News tygodnia

Kursant może wybrać metodę e-learningu

20 października 2013

67e2d595833cdae554ed3fa57a256e544d836d67ea2ceed85c996707cd4b00e0fc9eea5467eeffcb

e62b7ac6aa4b50771a467486b57f550514d9ca68

Jacek SKALNY, kierownik Ośrodka Szkolenia Kierowców Centrum Edukacji Zawodowej CARGO, instruktor nauki jazdy

(Fot.: PD@N 475-2-5jm)

Pytanie: Witam, gratulujemy decyzji przenoszącej Pana ośrodek do grona SUPER-OSK. Co kierownik SUPER-OSK sądzi o szkoleniu metodą e-learningu?

Odpowiedź:

Na wstępie bardzo dziękujemy za gratulacje z tytułu posiadania statusu SUPER OSK. Innowacyjne technologie coraz szerzej wkraczają w proces kształcenia kierowców, zarówno tych, którzy chcą uzyskać prawo jazdy po raz pierwszy, jak i kierowców zawodowych. W środowisku szkoleniowym zdania co do słuszności niektórych rozwiązań są podzielone. Wszystko zależy od punktu widzenia. Jak już wielokrotnie wspominano w różnych publikacjach wprowadzenie nowoczesnych form szkoleniowych jest nieuniknione, podobne zdanie zajmuje Centrum Edukacji Zawodowej CARGO, czego najlepszym przykładem są nasze symulatory. Już od momentu wyposażenia naszego ośrodka w te urządzenia spotykamy się z różnymi opiniami na temat nowatorskiego pomysłu szkolenia na symulatorach, który wywołał ożywioną dyskusję wśród szkoleniowców i kierowców. Moim zdaniem podobnie jest w przypadku szkoleń z wykorzystaniem e-learningu. W jednej z wypowiedzi, która została zaprezentowana w portalu znajduje się dokładny opis różnych form e-learningu, mimo to zajęcie odpowiedniego stanowiska jest trudne. Znaczącym czynnikiem jest również przyzwyczajenie do tradycji i wypracowanej przez długie lata formy wykładowej prowadzenia zajęć. Centrum Edukacji Zawodowej CARGO należy do grona entuzjastów wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań, które powodują znaczącą poprawę procesu dydaktycznego. Jednak należy postawić sobie pytanie czy forma jaką dopuścił ustawodawca jest najlepsza, czy też możliwe było dopracowanie zapisów? I czy wybrany system e-learningowy jest najlepszym rozwiązaniem dla odbiorcy czy też nie? Przyglądając się dokładnie sytuacji na rynku szkoleniowym widzimy wiele problemów, nad którymi należało się głęboko zastanowić przed dokonaniem kolejnych zmian w prawie. Jako firma propagująca nowe technologie i innowacyjne metody szkoleniowe staramy się każdorazowo wybrać produkt najlepszy dla naszego klienta (kursanta). Budując markę postawiliśmy na jakość, co przekłada się na szczególną dbałość o to, by produkty przez nas udostępniane były najlepsze, sprawdzone pod względem merytorycznym i funkcjonalnym. Każdy produkt, który dostarczamy dla naszych kursantów jest weryfikowany przez nas pod względem łatwości obsługi oraz poprawności merytorycznej. Co więcej, analizie poddawane są również efekty osiągane przy wykorzystaniu danego narzędzia wspierającego proces kształcenia... Wracając do pytania co sądzę na temat szkolenia metodą e-learningową: uważam, że przy odpowiednim produkcie, który po stworzeniu jest systematycznie rozbudowywany zgodnie z sugestiami użytkowników (OSK i KURSANT), a jego treść merytoryczna - monitorowana przez specjalistów z danych zakresów tematycznych, co powoduje, że produkt żyje i ewoluuje - jest to idealne narzędzie wspomagające proces dydaktyczny. Jednak nie możemy zapominać, że nawet najlepszy produkt może nie osiągnąć swojego celu jeśli będzie wykorzystywany w nieodpowiedni sposób.

Pytanie: A wykorzystuje Pan tę metodę w swojej pracy?

