Mniej wypadków drogowych i odnotowanych kolizji, mniej zabitych i rannych - tak wynika ze statystyki bezpieczeństwa na polskich drogach w pierwszym półroczu tego roku. Liczby trochę mniejsze, jednak cały czas bardzo wysokie, stawiające nasz kraj w niechlubnej czołówce państw europejskich, w których liczba śmiertelność na skutek wypadków drogowych jest bardzo duża. Ciągle, plagą polskich dróg są nietrzeźwi kierujący. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku na polskich drogach doszło do 22 857 wypadków i zgłoszono 82 487 kolizji. W obu przypadkach jest to nieznacznie mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Wtedy to doszło do 22 876 wypadków (19 więcej) i 186 373 kolizji (3 886 więcej). Przyczyny tych zdarzeń są rokrocznie takie same. To niestety nadmierna prędkość, niedozwolone wyprzedzanie, wymuszanie pierwszeństwa i alkohol. Należy sobie wziąć do serca, że dobry kierowca to taki, który potrafi bezpiecznie dojechać do celu podróży, a nie taki, który zrobi to jak najszybciej. Niestety, w tym roku w wypadkach na polskich drogach zginęło prawie 2, 5 tys. osób (o 31 mniej w porównaniu do pierwszego półrocza roku ubiegłego), a niespełna 28 tys. zostało rannych (2007 r. - 29 266). Bardzo dużym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu są pijani kierowcy. Pomimo wielu apeli i organizowanych przez policjantów programów prewencyjnych oraz akcji są tacy, którzy za nic mają bezpieczeństwo swoje, swoich bliskich i innych którzy znajdują się na drodze. Od stycznia do czerwca tego roku funkcjonariusze zatrzymali ponad 81 tys. kierowców, którzy jechali "na podwójnym gazie". To o prawie 3 tys. więcej niż w roku ubiegłym.