W ubiegłym tygodniu przedrukowaliśmy opinię w sprawie jazdy przez ronda, zamieszczoną w dzienniku “Echa Dnia Radom”, o którą poproszono Mariana Witkowskiego, magistra inżyniera transportu, instruktora i wykładowcę przepisów o ruchu drogowym, byłego egzaminatora WORD w Radomiu. Poniżej prezentujemy komentarze naszych Czytelników oraz rozmowę z kolejnym ekspertem - Robertem Ciesielskim:
(288-17)
^ Problem zrodził się po zdarzeniu pana Roberta Ciesielskiego. W sierpniu miał kolizję na rondzie Dmowskiego w Radomiu. Jechał z ulicy Kwiatkowskiego w stronę M1 prawą stroną jezdni i zderzył się z samochodem jadącym od M1 w aleję Jana Pawła II. Twierdzi, że wyjechał na rondo z ulicy Kwiatkowskiego przy prawej krawędzi jezdni i miał zamiar pojechać dalej w aleję Grzecznarowskiego, w stronę M1. Jednak tuż za zjazdem w aleję Grzecznarowskiego, prowadzącą w stronę dworca kolejowego, w jego samochód uderzyło audi. Sprawa została skierowana do sądu grodzkiego, a ten nałożył na kierowcę mandat - 200 złotych.
Komentarze Czytelników serwisu PRAWO DROGOWE @ NEWS:
(16)Proponuję przestrzegać kilku zasad, istniejących w obowiązującym prawie o ruchu drogowym:
1. Rondo to nie jest obowiązująca nazwą owego skrzyżowania o ruchu okrężnym, które dalej będę nazywał s.r.o.
2. Na każdym skrzyżowaniu należy sygnalizować swoje zamiary i to na dodatek przed nim, często w trakcie i przed wyjazdem,
3. Na wielkich s.r.o. często wewnątrz możemy nie sygnalizować jeżeli nie wykonujemy manewrów,
4. Skrzyżowanie także s.r.o. może mieć wyznaczone i niewyznaczone pasy ruchu.
5. Zmieniając pas ruchu ustępujemy pierwszeństwa pojazdom, które znajdują się na pasie, na który wjeżdżamy,
6. Ustępujemy także pojazdom znajdującym się z naszej prawej strony
7. Jeżeli jedziemy w lewo należy zająć lewy pas ruchu chyba, że strzałki na jezdni mówią inaczej.
Reasumując oba pojazdy popełniły błędy ale przyczyniające się do kolizji popełnił kierowca Audi: wyjeżdżając ze s.r.o. zmieniał pas a także miał Renault po prawej stronie i nie ustąpił pierwszeństwa. Trzeba także pamiętać, że jeżeli nie można ustalić pierwszeństwa to decydują zasady. Marek M.