W czasie sesji plenarnej 3. edycji Kongresu Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy odbył się panel nt. „Sylwetka kierowcy, kandydata na kierowcę i nauczyciela jazdy - a realia kulturowe i psychologiczne w ruchu drogowym”. Wzięli w nim udział psychologowie transportu: dr Anna Łuczak, dr Ewa Odachowska, Andrzej Markowski i Andrzej Najmiec. Wypowiedział się też Leszek Pławiak - uczestnik Kongresu. Co nam powiedział instruktor?
Leszek Pławiak. W procesie szkolenia kandydata na kierowcę, bardzo ważną sprawą jest poznanie profilu osobowościowego osoby szkolonej. Dla instruktora nauki jazdy, jest to niezbędna informacja do właściwego nauczania, a następnie do prawidłowej oceny stopnia przygotowania do samodzielnego poruszania się po drodze. W związku z tym, że przed każdym kandydatem na kierowcę jest egzamin w WORD lub MORD podczas szkolenia również trzeba brać to pod uwagę. Dlaczego? Niestety na egzaminie państwowym nie bierze się pod uwagę bardzo ważnej cechy, jaka jest nasza osobowość. Każdy z nas inaczej ocenia sytuację, każdy z nas inaczej ocenia prędkość jadących pojazdów oraz ich odległość.
Wyróżniamy cztery typy osobowości flegmatyk, melancholik, sangwinik, choleryk. Każdy z nich znacząco różni się od siebie. Tym samym, każda z tych osób inaczej będzie reagowała w tych samych sytuacjach. Jeżeli dana sytuacja będzie odpowiadała naszemu profilowi będzie łatwo, a co w sytuacji kiedy musimy wykonać coś wbrew. Wtedy jest to działanie na granicy ryzyka, a przecież nie powinno chodzić o to, ażeby na drodze podejmować ryzyko, a bezpiecznie się po niej poruszać, podejmować decyzje, które będą bezpieczna dla mnie i dla innych. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Konieczne jest to, ażeby na egzaminie państwowym egzaminator zawsze brał pod uwagę, to że nie każdy jest taki sam. Nie każdy potrafi błyskawicznie ocenić sytuacje i nie wynika to z naszych umiejętności. Jest to cecha osobowości. Instruktor podczas szkolenia doskonale poznaje kursanta i jego cechy. Czy egzaminator na egzaminie jest w stanie poznać osobowość osoby egzaminowanej ?
Dlaczego jest tak, że kursanci, którzy świetnie jeżdżą z instruktorem nie zawsze zdają egzamin za pierwszym razem. Ponieważ każdy z nas jest inny i inaczej działa pod wpływem stresu egzaminacyjnego. Dla jednego profilu osobowościowego egzamin będzie mobilizacją, a dla innego ogromnym dyskomfortem, a zwłaszcza w sytuacji kiedy stojąc przed drogą z pierwszeństwem od egzaminatora usłyszy „można było dawno pojechać”. Dla niektórych profili osobowości będzie to wywieranie presji. Instruktor podczas szkolenia poznał te cechy, ale czy egzaminator w ciągu 40 minut jest w stanie ocenić, czy wynika to z braku umiejętności czy jest to reakcja wynikająca z cech naszej osobowości?
Pozwólmy, każdemu kursantowi podejmować decyzje we własnym tempie, nie wywierajmy presji, że właśnie w tym momencie można było pojechać, ponieważ każdy z nas inaczej ocenia sytuację, dajmy czas na podjęcie właściwej i stu procentowo pewnej decyzji, bo przecież zawsze chodzi o bezpieczeństwo własne i osób, które z nami jadą. Przede wszystkim bezpieczeństwo pana(i) i moje.
Leszek Pławiak (Wrocław)
Wykładowca i instruktor nauki jazdy od lat 12. Właściciel OSK „AUTKO” we Wrocławiu.