(549-14)
Liczba pieszych, którzy nie noszą odblasków po zmroku w ciągu roku spadła o połowę - informuje stacja tvn.24. To nadzwyczaj pozytywna informacja, jednak sporo jeszcze pracy w tej dziedzinie. Trzeba przekonać tę drugą połowę. Muszą wiedzieć, że pieszy bez elementów odblaskowych zostanie zauważony przez kierowcę dopiero z odległości 40 metrów, natomiast osobę zaopatrzoną w odblask widać już ze 150 metrów. A wystarczy tak niewiele: odblask na odzieży (najlepiej na nogawkach spodni), obuwiu, opaska na ręku, breloczek przy torbie, latarka czy włączony telefon. Ideałem jest oczywiście certyfikowana kamizelka odblaskowa. Już dwa lata obowiązują przepisy zobowiązujący pieszych poruszających się drogą poza terenem za budowanym właśnie do używania odblasków. Za brak odblasku grozi mandat w wysokości 100 zł. Takich mandatów od początku tego roku wystawiono już około 20 tys. Jak tłumaczy insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji piesi mylą zasadę “widzieć i być widzianym. Skoro nadjeżdża samochód, który ma włączone światła mijania, które oślepiają pieszego, to pieszy jest wręcz przekonany, że kierowca musi go widzieć” – wyjaśnia.
