Legislacja

W sprawie osławionej „suszarki”

29 marca 2019

W sprawie osławionej „suszarki”
(screen) YouTube - „02.10.2015 - TVN24 - POLSKA i Świat - Ultralyte LTI 20-20, laserowy bubel...” [KLIKNIJ]

I niezwykle ważna dla kierowców informacja. Otóż, w dniu wczorajszym poseł Józef Lassota wystosował do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego interpelację w sprawie tzw. ręcznych mierników prędkości. Informację oraz tekst wystąpienia otrzymaliśmy z Biura Poselskiego posła, więc ad rem.

Problem. - Wśród urządzeń laserowych, których używa Policja, najczęściej spotykanym jest Ultralyte LTI 20-20 100 LR. Nie posiada optycznego celownika o takim powiększeniu, które pozwoliłoby na dokładne zidentyfikowanie pojazdu znajdującego się w odległości większej niż 500 metrów. Ponadto, jeśli korzystający z miernika policjant nie pokusił się o użycie statywu, rzetelny pomiar na taką odległość nie jest możliwy. Do takich wniosków 2 grudnia 2014 roku doszedł Sąd Rejonowy w Kaliszu, rozpatrując sprawę kierowcy zatrzymanego na podstawie dokonanego ze znacznej odległości pomiaru. Mężczyzna został uniewinniony. Ważny głos w sprawie mierników laserowych zabrał również Sąd Rejonowy w Zamościu (Sygn. akt II Ka 779/13) - czytamy. Wówczas też sąd uniewinnił oskarżonego od zarzucanego mu czynu, polegającego na tym, że kierując samochodem przekroczył dopuszczalną prędkość jazdy na obszarze zabudowanym o 54 km/godz. (art. 92a KW). Mężczyzna uważał, iż wyrok w pierwszej instancji został wydany z naruszeniem przepisu par. 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 9 listopada 2007 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, poprzez niezapewnienie wymogu identyfikacji jego pojazdu w trakcie kontroli dla użytego do niej urządzenia pomiarowego; nieudokumentowanie przekroczonej przez niego prędkości; brak odnotowania przez kontrolujących funkcjonariuszy czasu dokonania pomiaru oraz odległości namierzania jego pojazdu oraz brak dowodu przeszkolenia funkcjonariuszy do obsługi laserowego miernika prędkości; błędne ustalenie, że przekroczył dopuszczalną prędkość. W uzasadnieniu sąd apelacyjny podzielił opinię powołanego biegłego, że Ultralyte LTI 20-20 100 LR należy wierzyć tylko warunkowo.

Bowiem: - Wiązka lasera jest bowiem emitowana przez układ optyczny znajdujący się poniżej celownika. Oznacza to, że punkt celowniczy nie jest przesunięty względem wiązki lasera tylko w poziomie. W pionie zachodzą jednak rozbieżności. Jak czytamy w uzasadnieniu, „(...) wszystkie cele, które będą bliższe niż odległość punktu zbieżności, w rzeczywistości będą przesunięte niżej niż punkt pokazywany przez celownik, zaś cele dalsze będą przesunięte wyżej, a wielkość tego przesunięcia będzie zależała od odległości celu od punktu zbieżności”. Oznacza to, że nawet jeśli policjant wykonuje swoją pracę w dobrej wierze, do pewnego stopnia może się mylić co do tego, którego samochodu dotyczy pomiar. Dodatkowo podniesiono jeszcze kilka aspektów wpływających na wiarygodność pomiaru, takich jak: odbicie od lusterka, infrastruktura drogowa, efekt „ślizgu”; stosowanie zoomów; ustawienie słych odległości pomiaru; brak szkoleń funkcjonariuszy; brak kalibracji urządzeń; brak rzeczywistej kontroli urządzeń przez GUM.

Poseł J. Lassota uzasadnia: - Ręcznym miernikom prędkości od dawna zarzucano bardzo małą dokładność. O ich wycofanie od dłuższego czasu postulowali sami policjanci. Laserowym miernikom prędkości coraz częściej nie wierzą sądy, które stają po stronie kierowców. W 2016 roku sądy 87 razy wydawały wyroki uniewinniające kierowców. Choć liczba ta nie imponuje, można zauważyć wyraźny trend rosnący. I pyta ministra: o ewentualne działania dla rozwiązania problemów ewidentnie wadliwych ręcznych mierników prędkości; czy używane przez policjantów ręczne mierniki prędkości spełniają wymogi stawiane tym urządzeniom; ile w 2018 r. zostało wystawionych mandatów karnych na podstawie pomiaru właśnie tymi urządzeniami oraz dlaczego – pomimo uniewinniających kierowców wyroków sądowych – resort nadal wykorzystuje ten system pomiaru prędkości.

Co minister postanowi w sprawie ręcznych mierników prędkości? Czy tym razem te niekończące się spory będą miały szansę na rozwiązanie? (jm)