W dniu wczorajszym odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Temat: „Zabójstwo drogowe w polskim prawie - dyskusja”. Spotkanie prowadziła posłanka Paulina Matysiak - przewodnicząca Zespołu, członek sejmowej Komisji Infrastruktury. Odbyła się niezwykle ważna dyskusja, podjęto wiele kwestii, także poza tytułowym zabójstwem drogowym, podsumowując przewodnicząca zespołu zapowiedziała odrębną dyskusję w kwestii edukacji kierowców.
W obradach uczestniczyli m.in.: przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury: Renata Rychter, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego; Tomasz Wiśnicki, naczelnik wydziału w DTD; W Departamencie Transportu Drogowego, Sekretarz Krajowej Rady BRD - Konrad Romik, z Ministerstwa Sprawiedliwości: Michał Hara, dyrektor Departamentu Prawa Karnego, Agnieszka Tomasiewicz-Telińska, naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Departamencie Prawa Karnego; Jerzy Gajewski, prokurator Prokuratury Krajowej, Jerzy Gajewski prokurator Prokuratury Krajowej, Tomasz Tosza, wicedyrektor Biura Zarządzaniem Ruchem Drogowym w Warszawie; Dorota Olszewska, prezeska Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i inni. Prace Zespołu mają zakończyć się przedstawieniem kompleksowych zmian prawnych.
Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Sprawiedliwości krótko zreferowali jak wygląda aktualnie dyskusja nad kwestią zabójstwa Drogowego.
Konrad Romik informował, iż powołany we wrześniu międzyresortowy zespół na rzecz poprawy brd pracuje, dokonuje analizy proponowanych nowelizacji i finałem ma być przedstawienie kompleksowych rozwiązań niezbędnych do pomieszczenia w polskim prawie, w różnych ustawach czyli kodeksu karnego, kodeksu wykroczeń, ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Czyli w kwestii propozycji zmian penalizacyjnych jest to najważniejsze działanie. Każdy z resortów ma tutaj swoje propozycje. Zadaniem Zespołu jest koordynować i odpowiednio przygotować nowelizacje do akceptacji ministrów i ostatecznie do dalszego procedowania. Odpowiadając na pytanie o termin zakończenia uzgodnień K. Romik informował: - harmonogram czasowy prac tego zespołu jest podejmowany w zależności od potrzeby realizacji, uzgadniania stanowisk. „zespół ma zrealizować swoje zadanie w przeciągu kilku tygodni”.
K. Romik odpowiadając na liczne pytania i uwagi podsumował: - To co się wydarzy legislacyjnie nie znaczy, że będzie skopiowane „kopiuj-wklej” od innych krajów członkowskich. Każdy kraj musi znaleźć swoją własną drogę, dojście do celu głównego jakim jest ograniczenie ofiar śmiertelnych i rannych.
Z kolei Agnieszka Tomasiewicz-Telińska potwierdziła dane przekazane przez przedmówcę, „zespół pracuje, wpłynęły już pierwsze propozycje zmian, będą teraz spotkania, analizy.” - mówiła. - Propozycji jest wiele, płaszczyzny są rożne - podsumowała.
Uczestnicy dyskusji mówili m.inn.: Jan Mencwel, publicysta, Stowarzyszenie „Miasto jest nasze” i Kuba Czajkowski ze Stowarzyszenia wskazali na kwestie, a przede wszystkim skutecznej egzekucji mandatów drogowych, której nadal nie udaje się poprawić. - Mamy nadzieję, że dzisiaj wszyscy do tego dojrzeli, obserwując niestety drastyczne wydarzenia jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach. Mówił o przygotowanych konkretnych propozycję (prawdziwa automatyzacja kontroli drogowych; aby egzekucję wreszcie urealnić, dzięki czemu bandyci drogowi w Polsce przestaną być bezkarni; przywrócenie samorządom prawa decydowania o sytuowaniu fotoradarów; rezygnacja z ostrzegania przed fotoradarami, sugerował - za przykładem Litwy - zmianę wyglądu fotoradarów na bardziej dyskretne, postulat, aby wykroczenia drogowe były rozpatrywane w uproszczonym postępowaniu administracyjnym), kolejny apel - o zaostrzenie kar, pamiętając jednocześnie, że nawet wyższe kary, ale bez skutecznej egzekucji nie będą działały - podsumował. Do kodeksu - w jego ocenie należy wprowadzić nowy typ przestępstwa - organizacja i oraz uczestnictwo w nielegalnych wyścigach na drogach publicznych. Uwaga - nielegalne wyścigi mogą być także jednoosobowe. Zlikwidować bezkarność osób, które mają orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. - Pierwsze załamanie przepisów i zakaz prowadzenie pojazdów powinno oznaczać z automatu, albo konfiskatę pojazdu, albo karę finansową w wysokości równowartości tego pojazdu - proponował. I kwestia wprowadzenia nowego rozdziału przestępstwa czyli zabójstwa drogowego w wypadkach ze skutkiem śmiertelnym w sytuacji rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa lub przekroczenia prędkości o ponad 50 km/godz. powyżej limitu prędkości. Barbara Jędrzejczyk, radna dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy, kampania „Chodzi o życie”- postulowała wzmocnienie takich instytucji jak Policja, czy Pogotowie Ratunkowe: - Postulujemy, aby Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego istniała jako odrębna instytucja, z własnym funduszem - mówiła.
