Rozmowy

– Może tymczasem zrezygnujmy - mówi dyrektor WORD Włodzimierz Bogaczyk

31 sierpnia 2023

– Może tymczasem zrezygnujmy - mówi dyrektor WORD Włodzimierz Bogaczyk
Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu (fot. ze zbiorów prywatnych)

Z Włodzimierzem Bogaczykiem, dyrektorem WORD w Poznaniu, redakcja tyg. PRAWO DROGOWE@NEWS rozmawia o przyszłych szkolenia redukujących tzw. punkty karne. Wątpliwość budzi zaproponowana przez autorów projektu rozporządzenia regulującego ich kwestie część praktyczna kursu. Nasz rozmówca ma konkretną, uzasadnioną wieloma kwestiami propozycję. Zachęcamy do lektury. Redakcja

Pytanie redakcji: 26 maja br. przy okazji prac nad tzw. „le Uber", w trybie tzw. „wrzutki sejmowej" ustawodawca znowelizował brzmienie ustawy - Prawo o ruchu drogowym (2023.1123 art. 20 [kliknij]) w zakresie regulacji dotyczących tzw. punktów karnych, wśród regulacji przywrócenie szkoleń dla zmniejszenia ich ilości. Analogicznie jak wcześniej będą one regulowane przez word-y. Na stronie internetowej ośrodka, którego jest Pan dyrektorem, już na początku informowaliście o przyszłej możliwości odbycia takiego szkolenia. Czyli tak wielu zainteresowanych pytało?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Tak, pytań było bardzo wiele, można by rzec, że w pewnym momencie większość telefonów dotyczyła tej sprawy. Dlatego poinformowaliśmy o sytuacji na naszej stronie, prosząc zainteresowanych o cierpliwość.

Pytanie redakcji: Dziś już wiemy i oczekujemy jedynie na publikację w Monitorze Polskim stosownego komunikatu ministra cyfryzacji, iż np. od 17 września te szkolenia wystartują. Jest też projekt rozporządzenia wykonawczego do ustawy, w nim jedna zmiana w porównaniu do regulacji wcześniejszych. Czy poza tą zmianą w pozostałym zakresie jesteście gotowi i jest szansa na przyjęcie zainteresowanych?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Na pewno, jeśli idzie o część teoretyczną, to oczywiście nasi pracownicy, a także współpracujący z nami psycholodzy i policjanci mogą prowadzić szkolenia.

Pytanie redakcji: Wróćmy to tej nowości w programie szkolenia, o którym rozmawiamy. Zaproponowano zapis o szkoleniu praktycznym Czy to krok w dobrym kierunku?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Nie jestem zwolennikiem tego konkretnego zapisu. W mojej ocenie, jeśli ma być cześć praktyczna, to albo zróbmy ją porządnie, na przykład w formie całodniowego szkolenia na ODTJocie, albo z niej zrezygnujmy.

Pytanie redakcji: Doprecyzujmy, na placu manewrowym wordu mają odbywać się zajęcia z hamowania awaryjnego. Czyli kursant będzie rozpędzał pojazd egzaminacyjny do 50 km/godz. i hamował przy 30 km/godz.? Czy to możliwe w Państwa word-zie? A w innych? Myślę oczywiście o możliwościach, o infrastrukturze, która pozwoli na bezpieczne dla kursanta i egzaminowania wykonanie tego elementu praktycznego?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Jeśli ten zapis pozostanie, to na pewno nie będziemy w części praktycznej korzystać z naszej infrastruktury, między innymi ze względu na kwestie bezpieczeństwa.

Pytanie redakcji: W mediach społecznościowych padają pytania co takie zadanie miałoby uzmysłowić uczestnikom szkolenia? W ostatni piątek z inicjatywy departamentu transportu ministerstwa infrastruktury, w obecności przedstawicieli resortów: cyfryzacji i spraw wewnętrznych i administracji, dyrektorzy z całego kraju naradzaliście się. Jakie tu padło uzasadnienie, że właśnie takie to ma być zadanie praktyczne? Nie było wątpliwości?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Nie jestem upoważniony do relacjonowania przebiegu całego spotkania, mogę natomiast powiedzieć, że do części praktycznej zgłosiłem wątpliwości, takie same jak w odpowiedzi na Pani wcześniejsze pytania.

Pytanie redakcji: Ogólnopolskie Stowarzyszenia Instruktorów Techniki Jazdy ocenia (na łamach PRAWA DROGOWEGO@NEWS opublikowaliśmy wystąpienie przesłane do ministra Kamińskiego [kliknij], że placówkami przygotowanymi do takich szkoleń są ODTJ-y. Mają stosowną infrastrukturę, przygotowanie merytoryczne do szkoleń uświadamiania ryzyk w ruchu drogowym, kadrę sprawdzonych instruktorów techniki jazdy. Jaka jest Pana opinia? Czyli nie word-y, a odtj-y powinny być zapisane w rozporządzeniu?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: WORDy mogą i powinny prowadzić te szkolenia, ale jeśli - tak jak poznański Ośrodek - nie posiadają własnego ODTJ-otu, to muszą, najpewniej w trybie przetargowym, wybrać placówkę, z którą będą współpracować. Dlatego ze względów czasowych uważam, że najlepszym obecnie rozwiązaniem byłaby rezygnacja z części praktycznej i ewentualne wprowadzenie jej w życie później, po dopracowaniu wszystkich szczegółów.

Pytanie redakcji: Współpracujecie z ODTJ-ami realizując szkolenia dla kandydatów na instruktorów czy egzaminatorów nauki jazdy? Czyli droga prawna jest?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: W mojej opinii jak najbardziej.

Pytanie redakcji: Projekt rozporządzenia wykonawczego nie określa cen takiego szkolenia? To właśnie word je określi? Chyba nie powinny być niskie. Jaką macie Państwo propozycję? Kara musi być dotkliwa?

Odpowiada Włodzimierz Bogaczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu: Szkolenie nie jest karą. Jego celem jest przekonanie uczestników do bezpiecznej i zgodnej z przepisami jazdy. Karą finansową jest mandat.

Nie chcę mówić o konkretnych kwotach, dopóki nie poznam wszystkich ostatecznych zapisów. O jednym jednak musimy pamiętać - zewnętrzni fachowcy, jakimi są policjanci czy psycholodzy, będą oczekiwać godziwego wynagrodzenia za swą pracę, albo się jej nie podejmą. Wszystkie WORDy będą musiały to w swoich kalkulacjach uwzględnić.

Dziękujemy za rozmowę.

Pytała Jolanta Michasiewicz, redaktor naczelna tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS