyczny przepis już mieliśmy, dotyczył pierwszeństwa autobusu wyjeżdżającego z zatoczki autobusowej. Zmieniono go i jest znacznie rozsądniej. Myślę, że wersja z przejechaniem przez przejście z zachowaniem szczególnej uwagi jest znacznie rozsądniejsza i bezpieczniejsza dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Autor:Roman Stencel   83.19.189.66

Moim zdaniem kategoryczne stwierdzenie cyt: “Zawsze w sytuacji, gdy na przejściu znajduje się pieszy, bez względu na szerokość tego przejścia, kierujący ma obowiązek zmniejszyć prędkość i zatrzymać się przed przejściem” Szczególnie w odniesieniu do sugerowanego obowiązku każdorazowego zatrzymania się - jest co najmniej nieuprawnione! Albowiem kwestii ustąpienia pierwszeństwa pieszemu nie powinno rozważać się w oderwaniu od definicji ustąpienia pierwszeństwa precyzyjnie opisanej w art. 2 pkt. 23 ustawy z 20.06.1997 prawo o ruchu drogowym [ Dz. Z 2005 nr 108 poz.908 ]: “23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;” Przesłanka w/w definicji pozostawia kierowcy ocenę sytuacji i w konsekwencji określone zachowanie się wobec pieszego – które powinno być zawsze takie aby pieszego nie zmusić do zachowań wymienionych w cytowanej definicji.

Autor: Adam T   89.234.192.23

Zgadzam się z poprzednikami. Jest jasno określona definicja ustąpienia pierwszeństwa. Żądanie, aby kierowca zawsze zatrzymał się gdy pieszy jest na przejściu jest absolutnie bezzasadne. Poprzednicy to udowodnili na przykładach, dodam jeszcze jeden: pieszy przeszedł przez pas przede mną, dochodzi do końca sąsiedniego pasa. Na przejściu poza nim nie ma nikogo. Zatrzymałem się i co? Mam obowiązek czekać, aż pieszy dojdzie do końca przejścia? Natomiast zachowanie powinno być jasne i czytelne. Kierowca powinien uwzględniać możliwość nieprawidłowego zachowania się pieszego. Należy pamiętać, że pieszy, wchodząc na jezdnię, też ma pewne obowiązki.

Autor: wydech   62.69.198.31

Całkowicie błędna interpretacja bez uwzględnienia definicji ustąpienia pierwszeństwa. Proszę nie czynić takich wykładni prowadzi to tylko to chaosu i zamieszania w ruchu drogowym... Pozdrawiam

Odpowiedź na polemikę: W odpowiedzi nie powołałem się na definicję ustąpienia pierwszeństwa zawartą w art. 2. 23) uważając, iż jest ona każdemu kierowcy w sposób oczywisty znana. Nie rozpatruję tego przypadku
w oderwaniu od niej, lecz przypominam o obowiązku ciążącym na kierującym, które ma wobec pieszego znajdującego się na przejściu. Jeżeli już mówimy o zapisach w sprawie relacji kierujący – pieszy to należy odwołać się również do brzmienia art. 13 i 14 ustawy.

Nie rozpatrywałem sytuacji wtargnięcia pieszego na przejście, lecz świadome działanie dwóch uczestników ruchu mających świadomość poruszania się w określonych warunkach. Rozpatrujemy sytuację grożącą kolizją dwóch uczestników ruchu. Spora część potrąceń na przejściach ma właśnie miejsce na dużych, czytelnych przejściach, gdzie obydwie strony wydawałoby się doskonale się widzą i mogłyby prawidłowo ocenić sytuację. A jednak dochodzi do wypadku, bo to kierujący (właśnie
z wspomnianej definicji), jako osoba przygotowana do ruchu, posiadająca uprawnienia do prowadzenia pojazdu, odpowiada za złą ocenę sytuacji na drodze i brak przewidywanych możliwych zachowań pieszego.

Wymuszanie pierwszeństwa na pieszych nie jest niestety zjawiskiem rzadkim. Większość potrąceń ma miejsce właśnie na przejściach dla pieszych. I dlatego, w świetle przytaczanych przepisów uważam, że pieszy ma na przejściu jest bezwzględnie chroniony a zachowanie kierujących podporządkowane być musi bezpieczeństwu niechronionego uczestnika ruchu drogowego.

Pozdrawiam wszystkich uczestników dyskusji. Jerzy Barański