Pytanie: Redakcjo, mimo iż zima już się kończy, prosiłbym o wyjaśnienie moich wątpliwości dotyczących nagłośnionych ostatnio mandatów za nieodśnieżone samochody - poruszali Państwo ten temat w numerze 8/82/2005 pt. "Mandat za nieodśnieżoną tylną szybę".
Otóż, moim zdaniem, mandatu nałożonego za to "wykroczenie" można nie przyjąć, gdyż przejrzystość tylniej szyby nie jest warunkiem bezpiecznego poruszania się po drogach.
Rozporządzenie z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia stanowi: Artykuł 8 punkt 5 podpunkt 4) "przednie [szyby] powinny mieć współczynnik przepuszczalności światła nie mniejszy niż 75%, natomiast przednie boczne nie mniejsze niż 70%" Artykuł 11.1 punkt 1podpunkt 5a) "Co najmniej dwa lusterka zewnętrzne [...],w którym lusterko wewnętrzne nie zapewnia dostatecznej widoczności do tylu".
Czyli czytając: samochód posiadający dwa lusterka zewnętrzne może mieć całkowicie zabudowaną/nieprzezroczysta tylną szybę i być dopuszczony spełniać warunki dopuszczenia do ruchu drogowego.
Dlatego tez brak przejrzystości tylniej szyby nie może być podstawą do wystawienia mandatu karnego za brak dostatecznej widoczności.
Oczywiście szyby należy odśnieżać, podobnie jak zgarniać śnieg z dachu, aby nie spadał na inne pojazdy. Robię to co rano, najczęściej 15-20 minut (samochód mój i żony). Prawo powinno być jednak prawem, a policjanci nie mogą sami interpretować jego dosyć jasnych przepisów. Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie moich wątpliwości
PS. Wydaje mi się, ze dużo większe zagrożenie, od samochodów z zaśnieżoną tylna szyba stanowią pojazdy z zamalowanymi /zmienionymi / mniej czytelnymi światłami, których dużo na polskich drogach oraz niektóre samochody w których konstrukcja zderzaka, powoduje, ze jeżeli nie odgarnie się z niego śniegu tylnie światła pozostaną niewidoczne.
Odpowiedź: czekamy na propozycje odpowiedzi oraz Państwa opinie
