Do ministra infrastruktury trafiła interpelacja w spawie przepisów prawnych dotyczących jazdy quadami i innymi pojazdami terenowymi. Posłanka Anita Sowińska ocenia, iż obowiązujące przepisy są niewystarczające, a co za tym idzie nie ma też możliwości ścigania kierowców je naruszających. I pada propozycja, by to np. dedykowane tory crossowe były miejscem ich jazdy.
Anita Sowińska skierowała do ministra infrastruktury interpelację w spawie przepisów prawnych dotyczących jazdy quadami i innymi pojazdami terenowymi. Posłanka pisze, iż do jej biura docierają skargi na nieuregulowane kwestie prawne związane z używaniem pojazdów ATV (ang. „All Terrain Vehicle“), tj. quadów, samochodów terenowych oraz motocykli po obszarach przyrodniczych (lasy, łąki i pola). Mowa jest o dużej uciążliwości takich przejazdów: o hałasie, zagrożeniu bezpieczeństwa innych uczestników ruchu, niszczeniu ekosystemów, dewastowaniu dróg leśnych i polnych, a także straszenie zwierząt - zarówno dzikich, jak np. ptaki (także w okresie lęgowym), jak i zwierząt domowych. I właśnie w oparciu o to uzasadnienie A. Sowińska konkluduje: - Zgodnie z obowiązującym prawem, pojazdy terenowe traktowane są podobnie jak pojazdy samochodowe, a więc mogą poruszać się jedynie po drogach publicznych oraz oznaczonych, a także w strefie ruchu i zamieszkania. Wyjątkiem są jedynie autostrady i drogi ekspresowe, po których pojazdy ATV mają zakaz poruszania się. Te przepisy są jednak niewystarczające, co skutkuje tym, że quady i inne pojazdy terenowe są często używane w miejscach, które nie są do tego przeznaczone. Niestety, ściganie osób naruszających przepisy prawne jest utrudnione ze względu na to, że nie ma praktycznie możliwości, aby monitorować wszystkie tereny przyrodnicze. To pokazuje, że są potrzebne zmiany prawne w zakresie poruszania się pojazdów terenowych na polach, łąkach, terenach leśnych, bagnach i torfowiskach w sytuacji, gdy właściciel bądź zarządca terenu wyraża na to zgodę. Autorka wystąpienia proponuje ustawowe określenie, iż te pojazdy mogą poruszać się wyłącznie po specjalnych torach (np. torach crossowych). Oczywiście poza takimi pojazdami należącymi do takich służb jak: straż leśna, funkcjonariusze straży parków narodowych, Policji, wojska i innych służb mundurowych. Oto dlaczego: - Rozwiązanie w postaci dedykowanych torów crossowych ma tę zaletę, że już obecnie podlegają one istniejącemu prawu budowlanemu i jako takie wymagają oceny wpływu na środowisko oraz wpisania w plany zagospodarowania przestrzennego. Jest wiele miejsc w Polsce, w których takie tory mogłyby funkcjonować w majestacie prawa, z poszanowaniem potrzeb ludzi i przyrody. Takie rozwiązanie stanowiłoby kompromis pomiędzy oczekiwaniami użytkowników pojazdów terenowych, a potrzebami ludzi korzystających z dobrodziejstw przyrody - spacerowiczów, turystów czy po prostu mieszkańców. Dodatkowo dzięki takiemu rozwiązaniu można by mieć pewność, że nielegalne tory crossowe nie powstaną na terenach cennych przyrodniczo, jak np. obszary Natura 2000 czy na torfowiskach, które powinny być szczególnie chronione przed dewastacją.
Postawione zostaje pytanie czy ministerstwo pracuje lub planuje prace nad zmianą przepisów prawnych, tak aby pojazdy terenowe mogły jeździć - poza drogami publicznymi - wyłącznie po torach do tego przeznaczonych? - Jeśli tak, proszę o podanie harmonogramu prac i wstępnych założeń ustawy. Jeśli nie, proszę o podanie powodu oraz informacji czy planowane są konsultacje społeczne w tej sprawie - konkluduje posłanka. (jm)