(550-32)
Z dniem 10 listopada br. w życie wchodzi część przepisów rozporządzenia z dnia 20 września 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach (2016.1655).
Cyt.: 7) w § 16 ust. 1 otrzymuje brzmienie:
“1. Egzaminator:
1) może przerwać egzamin państwowy, jeżeli zaistniały przesłanki, o których mowa w art. 52 ust. 2 ustawy, w szczególności określone w tabeli nr 1 załącznika nr 2 do rozporządzenia;
2) przerywa egzamin państwowy:
a) jeżeli stwierdził awarię urządzenia rejestrującego, uniemożliwiającą rejestrację przebiegu części praktycznej egzaminu państwowego, a nie ma możliwości przeprowadzenia części praktycznej egzaminu państwowego pojazdem wyposażonym w sprawne urządzenie rejestrujące,
b) na wniosek osoby egzaminowanej,
c) w przypadku, o którym mowa w § 32,
d) jeżeli stwierdził awarię pojazdu egzaminacyjnego, uniemożliwiającą dalsze prowadzenie części praktycznej egzaminu państwowego, a nie ma możliwości przeprowadzenia części praktycznej egzaminu państwowego innym pojazdem egzaminacyjnym.”;
Jak informuje “Rzeczpospolita”: “Decyzję o przerwaniu egzaminu podejmuje egzaminator. To dobra wiadomość dla wszystkich kandydatów. Do czwartku egzaminator przerywał egzamin, uznając zachowanie zdającego na drodze za bezpośrednio zagrażające życiu, bez względu na faktyczne okoliczności. Kiedy tylko kandydat popełnił jeden z błędów wymienionych w tzw. tabeli z nagannymi zachowaniami w załączniku do rozporządzenia, np. przejechał podwójną linię ciągłą, egzaminator natychmiast kończył egzamin. Teraz tabela zawiera zachowania jedynie mogące skutkować przerwaniem. Ocena, czy przerwać egzamin czy nie, będzie więc należała wyłącznie do egzaminatora.” Czy rzeczywiście “to taka dobra wiadomość”? Swoistym komentarzem do omówionych zmian przepisów jest przywołana tzw. zdawalność, a tu: “Najlepiej wypada ona w WORD Skierniewice (50 proc. teoria i 33,4 proc praktyka); Bielsku-Białej (49,2 proc. i 34,4 proc.). Najgorzej w Radomiu (37,04 proc. teoria i 38,08 proc. praktyka) oraz w Lesznie (odpowiednio 36,16 proc., 37,75 proc.)”. Powtórzmy zadane pytanie – czy rzeczywiście “to dobra wiadomość”?