Dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego w trakcie Forum Bezpieczeństwa Kolejowego 2023 informował: - Na przejazdach kolejowo-drogowych doszło do 189 wypadków (181 w 2022 r.) z 40 ofiarami śmiertelnymi. Rok do roku liczba wypadków na wszystkich przejazdach wzrosła o ponad 4%. Jednak na przejazdach kat. D (zabezpieczone wyłącznie krzyżem św. Andrzeja lub krzyżem św. Andrzeja i znakiem Stop) liczba wypadków wzrosła o niemal 20% (ze 101 do 121). Jest zapowiedź nowych systemów monitorowania i rejestracji.
- To sytuacja wymaga pilnej poprawy. Wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych to wciąż jedne z najczęściej występujących zdarzeń w systemie kolejowym. Są one zagrożeniem nie tylko dla kierowców i pieszych, ale także dla maszynistów, obsługi pociągu i pasażerów. W ostatnich latach ponad 30 maszynistów odniosło obrażenia w wypadkach na przejazdach kolejowo-drogowych. Dlatego wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury i PKP Polskimi Liniami Kolejowymi dążymy do tego, aby przynajmniej na 500 przejazdach kolejowo-drogowych kat. D w Polsce wdrożyć nowoczesne systemy monitorujące i automatycznie rejestrujące niebezpieczne zachowanie kierowców - powiedział Ignacy Góra, prezes UTK. Prace nad zapowiedzianymi systemami rozpoczęto już kilka lat temu, ich lokalizacje są starannie dobierane we współpracy z zarządcami infrastruktury (w Polsce mamy ponad 5 tys. przejazdów kat. D). Chodzi o systemy, które automatycznie wykrywają i rejestrują niebezpieczne zachowania kierowców, jak np. zignorowanie znaku "STOP" i niezatrzymanie się pojazdu przed itd.
Warto przypomnieć, że w ramach przeprowadzonej w ubiegłym roku głębokiej modernizacji i rozbudowy systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym CANARD, systemy "red light" czyli rejestrujące wjazd na skrzyżowanie przy nadawanym czerwonym świetle, zamontowano na kilku przejazdach kolejowych w Polsce: Monika Niżniak z GITD komentowała: - Po przekroczeniu przez pojazd wirtualnej linii detekcji, tożsamej z linią warunkowego zatrzymania w czasie nadawania czerwonego światła, urządzenie wykrywa i rejestruje wykroczenie. Oprogramowanie automatycznie identyfikuje pojazd, którym naruszono przepisy - jego kategorię, markę i tablice rejestracyjne. Do każdego zarejestrowanego zdarzenia przyporządkuje też dane dotyczące miejsca i czasu jego wystąpienia oraz czasu trwania fazy czerwonego światła.
Pozostaje ważna kwestia - by omawiane systemy mogły masowo trafić na przejazdy kolejowe, potrzeba zmian w przepisach. Przygotowanie ram prawnych spoczywa na resorcie infrastruktury. Projektowane jest, aby docelowo te nowoczesne urządzenia trafiły pod zarząd Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego i zostać włączone w system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym Canard. Przygotowane propozycje jeszcze w ubiegłym roku miały być skierowane do resortu infrastruktury. Czekamy na oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jak oceniają eksperci UTD automatyczna rejestracja wykroczeń na przejazdach drogowo-kolejowych może zmniejszyć liczbę niebezpiecznych zdarzeń, wytworzy bezpieczne zachowania kierowców itd.
Przypomnijmy - zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów za wykroczenia na przejazdach drogowo-kolejowych może grozić grzywna w wysokości 2000 pln, a w warunkach tzw. recydywy nawet 4000 pln [kliknij]. (jm)
Mandat w wysokości 2000 pln otrzymuje pieszy lub kierowca przechodzący lub przejeżdżający przez przejazd kolejowy, gdy włączona jest czerwona sygnalizacja, a zapory lub półzapory są opuszczone lub rozpoczęto ich opuszczanie. To surowy mandat, jednak jeżeli wykroczenie będzie drugim poważnym w ciągu ostatnich dwóch lat, wartość mandatu za przywołane wykroczenie wzrośnie dwukrotnie czyli do 4000 pln. Zakaz stosuje się odpowiednio także do osoby poruszającej przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch. Obok tego tak wysokiego mandatu dziś kierowca otrzyma też 6 tzw. punktów karnych (grafika PRAWO DROGOWE@NEWS) [kliknij]