W trakcie posiedzenia powstał niezwykły wykaz postulatów zmian i rozwiązań w obowiązującym w naszym kraju prawie. I zdecydowanie nie wyczerpał on sytuacji i rozwiązań w swoim potencjale mogącym prowadzić do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sekretarz KRBRD zwracał uwagę: - „My tworząc i myśląc o nowym prawie, regulacjach prawnych czasami zapominamy o tym co już jest (zabójstwo z zamiarem ewentualnym, czy katastrofa w ruchu lądowym). Słusznie zwrócono uwagę na społeczne podejście do podejmowanych kwestii brd. „Społeczeństwo nadal uważa, że wypadki drogowe są konsekwencją niezamierzonych czynów” np. rozpędzenie pojazdu do 250 km/godz. „ (…) ta świadomość społeczna musi być też musi być zmieniana wskutek używania innych sformułowań jak np. zabójstwo drogowe. Na razie jest to hasło publicystyczne opisujące pewien stan rzeczy”- podejmował redaktor Krzysztof Woźniak. Przywołane zostały także przykłady orzeczeń w najtragiczniejszych sprawach, oceniano, iż także sędziowie już teraz zaczęli mówić, że potrzebują pomocy, nowych zapisów i podwyższenia kar, aby mogli surowo orzekać. Tu prokurator Jerzy Gajewski oceniał: - „uważam, że przepisy, które są obowiązujące w naszym kraju są wystarczające do tego żeby przypadki jakie mieliśmy na Trasie Piotrkowskiej, czy na Moście Łazienkowskim były właściwie osądzane i właściwie kwalifikowane (…) mnie w tym wszystkim brakuje edukacji. I to nie edukacji takiej budującej świadomość społeczną osób dorosłych, tylko począwszy od przedszkola, gdzie my będziemy uczyli małe dzieci zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego”.(…) państwo skupiliście się na karaniu, co jest zbrodnią, przestępstwem, co jest zabójstwem drogowym, jak egzekwować wykroczenia, natomiast zapominamy o jednej ważnej rzeczy - żeby nie było przestępstw to musi być profilaktyka, edukacja, to muszą być działania systemowe” (…) idąc w kierunku penalizacji szczegółowej niczego nie osiągniemy (…), też szeroka akcja edukacyjna.
A może odniesiecie się do następującej wygłoszonej w trakcie omawianego posiedzenia opinii: „Do dzisiaj w Polsce nikt nie napisał podstawy programowej kształcenia kierowców w Polsce. Nikt nie zaplanował co po kursie ma umieć, wiedzieć i rozumieć. To jak zaplanowano egzamin, który ma to sprawdzać? Tu przewodnicząca zespołu zapowiedziała odrębną dyskusję w kwestii edukacji kierowców.
Tymczasem posłuchajmy co jeszcze zostało powiedziane - a mówiono o bardzo wielu dalszych niezwykle ważnych kwestiach - to niezwykle ważna dyskusja [kliknij], do niej powinni się włączyć także instruktorzy, wykładowcy nauki jazdy, egzaminatorzy. Czekamy na Państwa wypowiedzi: e-mail: tygodnik@prawodrogowe.pl