Statystyka

Mają wiedzę teoretyczną, ale brakuje umiejętności jazdy

1 listopada 2016

9988f1c7881a29ae6fc8a0d40c06a7338a93bceb

Rozmowa agencji Newseria Biznes (549-16)

Młodzi kierowcy mają często zbyt duże zaufanie do swoich umiejętności, a z drugiej strony nie potrafią zapanować nad pojazdem. Za ponad 20 proc. wypadków, do których dochodzi z winy kierowców, odpowiadają młode osoby. W Europie to właśnie wypadki samochodowe są najczęstszą przyczyną śmierci osób do 24 roku życia. Z danych KGP wynika, że w 2015 roku kierowcy w wieku 18-24 lata byli sprawcami ok. 5,5 tys. wypadków (ponad 20 proc. wypadków powstałych z winy kierujących), w których zginęło 478 osób, a 7,5 tys. zostało rannych. W tej grupie wiekowej wskaźnik liczby wypadków na 10 tys. populacji wyniósł 16,51. To jedyny dwucyfrowy wskaźnik spośród wszystkich grup wiekowych. Dla porównania w grupie 25-29 lat wskaźnik ten wynosi 9,51. Przyczyną 40 proc. wypadków, które spowodowali młodzi kierowcy, była zbyt duża prędkość.

I dwa komentarze:

Asp. szt. Robert Opas, Komenda Główna Policji: Samochód nie jest zwykłym urządzeniem. Fakt, że siadamy za kierownicą, łączy się z pewnymi obowiązkami i ze znajomością prawa, a tego czasami brakuje. Po zdobyciu upragnionego prawa jazdy zaczynają od razu uczestniczyć w ruchu drogowym. Za wypadki często odpowiadają braki w technice jazdy, brak znajomości podstawowych pojęć i nieumiejętność zapanowania nad pojazdem – mówił w rozmowie z agencją Newseria Biznes asp. szt. Robert Opas. I dalej: - Trzeba uświadamiać młodym kierowcom, że samochód nie jest zabawką, a jazda nim to nie tylko przyjemność, lecz przede wszystkim obowiązki. Pomóc mogą również zmiany egzaminów na prawo jazdy od przyszłego roku - egzamin na prawo jazdy ma być trudniejszy, a świeżo upieczeni kierowcy będą również musieli przejść kursy doszkalające.

Tomasz Czopik, kierowca rajdowy, ekspert bezpiecznej jazdy: Podstawowy system szkolenia w Polsce jest zbyt ograniczony. Nie ma w nim np. jazdy autostradowej. Przyszli kierowcy nie uczą się sytuacji, które są groźne. Nowa ustawa ma wprowadzić w przyszłym roku możliwość pojeżdżenia po płycie poślizgowej, żeby świeżo upieczony kierowca wiedział, co się może wydarzyć, kiedy podczas deszczu czy śniegu wpadnie w poślizg.