Kilka miesięcy trwało przygotowanie odpowiedzi Mirosławowi Suchoniowi na interpelację poselską. W imieniu jej adresata - ministra spraw wewnętrznych i administracji odpowiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik. Jaka to trudna kwestia? To sprawa błędnych pomiarów prędkości w wideorejestratorach nieoznakowanych radiowozów. Dziś już wiemy czy będzie zmiana przepisów.
Wątpliwości posła Mirosława Suchonia. - W ostatnim czasie na polskich drogach pojawiły się wzmożone kontrole drogowe w nieoznakowanych radiowozach policyjnych. Wraz z tymi kontrolami wrócił problem, z którym mierzą się już kierowcy od lat, mianowicie niewłaściwy pomiar prędkości skutkujący wysokimi mandatami, karnymi punktami bądź utratą prawa jazdy - pisał do ministra spraw wewnętrznych i administracji poseł Mirosław Suchoń [kliknij]. I precyzuje następująco: - Popularny wideorejestrator Videorapid 2A to nic innego jak prędkościomierz kontrolny wyliczający średnią prędkość policyjnego auta, a nie namierzanego samochodu. Niestety w praktyce pomiar ten aby był prawidłowy wymaga od policjanta utrzymywania stałej odległości od sprawdzanego auta na początku i końcu pomiaru prędkości, co w rzeczywistości często jest nie możliwe do realizowania. Należy podkreślić, że funkcjonariusz nie ma kompletnie żadnego narzędzia, które mogło by mu w tym pomóc. Radiowozy nie są wyposażone w żaden dalmierz ani inne urządzenie - więc ocena odległości odbywa się „na oko”. W efekcie jazda za nagrywanym autem skutkuje błędnym pomiarem. Do tego dochodzi kwestia dojeżdżania zbyt blisko do samochodu przy pomiarze, a tym samym wymuszanie na kierowcy szybszej jazdy skutkuje ryzykiem kolizji lub co często jest podnoszone przez kierowców - zmusza kierowcę do popełnienia wykroczenia poprzez prowokację, z którego następnie czyni się zarzut. Poseł podkreśla: - Na podstawie nagrań i wskazań z wideorejestratora Policja wystawia masowo mandaty, traktując prędkość widoczną na ekranie jako prędkość namierzanego auta, co nie jest prawdą bo przecież dotyczy ona tylko radiowozu. W efekcie wielu kierowców niesłusznie jest pociąganych do odpowiedzialności za naruszenia w przepisach ruchu drogowego, wielu z nich bezpodstawnie otrzymuje wysokie mandaty i punkty karne oraz co najgorsze traci prawa jazdy. Na bieżąco w sądach toczą się sprawy w postępowaniach administracyjnych kierowców, którzy zakwestionowali wadliwy pomiar, odmówili przyjęcia mandatu i podczas procesów biegli sądowi udowadniają niewinność kierowców. I konkluduje: - Kwestia niewłaściwych pomiarów prędkości dotyczy również samych urządzeń. Wideorejestrator co prawda przechodzi kontrolę w Głównym Urzędzie Miar, na tym jednak kończy się kontrola GUM. Jak odbywa się w praktyce pomiar na drodze tego już nikt nie sprawdza. Sprzęt nie ma żadnego systemu kontroli, który umożliwiłby sprawdzenie czy pomiar został wykonany prawidłowo i dokładnie. Urządzenia te z powodu niedopuszczalności zastosowanej procedury generują błędne wyniki pomiaru, które budzą kontrowersje.
Jedno z zadanych pytan brzmi: - Czy ministerstwo planuje zmiany w przepisach prawa, które uniemożliwią odebranie prawa jazdy kierowcy gdy ten nie przyznaje się do winy? A czynność ta będzie możliwa dopiero po orzeczeniu wyroku sądowego.
Odpowiedź resortu spraw wewnętrznych i administracji. Po ponad czterech miesiącach stanowisko resortu zaprezentował Maciej Wąsik, sekretarz stanu. Na siedem postawionych pytań udzielono odpowiedzi w… siedmiu zdaniach. Wiceminister informuje, iż:
- łączna liczba wykroczeń ujawnionych przy użyciu wideorejestratorów w 2020 r. wyniosła 689 538, a w 2021 r. - 725 097;
- forma i zakres zbieranych przez Policję informacji uniemożliwia wyszczególnienie rodzaju ujawnionych wykroczeń, w tym polegających na przekroczeniu prędkości;
- Policja nie gromadzi danych w zakresie liczby przypadków, w których sąd zmienił decyzję funkcjonariuszy dotyczącą przekroczenia prędkości, nałożenia punktów karnych bądź odebrania prawa jazdy;
- każde urządzenie do pomiaru prędkości, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach, podlega procesowi okresowej legalizacji i tylko takie może być użytkowane przez Policję podczas kontroli przestrzegania ograniczeń prędkości przez kierujących;
- fakt uzyskania świadectwa zatwierdzenia oraz posiadanie przez miernik aktualnej legalizacji świadczy o spełnianiu przez przyrząd polskich wymogów metrologicznych.
- policjanci z komórek ruchu drogowego odbywają specjalistyczne szkolenia z obsługi wideorejestratorów, a materiał zarejestrowany tymi urządzeniami (w szczególności dokonane pomiary prędkości pojazdów) jest poddawany bieżącej ocenie, m.in. pod kątem stosowania się funkcjonariuszy do wytycznych opisanych przez producenta w instrukcji obsługi urządzenia;
- w resorcie spraw wewnętrznych i administracji nie są prowadzone ani planowane prace legislacyjne w zakresie zmiany trybu zatrzymywania prawa jazdy. (jm)