Przegląd prasy

- Trzeba pójść krok dalej - mówi minister

22 lipca 2024

- Trzeba pójść krok dalej - mówi minister
- Statystyki wskazują, że 90 proc. ofiar śmiertelnych to skutek wypadków właśnie za przekroczenie prędkości na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza terenem zabudowanym. Przeważnie to drogi kręte, bez ścieżek rowerowych, bez chodników, jednym słowem narażone na różnego rodzaju zdarzenia - podkreślił w trakcie konferencji prasowej minister infrastruktury Dariusz Klimczak . Przekazał, że resort pracuje nad sformułowaniem szczegółowego przepisu. - W zależności od trybu jego procedowania, może on wejść w życie zarówno jesienią, jak i na początku roku 2025 - dodał. "Będę zabiegał o to, żeby nadany był tryb priorytetowy, żeby ten przepis wszedł w życie jak najszybciej – zapowiedział. (fot. PIXABAY)

Po raz kolejny minister infrastruktury [kliknij] [kliknij] - Dariusz Klimczak informuje o powołaniu i pracach specjalnego zespołu roboczy, który analizuje zmiany przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowego mających wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jedna ze zmian dotyczy możliwości czasowego odbierania prawa jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h, także poza terenem zabudowanym. Nowelizacja ma obowiązywać już od 2025 r. Zespół pracuje w ramach Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Kolejną propozycją jest ograniczenie listy wykroczeń za które kierowca ma prawo zredukowania tzw. punktów karnych. Powstała propozycja, aby wyłączyć z niej tych, którzy rażąco łamią przepisy np.: przekraczają prędkość, wyprzedzają na przejściu dla pieszych.

Przywołując obowiązujące nowelizacje zmian przepisów minister analizował: - Jedną rekomendację już dostaliśmy (....) Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad procesem legislacyjnym" - dodał. Wyjaśnił, że chodzi o możliwość odebrania prawa jazdy za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych, o 50 km na godzinę. Jak mówił, wprowadzenie tego przepisu na terenie zabudowanym "przyniosło efekt mrożący". Dlatego - jak podkreślił - trzeba pójść o krok dalej, ze względu na ilość wypadków, do których dochodzi. Wskazał, że 90 proc. wypadków zdarza się właśnie na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych.

Minister doprecyzował, że przepis nie będzie dotyczył dróg ekspresowych i autostrad. - Robimy to dlatego, że statystyki wskazują, że 90 proc. ofiar śmiertelnych to skutek wypadków właśnie za przekroczenie prędkości na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza terenem zabudowanym. Przeważnie to drogi kręte, bez ścieżek rowerowych, bez chodników, jednym słowem narażone na różnego rodzaju zdarzenia - podkreślił. Przekazał, że resort pracuje nad sformułowaniem szczegółowego przepisu. - W zależności od trybu jego procedowania, może on wejść w życie zarówno jesienią, jak i na początku roku 2025 - dodał. (…) Będę zabiegał o to, żeby nadany był tryb priorytetowy, żeby ten przepis wszedł w życie jak najszybciej - zapowiedział.

- Pracujemy także nad innymi przepisami, dotyczącymi penalizacji wykroczeń związanych z reedukacją punktów karnych. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego uważa, że nie za każde wykroczenie powinna być możliwość redukcji punktów karnych. Jeżeli ktoś rażąco łamie przepisy: przekracza prędkość, wyprzedza na przejściu dla pieszych (...). Nasza grupa robocza, m.in. nad tym przepisem pracuje" - poinformował Klimczak. Podkreślił, że jest różnica między punktami karnymi za właściwe parkowanie, a nad niebezpiecznym manewrem. "Nad tym warto się zastanawiać" - dodał. (jm)