Legislacja

Potrzebny ustawowy obowiązek stosowania opon z homologacją zimowych!

15 stycznia 2021

Potrzebny ustawowy obowiązek stosowania opon z homologacją zimowych!
(fot. Jolanta Michasiewicz)

Bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Mówimy o kwestiach pierwszeństwa, szczególnej uwagi, kulturze jazdy, o inwestycjach drogowych, infrastrukturze itd. itd., mówimy – co najmniej kilka razy w roku – o potrzebie zmiany opon na zimowe. Dziś także aura uzasadnia apel o wprowadzenie ustawowego obowiązku stosowania opon z homologacją zimową. - Tylko wprowadzenie ustawowego wymogu opon z homologacją zimową może ukrócić bezmyślność niektórych kierowców, jeżdżących w zimie na letnim ogumieniu – apeluje Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego.

O potrzebie stosowania tzw. opon zimowych rozmawiamy od lat. Eksperci nakłaniają i wskazują, iż nie stosując ich zaniedbujemy kwestie bezpieczeństwa, które powinno być dobrem najwyższym. - Zadbajmy o siebie i pozostałych uczestników ruchu drogowego – jeszcze w grudniu mobilizował Michał Antoszkiewicz – ekspert tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS. Dziś prawdziwa zima – bo z opadami śniegu i mrozami – przed nami. Stacje meteorologiczne nie pozostawiają złudzeń. A na drogach? Tam coraz trudniej, ale co najistotniejsze coraz niebezpieczniej. Kierowcy za pewnik przyjęli nieodwracalne zmiany klimatu, a co za tym idzie zmiana opon na zimowe nie zawsze wydaje im się potrzebna. I mała dygresja - adresowana właśnie do tej ostatniej grupy – popatrzcie co zdarzyło się w Hiszpanii. Trzeba zdawać sobie sprawę, iż tam paraliż spowodował totalny możliwości jazdy także brak opon zimowych oczywiście obok innych.

W tych warunkach za niezbędne uznaliśmy – po raz kolejny – dołączenie się do apelu Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego o wprowadzenie ustawowego wymogu stosowania opon z homologacją zimową. Eksperci uzasadniają, iż ich obowiązkowe stosowanie może ukrócić bezmyślność niektórych kierowców, jeżdżących w zimie na letnim ogumieniu. Przypomnijmy nasze przepisy nie przewidują nakazu używania ogumienia zimowego. Popatrzmy jak problem zostały rozwiązane np. w: Austrii (obowiązek. 1.XI-15.IV), Bułgarii (1.XI-31.III), Chorwacji (15.XI-15.IV); Czechach (1.XI-31.III), Estonii (1.XII-1.III), Finlandii (1.XII-koniec lutego). A więc zacytujmy: - Przedstawiciele PZPO powołujący się na studium Komisji Europejskiej dotyczące wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem dodają, że w 27 europejskich krajach, w których wprowadzono obowiązek stosowania odpowiednich opon w warunkach zimowych, ryzyko wystąpienia wypadku drogowego spadło o 46 proc. w porównaniu z ryzykiem podczas jazdy na oponach letnich, a liczba śmiertelnych wypadków spadła średnio o 3 proc. (jm)

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego:

Co wspólnego mają opony zimowe i całoroczne? Homologację zimową. Z punktu widzenia prawa niczym się więc nie różnią. Oba typy mają symbol alpejski (płatek śniegu na tle góry) na boku – więc spełniają definicję opon dostosowanych mniej lub bardziej do zimnych temperatur i zimowych warunków. We wszystkich krajach, które mają obowiązek jazdy na oponach zimowych, rozumie się przez to także opony całoroczne. Dlatego lepiej zainwestować w opony całoroczne, niż jeździć zimą na letnich. Tylko wprowadzenie ustawowego wymogu opon z homologacją zimową może ukrócić bezmyślność niektórych kierowców, jeżdżących w zimie na letnim ogumieniu.

Polska jest jedynym krajem w Europie z takim klimatem, gdzie przepisy nie przewidują wymogu jazdy na oponach zimowych lub całorocznych w warunkach jesienno-zimowych. Jednak polscy kierowcy są gotowi na takie regulacje – opowiada się za nimi aż 82% badanych[1]. Same deklaracje nie są jednak wystarczające – przy tak wysokim poparciu dla wprowadzenia wymogu jazdy na bezpiecznych oponach z obserwacji warsztatowych nadal wynika, że aż 35% kierowców jeździ zimą na oponach letnich[2]. I to w styczniu i lutym. Teraz, w grudniu, jedynie około 50% tych, którzy deklarują wymianę opon, już to zrobiło. Czyli jedynie ok. 30% jeżdżących obecnie po drogach samochodów osobowych i lekkich dostawczych ma opony zimowe lub całoroczne. Wskazuje to, że powinny istnieć jasne przepisy – informujące, od którego dnia bezpiecznie należy wyposażyć nasz samochód w takie opony.

