Ekspert wyjaśnia

Marek Górny. PALI SIĘ! (cz. 5). Karta ratownicza - krok do poprawy brd

18 lipca 2019

Marek Górny. PALI SIĘ! (cz. 5). Karta ratownicza - krok do poprawy brd
(fot. ze zbiorów Autora)

W kontynuacji naszego cyklu „Pali się...” warto wspomnieć również o konieczności podejmowania przez kierowców lub właścicieli pojazdów pewnych działań o charakterze prewencyjnym, które mogą bardzo poprawić nasza sytuację w przypadku wystąpienia zagrożenia. Dotyczy to nie tylko pożarów, lecz również innych zdarzeń drogowych. W takim przypadku liczy się każda sekunda. Szybkość powiadomienia odpowiednich służb ratunkowych, szybkość i skuteczność działania ratowników na miejscu zdarzenia to podstawy ratowania ludzkiego życia. Ważne jest również nasze działanie, które pozwala ratownikom podjąć szybką akcję.

Jednym z takich działań prewencyjnych jest wyposażenie naszego pojazdu w „KARTĘ RATOWNICZĄ”. Co to jest i czemu służy? Na pewno wielu z nas słyszało lub posiada pojazd wyposażony w taką kartę. Lecz trzeba przyznać, że powszechna świadomość potrzeby jej posiadania, a w ogóle wiedzy, że coś takiego istnieje jest nadal wśród właścicieli samochodów znikoma.

Karta ratownicza to schemat naszego samochodu z zaznaczonymi miejscami wzmocnienia konstrukcji pojazdu, umieszczeniem ładunków pirotechnicznych np. pasów bezpieczeństwa, przebiegiem i zlokalizowaniem baterii elektrycznych i sieci przewodów niskiego i wysokiego napięcia, lokalizacją zbiornika paliwa. Ze względu na występujące w poszczególnych modelach pojazdów różnice konstrukcyjne ratownik nie ma możliwości posiadania pełnej wiedzy o konstrukcji pojazdu niezbędnej do szybkiego i bezpiecznego „wykleszczenia” poszkodowanego z pojazdu. Oczywiście współczesne urządzenia ratownicze poradzą sobie z większością wzmocnień karoserii pojazdu, lecz zajmie im to znacznie więcej czasu. A w takich sytuacjach liczą się nawet sekundy. Jeżeli strażak zostanie poinformowany - poprzez umieszczenie stosownej nalepki na szybie pojazdu – o posiadaniu w pojeździe (za osłoną przeciwsłoneczną kierowcy) karty ratowniczej to ma możliwość szybszego i bezpieczniejszego podjęcia działań. W przeciwnym razie musi prosić swego dyspozytora o przesłanie mu takiej karty co wpływa na przedłużenie akcji ratowniczej. Podjęcie działań „w ciemno” nie tylko przedłuża akcję, lecz stanowi poważne niebezpieczeństwo dla ratowników i zakleszczonych w pojeździe osób, gdyż może dojść do uszkodzenia (zdetonowania) ładunku pirotechnicznego, zwarcia instalacji wysokiego napięcia lub uszkodzenia przewodów paliwowych. Dlatego pozsiadanie Karty Ratowniczej w pojeździe jest realnym działaniem na rzecz BRD.

Jak zdobyć kartę ratowniczą? Podstawowym źródłem wyposażenia w kartę powinien być dealer samochodowy u którego zakupiliśmy pojazd. Jeżeli sam nie zaproponował nam nam jej to trzeba go o to poprosić. Każdy profesjonalny dealer, a szczególnie członek Związku Dealerów Samochodowych powinien uczestniczyć w tej akcji.  Od dealera otrzymamy zafoliowany pakiet z kartą kierowcy oraz nalepki informacyjne, które najlepiej umieścić na szybach pojazdu. Jeżeli nie otrzymamy pomocy od dealera możemy ściągnąć sobie kartę ratowniczą ze strony: https://kartyratownicze.pl/. Problem jest tylko, że nie będziemy mieć stosownych nalepek informacyjnych na szyby. Ale może uda nam się przełamać bierność organizatorów tej akcji (Związek Dealerów Samochodowych i Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego) i włączyć szkoły nauki jazdy do popularyzacji tego bardzo ważnego dla poprawy brd wyposażenia naszych pojazdów.

Marek Górny


PRAWO DROGOWE. Marek Górny. „PALI SIĘ! (cz. 1). O pożarach samochodów” [kliknij

PRAWO DROGOWE. Marek Górny. „PALI SIĘ! (cz. 2). O środkach do gaszenia pożarów” [kliknij] 

PRAWO DROGOWE. Marek Górny. „PALI SIĘ! (cz. 3). Pożar samochodu z instalacją LPG ” [kliknij] 

PRAWO DROGOWE. Marek Górny. „PALI SIĘ! (cz. 4). O pożarach pojazdów z napędem hybrydowym lub elektrycznym” [kliknij] 

Ponieważ trudno jest wyczerpać zagadnienia pożarów pojazdów w jednym materiale zapraszam do zapoznania się z kolejnymi odcinkami publikowanymi w ramach cyklu „PALI SIĘ! O pożarach samochodów” (cz. 1-4).

Zachęcam także do zadawania pytań, które proszę przesyłać na adres redakcji: tygodnik@prawodrogowe.pl

Marek Górny - szkoleniowiec, inspektor ochrony ppoż. specjalista ds. BHP, autor publikacji w zakresie bezpieczeństwa w transporcie drogowym (fot. Jolanta Michasiewicz)