Przegląd prasy

A na drogach pijani kierowcy! Część 222

2 grudnia 2007

Pościgi za kierowcami po pijaku - Dwóch nietrzeźwych kierowców próbowało uciec przed kontrolą policji. Po krótkich pościgach zostali zatrzymani. 30-letni Sławomir G. jechał w środowy wieczór aleją Wojska Polskiego fordem fiestą. Nie zatrzymał się, gdy policjanci wytypowali go do kontroli. Patrol drogówki ruszył w pościg. Zatrzymał 30-latka. Okazało się, że Sławomir G. ma prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kontroli nie chciał się poddać także kierowca citroena, którego policjanci zatrzymywali w czwartek 20 minut po północy na ul. Struga. 52-letni Dariusz J. miał 1,6 promila. Obydwaj staną przed sądem.

Uniemożliwił jazdę pijanemu kierowcy- Zastępca Komendanta Policji w Sieradzu, kiedy wracał do domu po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Kierujący oplem wzbudził niepokój policjanta, bo kilkakrotnie złamał przepisy ruchu drogowego, a w pewnym momencie jechał slalomem. Zastępca komendanta z Sieradza, jadąc w Łodzi ul. Krakowską zauważył opla kadeta, którego kierowca kilkakrotnie naruszył zasady ruchu drogowego. Kierowca zmieniał pas ruchu bez kierunkowskazów, wyprzedzał w niedozwolonym miejscu, zjeżdżał na chodnik, a jego jazda przypominała slalom. Kiedy kierowca opla zatrzymał się na skrzyżowaniu, funkcjonariusz podbiegł do niego i wyjął mu kluczyki ze stacyjki, podejrzewając że może być pod wpływem alkoholu. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci i zbadali trzeźwość kierowcy. Okazało się, że podejrzenia były słuszne – wynik wykazał 1,18 promila alkoholu w organizmie. 49-letni sprawca przestępstwa został zatrzymany, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

KSP Policjant uratował życie, narażając własne- W ostatniej chwili mł. asp. Artur Ulatowski zepchnął na bok mężczyznę, w którego kierunku pędziło BMW, ratując mu tym życie. Sam potrącony przez samochód, z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Szybko okazało się, że kierowca BMW był pijany. Gdy w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo, siła rozpędu "odrzuciła" auto, w kierunku stojących przy drodze uczestników, rozliczanej przez funkcjonariusza ruchu drogowego, kolizji. Dochodziła godzina 22:00, kiedy do policjantów z komendy w Babicach dotarła informacja o kolizji drogowej w Zaborowie. Kierowca forda scorpio najechał na znajdujący się przy ulicy znak drogowy i wpadł autem do rowu. Pierwsi pod wskazanym adresem byli funkcjonariusze z prewencji, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Zaraz po nich przyjechał patrol drogówki. Policjanci rozmawiali z uczestnikami kolizji, ustalając jej przyczynę. W pewnym momencie na drodze, od strony Leszna pojawiło się rozpędzone BMW. Jego kierowca kilkadziesiąt metrów przed miejscem wcześniejszej kolizji, stracił panowanie nad autem. BMW wypadło z drogi na pobocze, uderzając w przydrożne drzewo. Siła rozpędu wyrzuciła auto z powrotem na drogę, w kierunku pobliskiej zatoki, gdzie znajdowali się policjanci i kierowca forda. W ostatniej chwili mł. asp. Artur Ulatowski zepchnął na bok mężczyznę, w którego kierunku pędziło BMW, ratując mu tym życie. Sam nie zdążył się ochronić. Potrącony przez samochód, z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Badanie lekarskie wykazały, że policjant ma złamany obojczyk, krwiaka śródczaszkowego i inne obrażenia. Mł. asp. Artur Ulatowski ma 39 lat, w policji służy od lat 15. BMW dachowało. Jak się okazało kierujący samochodem, 28-letni Tomasz G., był pijany. Mężczyzna początkowo odmawiał poddania się badaniu trzeźwości. Gdy po 5 godzinach "dmuchnął" w alkometr uzyskał wynik ponad 1,6 promila. Do szpitala trafiła również dwójka pasażerów BMW: 24-letnia Katarzyna O. w stanie ciężkim, z licznymi obrażeniami głowy oraz prawej nogi, 23-letni Igor D. z obrażeniami głowy. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku policjanta rannego w trakcie zasadzki na narkotykowego dilera, również teraz rodzina rannego funkcjonariusza otrzyma wsparcie finansowe na leczenie i rehabilitację od Komendanta Stołecznego Policji.

Pijany kierowca potrącił policjanta - Pijany kierowca potrącił późnym wieczorem w niedzielę policjanta, który w miejscowości Zaborów (woj. mazowieckie) pracował na miejscu kolizji. Funkcjonariusz z obrażeniami m.in. głowy trafił do szpitala - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Marcin Szyndler. Policjant rozmawiał z kierowcą forda, który - prawdopodobnie pod wpływem alkoholu - wjechał w znak drogowy a później zjechał do rowu, gdy z dużą szybkością nadjechało BMW. - Samochód uderzył najpierw w drzewo, później odbił się, wjechał ponownie na jezdnię, by po chwili zjechać na zatoczkę, w której stał policjant i kierowca forda - relacjonował Karol Jakubowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodał, funkcjonariusz zdążył jeszcze odepchnąć mężczyznę z którym rozmawiał, tak by ten nie został potrącony, sam jednak nie zdołał już uciec.- Przewieziono go do szpitala, podobnie jak dwójkę pasażerów z BMW. Kierowca tego auta nie chciał poddać się badaniom alkomatem. Po badaniach krwi okazało się, że miał w niej 1,6 promila alkoholu - dodał Jakubowski. Jak zaznaczył, stan policjanta jest ciężki, ale stabilny. W bardzo ciężkim stanie jest natomiast pasażerka BMW. Dodał, że na badanie krwi skierowano kierowcę forda, który nie chciał poddać się badaniom alkomatem.

Słowa kluczowe alkohol pijani kierowcy