Trwa niezwykle ważna kampania społeczna zatytułowana „Nie skreślaj życia tak prędko”. Wydarzenie - przygotowane przez Ministerstwo Infrastruktury oraz Krajową Radę Bezpieczeństwa ruchu drogowego - poświęcone problematyce nadmiernej prędkości w ruchu drogowym. W trakcie inauguracji, która miała miejsce 15. października - o czym pisaliśmy na łamach PRAWA DROGOWEGO – wykonany został test zderzeniowy pojazdu jadącego z prędkością 70 km/godz.
Na czym polegał przeprowadzony crash test: samochód rozpędzony został do prędkości 70 km/godz. Czyli o 20 km/godz. więcej od dopuszczalnej prędkości – 50 km/godz. - To jest dwukrotnie większa energia, która musi być zaabsorbowana przez pojazd, ale to wpływa bezpośrednio na obciążenia dynamiczne działające na pasażerów wewnątrz tego pojazdu – analizował dr inż. Karol Zielonka, zastępca dyrektora Przemysłowego Instytutu Motoryzacji (PIMOT) ds. Badań. - To są bardzo duże obciążenia działające głównie na głowę, szyję, tors kierującego i pasażerów pojazdu biorącego udział w zderzeniu. Zwiększając prędkość pojazdu, przekraczamy biomechaniczną odporność części ciała człowieka. I to przekroczenie tej odporności biomechanicznej powoduje to, że zawsze z każdego wypadku wychodzimy z poważnymi obrażeniami. Tak naprawdę każdy wypadek niesie za sobą poważne konsekwencje – podkreślał dyrektor.
Omówienie crash testu. Dyrektor skomentował: - Można powiedzieć, że niewiele się stało, bo przód pojazdu się odkształcił, odkształcił się o jakieś 45 cm. To jest niewiele. Proszę zwrócić uwagę, że tak naprawdę wyhamowujemy siebie. My, jako pasażerowie pojazdu jesteśmy rozpędzeni do 70 km/godz. i nagle mamy się zatrzymać na 45. Centymetrach! To jest niemożliwe. W tym przypadku obciążenia głowy, szyi i torsu zostały tutaj przekroczone! I teraz można powiedzieć o skutkach dla pasażerów! (…) Każdy człowiek ma zupełnie inną odporność biomechaniczną, ale bezwzględnie każdy wypadek z tą prędkością niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje dla naszego zdrowia – podsumował dr inż. Karol Zielonka.
(fot. Jolanta Michasiewicz)
Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Warszawa, 15.10.2018 (fot. Jolanta Michasiewicz)
Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego mówił m.inn. o kwestii przemyślanej edukacji, edukacji wprowadzonej w system. Powiedział: – To jest też kwestia szacunku do drugiego człowieka, ale jednocześnie kwestie związane z rozumieniem zagrożeń, które występują na drodze. (jm)
„NIE SKREŚLAJ ŻYCIA TAK PRĘDKO”