Poseł Józef Lassota w dniu dzisiejszym (23.2) skierował do minister edukacji Anny Zalewskiej interpelację w sprawie odebrania dzieciom możliwości edukacji komunikacyjnej. Tekst wystąpienia posła nie został jeszcze opublikowany, przywołujemy więc obszerne jego fragmenty.
- Niezależnie od swojej woli, każda osoba po wyjściu z domu staje się uczestnikiem ruchu drogowego w różnorakiej roli - pieszego, pasażera, rowerzysty czy kierowcy. Stan taki naraża na zetknięcie się z zagrożeniami wynikającymi z rozwoju motoryzacji. W czasach tak rozwiniętej motoryzacji wiedza dotycząca bezpieczeństwa, a także znajomości ruchu drogowego jest integralną częścią życia każdego człowieka. Dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym już od najmłodszych lat powinny mieć możliwość edukacji komunikacyjnej. Edukacja taka umożliwiałaby, już we wczesnym okresie, przyswojenie w podstawowym stopniu przepisów ruchu drogowego, a szczególnie kształtowanie świadomości przestrzegania obowiązujących przepisów i odpowiedzialności za bezpieczeństwo własne i innych użytkowników dróg, a także kształtowanie gotowości niesienia pomocy poszkodowanym i potrzebującym. W przyszłości te dzieci, udając się do ośrodków szkoleniowych kierowców, posiadałyby już taką wiedzę w stopniu dobrym - pisze poseł. Wprawdzie wychowanie komunikacyjne w polskim systemie szkolnym jest realizowane od 1957 r., jednak po 1 września 2016 r. weszła w życie zmieniona podstawa programowa do szkoły podstawowej, która ma obowiązywać już w roku szkolnym 2017-2018. W dokonanych zmianach zapomniano o bezpieczeństwie najmłodszych uczestników ruchu. Tymczasem wiedza rodziców nie zawsze wystarczy. Nie wszyscy rodzice mają prawo jazdy, doświadczenie kierującego czy śledzą aktualne zmiany. Młody człowiek powinien wiedzieć, dlaczego trzeba jeździć rowerem po drodze dla rowerów, jak bezpiecznie dojść do szkoły czy kto to jest pieszy.
Dlatego wychowanie komunikacyjne dzieci i młodzieży w dobie dynamicznego rozwoju motoryzacji powinno być przedmiotem szczególnej troski i posiadać charakter interdyscyplinarny. Zatem kształtowanie postawy uczestnika ruchu drogowego powinno być wpisane do programu wychowawczego szkoły. Ponadto wszystkie osoby kształtujące dobre postawy dziecka, jak: nauczyciele, a także rodzice, opiekunowie, powinny brać czynny udział w takiej edukacji. Idealnym rozwiązaniem byłaby współpraca szkoły z rodzicami, władzami samorządowymi, społecznościami lokalnymi, instytucjami i organizacjami działającymi na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. We współczesnym świecie edukacja komunikacyjna nie jest tylko nauką przepisów o ruchu drogowym, jej głównym celem jest nauczenie dzieci i młodzieży, jak nie powodować zagrożeń w ruchu drogowym, jak ich unikać oraz jak bezpiecznie funkcjonować w ruchu, respektując potrzeby i prawa innych uczestników ruchu. Proces edukacyjny jest długotrwały, ale jeżeli rozpoczęty jest wcześnie i prowadzony systematycznie, czego dowodzą badania prowadzone w krajach o wysokim poziomie bezpieczeństwa, przyczynia się do osiągania pożądanych rezultatów i jest dobrą inwestycją na przyszłość zwiększającą bezpieczeństwo ruchu drogowego.
I poseł formułuje pytania: 1. Dlaczego tak ważna kwestia jak bezpieczeństwo już we wstępnej fazie edukacji jest zaniedbywana? 2. Czy i w jakim zakresie planuje się poszerzenie edukacji komunikacyjnej?
O wadze podjętego przez posła Józefa Lassotę zagadnienia nie trzeba więcej mówić i przekonywać. Jest ona oczywista, jak oczywistą jest konieczność podejmowania wszelkich działań dla poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wszyscy czekamy na odpowiedź Pani Minister Anny Zalewskiej.