Odpowiedź: Posiadając jeden z największych ośrodków szkolenia w Polsce dajemy naszym kursantom i partnerom możliwość wyboru. Staramy dostosować się i spełnić oczekiwania każdego klienta. Tym samym mamy w ofercie e-learning, który możemy na życzenie możemy udostępnić. Jednak pamiętając o jakości i indywidualnych potrzebach naszych klientów staramy działać się dwutorowo. Oznacza to, że każdy z naszych kursantów może sam określić czy wybiera tradycyjną metodę zajęć, czy też chce skorzystać z nowatorskich rozwiązań. Co ważne, klient uzyskuje ponadto informację, że w przypadku, gdyby e-learning nie spełnił jego oczekiwań może uczestniczyć w charakterze wolnego słuchacza w zajęciach prowadzonych przez wykładowców lub skorzystać z konsultacji z instruktorami.

Pytanie: Był Pan uczestnikiem narady właścicieli ośrodków szkolenia kierowców zorganizowanej w bardzo pięknym miejscu - w salach Stadionu Narodowego - dyskutowaliście właśnie o e-learningu. Dyskutanci zaprezentowali różne opinie. Zgodni byliście w jednym - że, tak właśnie będzie wyglądała przyszłość w branży szkoleniowej. Zatrudnia Pan instruktorów, ciekawa jestem jak oni podchodzą do tej metody. Czy np. nie uznają, że ta “odbierze im chleb”? Czy może mylę się - jest łatwość z ich strony. Będą sobie siedzieli w gabinecie i prowadzili drogą internetową część teoretyczną kursu?

Odpowiedź: Jak Pani zauważyła większość wykładowców w Polsce zaczęła się martwić o wykłady, które są składową ich wynagrodzenia, natomiast moi instruktorzy nie zastanawiali się nad tym. W tym momencie można zadać pytanie dlaczego tak się stało. W celu wyjaśnienia tej sytuacji należałoby sięgnąć do wdrożenia e-learningu dla kierowców zawodowych, gdzie prawidłowo funkcjonował on tylko w pierwszym okresie, a obecnie jest to idealne narzędzie do obniżenia kosztów niektórych firm. Jednak zakładając wraz z zarządem CEZ CARGO troskę o jakość i dobro klienta kilka lat temu podjęliśmy decyzję, że rzetelne działania pozwolą nam na systematyczny i bezproblemowy rozwój. Nasi instruktorzy wiedzą, że każdy e-learning musimieć osobę nadzorującą, a tym samym będą pracowali albo prowadząc prelekcję na pełnej sali, albo odpisując na pytania uczestników szkolenia drogą elektroniczną. W związku z tym zamiast pytania czy będziemy mieli pracę na wykładach pojawiało się pytanie czy wprowadzona Ustawa spowoduje duży spadek kursantów?

Pytanie: Kontynuując temat kompetencji i szkoleń instruktorów i wykładowców, nie mogę pominąć sprawy obowiązkowych warsztatów zawodowych, które narzuca ustawa o kierujących pojazdami. Jesteście organizatorem warsztatów. Kim są wykładowcy tych szkoleń, jakie ich doświadczenie i kwalifikacja? Czy Pana zdaniem program warsztatów jest z założenia dobry? A może jednak zbyt wiele zagadnień teoretycznych a mało praktyki i zajęć doskonalących technikę jazdy?

Odpowiedź: Podobnie jak w przypadku szkoleń kierowców postanowiliśmy postawić na jakość. Czy nam się to udało? Na podstawie dużej liczby instruktorów zapisujących się na szkolenia oraz po analizie obszaru, z którego przyjeżdżają możemy powiedzieć, że tak. Niewątpliwie naszym atutem jest wysoko wykfalifikowana, doświadczona kadra, a także sprzęt szkoleniowy. Oczywiście jest to nowy produkt i systematycznie jest przez nas rozwijany, ale staramy się zrobić wszystko, aby nasi kursancibyli zadowoleni z poziomu szkolenia, gdyżtylko tacy klienci polecą nasz ośrodek innym i wrócą za rok. Udało nam się to osiągnąć przez poszerzenie grona wykładowców o specjalistów z długoletnim stażem. Nie zapominajmy, że na warsztaty przychodzą instruktorzy, którzy niejednokrotnie pracują w zawodzie długie lata i sami wyszkolili wielu instruktorów. Spowodowało to, że dobierając tematy i kadrę wykładowców postawiliśmy na merytoryczne przygotowanie, w celu przekazania nowej wiedzy oraz usystematyzowanie już posiadanej. Dodatkowy nacisk został położony na część praktyczną, która ma wychwycić słabsze strony uczestników warsztatów i przełożyć się na wymierne korzyści dla nich.

