Z dniem 1 lipca br., zgodnie z obowiązującą ustawą o elektromobilności, pojazdy o napędzie elektrycznym, napędzane wodorem, powinny być oznaczone określona nalepką i korzystać z należnych temu rozwiązaniu przywilejów. Jedynie pojazdy napędzane gazem ziemnym mają obowiązywać z 23 sierpnia b r. I pojawia się tytułowe pytanie: - Co z nalepkami dla elektryków?
Ustawa i jej akt wykonawczy. 13 lutego br. na łamach PRAWA DROGOWEGO pisaliśmy, iż Rządowe Centrum Legislacji właśnie opublikowało ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Dz.U. z dn. 7.2.2018, poz. 317). I chyba - mimo, iż nie był to piątek - to jednak była pechowa data. Podsumowując ekspresowe procedowanie ustawy informowaliśmy czytelników, o przygotowanym z datą 31 stycznia 2018 r. projekcie rozporządzenia zmieniającym rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych. Znaleźliśmy w nim wzory nalepek dla pojazdów z napędem elektrycznym, wodorowym i gazowym. Ich dystrybucję mają prowadzić samorządy - podsumowaliśmy. 14 maja br. rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw (2018.893), weszło w życie z dniem 1 lipca 2018 r. I tyle. Dziś już 3 lipca a naklejek nie ma.
Co z nalepkami? Z obowiązującego z dniem 22 lutego 2018 r., dodanego art. 148b ust. 1 ustawy - Prawo o ruchu drogowego dowiadujemy się: - Art. 148b. 1. Od dnia 1 lipca 2018 r. do dnia 31 grudnia 2019 r. pojazdy elektryczne i pojazdy napędzane wodorem oznacza się nalepką wskazującą na rodzaj paliwa wykorzystywanego do ich napędu umieszczaną na przedniej szybie pojazdu według wzoru określonego w przepisach wydanych na podstawie art. 76 ust. 1 pkt 1. Po tym terminie pojawią się specjalne tablice rejestracyjne. A nalepek nie ma. W ustawie zapisano, że wydaje je wójt, burmistrz, prezydent miasta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania, albo siedziby właściciela pojazdu. Dziennikarz portalu Wirtualna Polska tam właśnie poszukiwał tych oznaczeń pojazdu. - W każdym urzędzie jednak słyszę, że oni tematu nie znają lub się nim nie zajmują - podsumował swoje małe śledztwo. W innym portalu dziennikarz stwierdza: - Nie ma też rozporządzeń, które określałyby procedurę wydawania tychże. Brakuje wreszcie informacji o opłacie, jaką właściciel samochodu elektrycznego powinien ponieść przy odbieraniu stosownej nalepki. Według niepotwierdzonych źródeł naklejki mają pojawić się pod koniec wakacji?
Czy zamiast przywilejów będą mandaty za darmowe parkowanie, jazdę po buspasach czy bezpłatny wjazd do stref czystego transportu? Zapytaliśmy Rzecznika Prasowego Komendy Głównej Policji. (jm)