Do redakcji tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS zwrócił się Czytelnik poszukujący odpowiedzi na wątpliwość w kwestii wyprzedzania przez rower pojazdów samochodowych z prawej strony. Sytuacja ma miejsce na rondzie. Odpowiedzi udzielił Józef Waluda, egzaminator w WORD Łomża. Wskazuje na art. 24 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, ale podnosi także kwestię zagrożeń w ruchu drogowym.
Pytanie Czytelnika tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS: Szukam odpowiedzi na nurtującą mnie wątpliwość, dotyczącą roweru na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. Czy w przypadku ,,ronda'' z jednym pasem ruchu, rower może wyprzedzać pojazdy samochodowe z prawej strony? Nie udało mi się odszukać jasnej odpowiedzi. Michał
Odpowiada Józef Waluda, egzaminator WORD w Łomży:
Jasna odpowiedź na to pytanie zawarta jest w art. 24 ust.12 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (t.p. 1997.98.602; t.j. 2020.110 z późn. zm.) – Dział II. Ruch drogowy, Rozdział 3. Ruch pojazdów, Oddział 6. Wyprzedzanie - który brzmi: „ Art. 24 ust. 12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony”.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na duże zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym przy wyprzedzaniu z prawej strony. Wówczas kierujący pojazdem wyprzedzanym może zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni bez sygnalizowania tego (nie zmienia pasa ruchu) i nie stosując szczególnej ostrożności (brak przesłanek do tego wynikających z prawa).
Ku przestrodze opiszę śmiertelny wypadek, w którym, w podobnych okolicznościach, zginął rowerzysta. Kierujący autobusem komunikacji miejskiej i rowerzysta jechali w tym samym kierunku ulicą ze spadkiem. Rowerzysta jechał po chodniku oddzielonym od jezdni pasem zieleni o szerokości ok. 2 m, kierujący autobusem skręcał w prawo. Rowerzysta jechał dosyć szybko (ze wzniesienia), nie zdążył wyhamować i uderzył w bok autobusu tuż przed tylnym kołem. Został przez nie przejechany. Trudno dopatrywać się winy kierowcy ponieważ podczas zmiany kierunku jazdy nie było pieszych przed skrzyżowaniem, rowerzysty nie było widać, był w tzw. polu martwym i był jeszcze daleko. Autobus jechał wolno, a rowerzysta znacznie szybciej niż ewentualni piesi mogący zbliżać się do skrzyżowania.
Oczywiście nie jest to taka sama sytuacja jak w pytaniu, ale zagrożenia mogą być podobne.