Uwaga kierowco – jedziesz patrzysz, a tu łoś klęczy na drodze i… Tak bywa właśnie zimą. Co oznacza takie zachowanie tego pięknego zwierzęcia? Wyjaśnienie jest proste. Drogowcy dla bezpieczeństwa drogi posypują solą, a ta wywabia właśnie łosie, często przyklękają i… Kierowco zwolnij!
Naukowcy apelują do kierowców o szczególną uwagę. Posypywana m.inn. solą droga przyciąga zwierzęta, lubią ją zlokalizować. A te mogą zachować się bardzo nieprzewidywalnie, szczególnie w reakcji na światła pojazdu. Zwierzę choć nie boi się człowieka, stanowi jednak wielkie niebezpieczeństwo. Widząc łosia należy więc zachować szczególną ostrożność. Najlepiej zatrzymać się i nie trąbiąc, zaczekać. - Łoś to zwierzę niezwykle ciekawskie, niebojące się człowieka. Dlatego jeśli wyjdzie na drogę, to może na niej stać dosyć długo. Może się też dziwnie zachować w reakcji na światła samochodu. Mijając łosia trzeba więc zachować daleko idącą ostrożność - mówi dr hab. Mirosław Ratkiewicz, biolog z Uniwersytetu w Białymstoku. A najlepiej tam gdzie mogą one występować trzeba bezwzględnie zmniejszyć prędkość jazdy, użyć klaksonu. Nie używajmy długich świateł.
Apelujemy o tę bezpieczną prędkość, zwierzę zawsze może wypaść na drogę z krzaków, za nim mogą pojawić się kolejne osobniki. Bezwzględnie zmniejszmy prędkość, poczekajmy. Przyczyną wypadków, zdarzeń z udziałem zwierząt, nie jest łoś czy inne zwierzę, najczęściej jest to nadmierna prędkość. Policjanci przypominają, iż gdy już dojdzie do wypadku z udziałem zwierzęcia należy zachować spokój, zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne, miejsce wypadku zabezpieczyć trójkątem ostrzegawczym i natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy 112. Nie dotykajmy rannego zwierzęcia, czekajmy na pomoc. Uważajmy. (jm)