Ekspert wyjaśnia

17. Adam Knietowski: instruktorzy powinni być elitą motoryzacyjną

10 czerwca 2016

Redaktor Naczelna Tygodnika “PRAWO DROGOWE @ NEWS” Jolanta Michasiewicz poprosiła uczestniczącego w Kongresie Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy (Warszawa, 10 czerwca 2016 r.) Adama Knietowskiego o wypowiedź:

(fragmenty, pełen tekst w najbliższym numerze Biuletynu Informacyjnego Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym PRAWO JAZDY):

f742d1d7b1214d3466f9eadb54143c0a5ff4f50a

 

Adam Knietowski, Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy TORUŃSKA AKADEMIA JAZDY

oraz szef komisji szkoleniowej PZM ODTJ,

instruktor nauki jazdy, instruktor techniki jazdy

(540-58 fot. jola michasiewicz)

Jolanta Michasiewicz (PRAWO DROGOWE @ NEWS): Z jakim pierwszym, najważniejszym tematem poszedłby Pan do Rzecznika?

Adam Knietowski (TORUŃSKA AKADEMIA JAZDY): Osoba Rzecznika Instruktorów Nauki Jazdy to – rzecz jasna – słuszna inicjatywa. Każdy powinien mieć takie wsparcie. Największym na chwilę obecna problemem jest to, że nie możemy w tym środowisku przebić się przez pewien poziom świadomościowy. Jeżeli chcielibyśmy mieć jakieś prawa, polepszać swoje formy pracy i być zadowolonym z tego co się robi, to należałoby, ambitnie, bardzo dużo od siebie wymagać. Od wielu lat sam podzielałem te rolę byłem instruktorem nauki jazdy i równolegle instruktorem techniki jazdy. Moja rola zawsze odnosiła się do nauki jazdy, a nie poszukiwania co należy zrobić, aby mnie było lepiej. Lepiej i bezpieczniej ma być przede wszystkim na drogach. To swego rodzaju misja. Z góry godziłem się na to, że ma być to misja i wymyślałem wszelkie sposoby, żeby na każdym etapie procesu szkolenia było bezpieczniej, lepiej, ciekawiej dla osoby szkolonej. Także, aby było bezpieczniej podczas procesu szkolenia, a także dla mnie i wszystkich dookoła.

Rzecznik Praw Instruktorów Nauki Jazdy...

Jolanta Michasiewicz (PRAWO DROGOWE @ NEWS): To także Wasz Rzecznik, instruktorów techniki jazdy. Wszystko trudno było umieścić w nazwie.

Adam Knietowski (TORUŃSKA AKADEMIA JAZDY): Tak. Generalnie ta osoba powinna mieć wachlarz i praw i obowiązków, który każdy powinien przyjąć. Powinien wiedzieć, być świadomym jakie są ich role. I tedy dopiero mówimy o prawach i możliwościach do polepszania sytuacji. Mnóstwo jest stowarzyszeń, izb gospodarczych...

Jolanta Michasiewicz (PRAWO DROGOWE @ NEWS): Na sali był obecny kompletny przekrój.

Adam Knietowski (TORUŃSKA AKADEMIA JAZDY): Tak, natomiast ten odbiorca końcowy, czyli nasze rodziny, nasze bliskie osoby, prędzej czy później w dzisiejszych czasach będą miały do czynienia z prawem jazdy, czyli kursem nauki jazdy i tą drogą, tym procesem zaistnienia w ruchu drogowym jako kierowcy. Przerażające jest to jak – zarówno odgórnie i niestety już od samego środowiska, a prowadzę także warsztaty dla instruktorów i egzaminatorów – przerażające jest to, że trafiamy na mur, na ścianę. Z jednej strony fajnie jest coś udoskonalać, z drugiej jeśli się nie widzi problemu to trudno tutaj mówić o możliwościach dalszego rozwoju.

Jolanta Michasiewicz (PRAWO DROGOWE @ NEWS): Na Sali było powiedziane, że trudno znaleźć dobrego instruktora. A w waszej specyfice też jest trudno znaleźć tego dobrego instruktora?

Adam Knietowski (TORUŃSKA AKADEMIA JAZDY): Tak. Generalnie instruktor nauki czy techniki jazdy to powinna być elita motoryzacyjna, bezpieczeństwa ruchu drogowego, struktury całego kształcenia, metodyk wysokiej klasy. (...)