Ekspert wyjaśnia

Limit prędkości zależnie od pory dnia czy nocy – czy pozostanie?

19 lutego 2018

Limit prędkości zależnie od pory dnia czy nocy – czy pozostanie?
Andrzej Grzegorczyk, ekspert z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, wiceprezes Fundacji ZAPOBIEGANIE WYPADKOM DROGOWYM (fot. Jolanta Michasiewicz)

- Jesteśmy jedynym krajem na świecie, który na terenie zabudowanym wprowadził inne limity prędkości w zależności od pory dnia czy nocy. To była swego rodzaju próba przypodobania się kierowcom, którym od lat dokręca się śrubę. Uważam, że należy z tego zrezygnować. Podobnie jestem za wprowadzeniem obowiązku stosowania kasków przez dzieci. Dziś nie jest to w żaden sposób uregulowane, a w końcu chodzi o niechronionych użytkowników ruchu drogowego, których relatywnie dużo ginie na drogach - to wypowiedź eksperta z zakresu brd, wiceprezesa Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym, Andrzeja Grzegorczyka, którą przywołała „Gazeta Prawna”.

Wypowiedź jest komentarzem do informacji o pracach zespołu rządowego. Ten miał zarekomendować wprowadzenie do obowiązującego stanu prawnego przepisów takich jak: niższa prędkość maksymalna jazdy w terenie zabudowanym w godzinach nocnych. Więcej, pomysł tej zmiany - jak się dowiadujemy - znajduje poparcie posłów, członków komisji infrastruktury. Jak informuje redakcja dziennika „Gazeta Prawna” w skład przywołanego Zespołu weszli m.in. przedstawiciele MSWiA, Ministerstwa Infrastruktury, KGP, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Cyfryzacji oraz eksperci z instytutów badawczych. I dalej dziennik wskazuje na zakres prac (cytujemy): - Wspólnie analizują około setki aktów prawnych związanych z tematyką drogową. Już pojawiły się pierwsze wnioski, a raczej rekomendacje dla ustawodawcy, co do których członkowie zespołu są jednomyślni. Pierwsza rzecz to ujednolicenie prędkości na obszarze zabudowanym - a więc likwidacja zasady, że w godzinach nocnych limit prędkości w miastach podnoszony jest z 50 do 60 km/h (…) - słyszymy od członka zespołu. I dalej (cytujemy): - Pomysły wypracowane przez zespół trafią najpierw na forum Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która działa przy resorcie infrastruktury. Dopiero ona przedstawi rekomendacje Radzie Ministrów. I kolejny krótki cytat informacji prasowej (cytujemy): - O wstępnych ustaleniach zespołu wiedzą już parlamentarzyści z komisji infrastruktury. - Osobiście jestem zwolennikiem kompleksowej inicjatywy rządowej zamiast punktowych inicjatyw parlamentarnych - mówi poseł PiS Jerzy Polaczek, wiceprzewodniczący komisji infrastruktury. Jak dodaje, w kwietniu jego komisja będzie miała wyjazdowe posiedzenie w Katowicach poświęcone m.in. bezpieczeństwu w transporcie drogowym, lotniczym i kolejowym w 2017 r. - To będzie dobra okazja do zaproponowania rządowi pewnych korekt i poważnej dyskusji na temat podjęcia ewentualnych inicjatyw legislacyjnych, obejmujących problematykę bezpieczeństwa w ruchu drogowym - zapowiada poseł.

Przypomnijmy - o czym informowaliśmy na łamach PRAWA DROGOWEGO - Komisji Infrastruktury w dniu 21 listopada 2017 r. po raz kolejny analizowała rządowy raport dot. stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego, wówczas też rekomendowano działania na rzecz jego poprawy, w tym zmianę omawianych ograniczeń prędkości. Wprowadzenie maksymalnej prędkości na poziomie 50 km/godz. lub niższym na drogach miejskich przez całą dobę i egzekwowanie jej – stanowi kluczową rekomendację Unii Europejskiej.

Informacje za „Gazetą Prawną” podały inne media. Oficjalnej informacji potwierdzającej prace Zespołu nie ma. (jm)