Przegląd prasy

Odszkodowanie do końca życia

3 czerwca 2019

Odszkodowanie do końca życia
„Dziennik Zachodni” - 5.10.2010. „Kursantka zmasakrowała instruktora na placu manewrowym w Bielsku-Białej” (screen) [kliknij]

Sąd Najwyższy w swoim wyroku orzekła, iż ofiara wypadku może żądać zadośćuczynienia (od sprawcy lub zakładu ubezpieczeń) za stwierdzone wcześniej szkody także w przyszłości, praktycznie do końca życia poszkodowanego.

Ofiara/szkoda. Poszkodowany Jan P., prowadzący działalność gospodarczą w zakresie szkolenia kandydatów na kierowców, w 2010 r. uległ poważnemu wypadkowi na placu manewrowym. Jak zapisano w uzasadnieniu wyroku: - Powód udzielił pozwanej 20 lekcji, podczas których jeździła ona po terenie parkingu i ulicami miasta. W dniu 5 listopada 2010 r. jeździła ona, kierując samochodem marki Toyota Yaris, po placu manewrowym, ćwiczyła jazdę w tzw. tunelu. Po kilkakrotnym, poprawnym wykonaniu przez nią tego manewru powód opuścił szybę w przednim oknie od strony pasażera i wysiadł z samochodu, a pozwana w dalszym ciągu ćwiczyła, ale już samodzielnie. W pewnym momencie pozwana przyspieszyła, powód podszedł do samochodu, mówił do pozwanej, aby zdjęła nogę z pedału gazu, szedł obok samochodu, a następnie biegł od strony pasażera, krzyczał żeby zahamowała. Po chwili uwiesił się przez przednią szybę od strony pasażera wewnątrz pojazdu. Pozwana cały czas jechała szybko, uderzyła w betonowy słup i w powoda. W następstwie tego zdarzenia powód doznał otwartego złamania obu podudzi, stłuczenia lewego płuca, stłuczenia głowy, wystąpił u niego zespół psychoorganiczny związany z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, krwawienia do zbiornika blaszki czworacznej i zbiornika międzykanałowego. Poszkodowany przeszedł trzy operacje, ostatecznie nie może wykonywać pracy jako instruktor nauki jazdy. Ma stwierdzony znaczny stopień niepełnosprawności.

Sprawca/odszkodowanie. Od sprawczyni wypadku i zakładu ubezpieczeń zażądał zadośćuczynienia i ustalenia ich odpowiedzialności za ewentualne przyszłe następstwa tego wypadku. Sąd Najwyższy (sygn.. akt: V CSK 558/17)ustalił odpowiedzialność pozwanych właśnie na przyszłość. W obowiązującym od 2007 r. stanie prawnym, roszczenia takie nie przedawniają się, a poszkodowany właśnie może żądać odszkodowania – jeśli uszczerbek ujawni się później – praktycznie do końca życia. (jm)