Odnosząc się do drugiego pytania uważam, że program warsztatów jest poprawny, a znaczący wpływ na jakość szkolenia i efekty ma organizator. Uczestnik szkolenia zawsze może zapytać organizatora jakie korzyści uzyska z uczestnictwa w danym szkolenia i jak wygląda program. Również można dostosować program do danej grupy, ale w tym celu potrzebna jest konsultacja uczestnika z organizatorem. W czasie projektowania przez nas szkolenia założyliśmy kilka wariantów, z których nasi wykładowcy mogą skorzystać w zależności od danej grupy. Jako firma postawiliśmy sobie za główny cel zadowolenie klienta, a w rezultacie korzystanie z naszych usług przez długie lata.

Pytanie: Czy ramach 1 godziny poświęconej metodyce nauczania będziecie mówili o e-learningu?

Odpowiedź: Oczywiście większość osób, które przychodzą na nasze szkolenie pracuje w mniejszych ośrodkach bądź jest właścicielami OSK. Znając założenia ustawy wiemy, że nie mają oni styczności z e-learningiem, a mogą spotkać się z pytaniami od kursantów na temat tej metody. Tym samym jeżeli grupa jest zainteresowana danym produktem przedstawiamy zasady działania danego narzędzia, a także dajemy możliwość poznania innowacyjnych technologii w szkoleniu kursantów. Dodatkowo omawiamy najczęstsze błędy wraz z ich prawnymi konsekwencjami, co pozwala uzmysłowić niektórym osobom, że nie warto ryzykować naruszając literę prawa.

Pytanie: Jak widzi Pan przyszłość w branży szkolenia kandydatów na kierowców?

Odpowiedź: W mojej ocenie najbliższe lata będą dość ciężkie dla właścicieli niektórych firm, jeżeli nie podejmą stosownych kroków. Jest kilka przyczyn, które przedsiębiorcy powinni przeanalizować i wyciągnąć wnioski:

1.Spadek liczby kursantów. Ponieważ jesteśmy jednym z większych ośrodków w Polsce musimy systematycznie analizować sytuację na rynku w celu podejmowania strategicznych decyzji biznesowych. Na podstawie zebranych danych widzimy, że najbliższe dwa lata mogą być bardzo ciężkie głównie dla małych przedsiębiorców. Coraz częściej firmy są zamykane i znikają z rynku szkoleniowego.

2.Selekcja ośrodków. Analizując sytuację egzaminowania kursantów od początku roku widzimy, że firmy, które oferują niską jakość szkolenia teoretycznego i praktycznego tracą kursantów. Dzieje się tak ponieważ obecnie wybór Ośrodka Szkolenia Kierowców opiera się głównie na panującej o nim opinii, tym bardziej, że poziom cen kursów jest wyrównany. W Internecie można zdobyć informacjeo wszystkich naruszeniach firmy, a w specjalnych portalach znajomi polecają sobie najlepsze szkoły jazdy. Należy więc szczególnie zadbać o wysoką jakość kadry szkoleniowej i materiałów dydaktycznych, jednak wiąże się to z zwiększeniem kosztów, na co nie każdy może sobie pozwolić, a w konsekwencji okazuje się, że zamknięcie OSK to tylko kwestia czasu.

3.Projekty Unijne. Coraz więcej szkoleń na rynku jest organizowanych przy wykorzystaniu środków UE. Jednak dostęp do tego sektora działalności jest dość ograniczony i w konsekwencji tylko nieliczne firmy w Polsce są realizatorami takich szkoleń. Wzrost liczby osób szkolonych przy wykorzystaniu dofinansowania z funduszy ma pewien wpływ na spadek liczby kursantów z tzw. wolnego naboru, co skutkuje brakiem zarobku dla firm.

Podając tylko trzy przykłady i analizując rozmowy z naszymi partnerami mogę powiedzieć, że w obecnych czasach jedna gałąź przychodów firmy to stanowczo za mało. W ostatnim czasie coraz więcej firm zgłasza się do mnie oraz naszych przedstawicieli w celu podjęcia współpracy lub jej rozszerzenia. Od początku roku zauważyliśmy dwie możliwości dla ośrodków: zamykanie lub konsolidacje mniejszych podmiotów z większymi w celu przetrwania tych trudnych czasów.

Dziękuję za rozmowę J. Michasiewicz (red. tyg. PD@N)