– W naszym klimacie – przy gorących latach i nadal zimnych zimach – opony z homologacją zimową, czyli zimowe i całoroczne, są jedynym gwarantem bezpiecznej jazdy w miesiącach zimowych. Nie zapominajmy, że ryzyko wypadków drogowych i kolizji jest 6 razy większe w zimie niż w lecie[3]. Droga hamowania pojazdu na mokrej nawierzchni przy temperaturach już ok. 5-7 st. C – tak często występujących już w okresie jesiennym – przy zastosowaniu opon zimowych jest dużo krótsza niż przy oponach letnich. Te brakujące kilkanaście metrów do zahamowania przed przeszkodą jest powodem tak dużej liczby wypadków, stłuczek i ofiar śmiertelnych na polskich drogach – zwraca uwagę Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

W 27 europejskich krajach, w których wprowadzono wymóg jazdy na oponach z homologacją zimową, nastąpiła średnio 46% redukcja prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku drogowego w porównaniu z jazdą na oponach letnich w warunkach zimowych – takie są wnioski ze studium Komisji Europejskiej wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem[4]. Ten  raport udowodnił także, że wprowadzenie prawnego wymogu jazdy na oponach posiadających homologację zimową zmniejsza liczbę śmiertelnych wypadków o 3% – a jest to tylko uśredniona wartość, bo są kraje, które odnotowały spadek liczby wypadków o 20%.

Dlaczego wprowadzenie takiego wymogu zmienia wszystko? Bo kierowcy mają jasno określony termin i nie muszą się zastawiać czy już wymieniać opony, czy jeszcze nie. W Polsce taki termin pogodowy to 1 grudnia. Od tego czasu już na całym terenie kraju temperatury są poniżej 5-7 st. C – a to granica, gdy kończy się dobra przyczepność opon letnich.

Opony letnie nie zapewniają odpowiedniej przyczepności auta nawet na suchej drodze w temperaturach poniżej 7ºC – twardnieje wtedy guma w ich bieżniku, co pogarsza przyczepność szczególnie na mokrych, śliskich drogach. Wydłuża się droga hamowania oraz znacznie zmniejsza zdolność do przekazywania momentu napędowego na nawierzchnię drogi[5]. Guma bieżnika opon zimowych i całorocznych ma bardziej miękką mieszankę, która nie twardnieje w niższych temperaturach. Sprawia to, że nie tracą one elastyczności i mają lepszą od opon letnich przyczepność w chłodnych temperaturach nawet na suchej drodze, w deszczu, a już szczególnie na zalegającym śniegu.

Nagrania z testów Auto Express i RAC nt. opon zimowych[6] pokazują, jak bardzo ogumienie adekwatne do temperatury, wilgotności i śliskości nawierzchni pomaga kierowcy w kontroli nad pojazdem i potwierdzają różnicę pomiędzy oponami zimowymi a letnimi – nie tylko na  ośnieżonej, ale i na mokrej drodze w chłodnych jesiennych i zimowych temperaturach:

Na ośnieżonej drodze przy prędkości 48 km/h samochód na oponach zimowych zahamuje wcześniej niż samochód na oponach letnich aż o 31 metrów!

Na mokrej nawierzchni przy prędkości 80km/h przy temperaturze +6°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 7 metrów niż samochodu na oponach zimowych. Najpopularniejsze samochody mają długość nieco ponad 4 metry. Gdy samochód na oponach zimowych bezpiecznie się już zatrzymał, maszyna na ogumieniu letnim jechała jeszcze z prędkością ponad 32 km/h.

Na mokrej nawierzchni przy prędkości 90 km/h przy temperaturze +2°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 11 metrów niż samochodu na oponach zimowych.

Pamiętajmy, że homologowane opony zimowe i całoroczne to takie, które posiadają na swoim boku tzw. symbol alpejski – płatek śniegu na tle góry. Spotykany jeszcze na oponach symbol M+S jest tylko określeniem przydatności bieżnika na błoto i śnieg, nadawanym jednak uznaniowo przez producentów opon. Opony z samym M+S, ale bez symbolu płatka śniegu na tle góry, nie mają zimowej, bardziej miękkiej mieszanki gumowej – która jest kluczowa w warunkach obniżonej temperatury. Samodzielnie występujący M+S bez symbolu alpejskiego oznacza, że taka opona nie jest ani oponą zimową, ani całoroczną.

– Wzrastająca świadomość polskich kierowców daje nadzieję na to, że coraz więcej osób będzie jeździć zimą na oponach na zimowych lub całorocznych – teraz aż jedna trzecia naraża siebie i innych jeżdżąc zimą na oponach letnich. Nie czekajmy na pierwszy śnieg. Pamiętajmy – lepiej założyć opony zimowe nawet kilka tygodni za wcześnie niż jeden dzień za późno – dodaje Sarnecki.

________________

[1] Moto Data dla PZPO, Badanie użytkowników samochodów, 2020

[2] Badania Nokian, https://www.nokiantyres.com/company/news-article/new-study-many-european-drivers-drive-on-unsuitable-tyres/

[3] ADAC, Pro-winterreifen

[4] Komisja Europejska, Study on some safety-related aspects of tyre use, https://ec.europa.eu/transport/road_safety/sites/roadsafety/files/pdf/vehicles/study_tyres_2014.pdf

[5] K. Waluś, „Badania doświadczalne twardości letnich opon samochodowych w rzeczywistych temperaturach otoczenia”, Mechanik 12/2013 – Załącznik 4

[6] Winter Tyres v Summer Tyres: the Truth! - Auto Express, https://www.youtube.com/watch?v=elP_34ltdWI