Zapinanie pasów zmniejsza ryzyko śmierci w wypadku o około połowę. Mimo to wciąż nie wszyscy je zapinają – dotyczy to zwłaszcza osób podróżujących na tylnych siedzeniach czy wybierających się tylko w krótką trasę. Rezygnując z używania pasów bezpieczeństwa, narażamy jednak na niebezpieczeństwo siebie, a w niektórych okolicznościach także osoby podróżujące z nami.
Mimo iż obecnie dzięki rozwojowi technologii samochody mogą być wyposażone w szereg zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, to zapięte pasy są wciąż podstawowym środkiem zabezpieczającym kierowcę i pasażerów.
Zapięte pasy to podstawa
Używanie pasów bezpieczeństwa stanowi bezwzględny nakaz, dotyczy wszystkich dróg publicznych, a naruszenie tego obowiązku jest wykroczeniem. Pasy bezpieczeństwa bardzo istotnie wpływają na łagodzenie skutków wszelkich zdarzeń drogowych. Ich zapinanie powinno być odruchem warunkowym.
Świadome pozbawiane się ochrony, jaką są pasy bezpieczeństwa, to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Pasy chronią nas przed wypadnięciem z pojazdu lub uderzeniem w siedzenie pasażera przed nami, a także przenoszą siły działające podczas uderzenia na mocniejsze części ciała (układ kostno-szkieletowy), ograniczając w ten sposób ryzyko obrażeń. Jeśli nie zapniemy pasów, nie możemy też liczyć na prawidłowe działanie poduszek powietrznych. Zapinajmy je bezwzględnie zawsze, nawet na krótkich trasach – mówi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Prawidłowo zapięty pas powinien płasko przylegać do ciała (przy rozpiętej lub zdjętej kurtce), przechodzić nad mostkiem i jak najniżej pod brzuchem (na nogach poniżej kolców biodrowych). Należy dopasować górny punkt mocowania pasa bezpieczeństwa, tak aby się nie zsuwał i nie leżał na szyi, lecz w miarę możliwości na środku obojczyka (w dołku strzeleckim). Jeśli nie ma regulacji wysokości pasa lub jest ona niewystarczająca, można podnieść lub opuścić fotel. Obecnie w nowoczesnych autach istnieją systemy przypominające o pasach, które za pomocą odpowiednich dźwięków i kontrolek sygnalizują konieczność ich zapięcia.
Poduszka powietrzna nie zastąpi pasów bezpieczeństwa
Poduszki powietrzne w wyposażeniu samochodu to już dzisiaj standard. Jednak prawidłowe działanie poduszki powietrznej jest uwarunkowane wcześniejszym zapięciem pasów bezpieczeństwa. W przypadku niezapiętych pasów, kiedy ciało kierowcy czy pasażera nie jest utrzymywane w odpowiedniej odległości i na wprost otwierającej się poduszki czołowej, nie spełnia ona swojej funkcji ochronnej i może spowodować dodatkowe obrażenia.
Kto nie musi zapinać pasów
Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy m.in. kobiet w widocznej ciąży. Warto jednak korzystać z rozwiązania, jakim jest adapter do pasów dla kobiet w ciąży, powodujący, że pas biodrowy znajduje się poniżej brzucha i nie przemieszcza się. Pasów nie muszą zapinać także m.in. osoby mające zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów bezpieczeństwa czy kierujący taksówką podczas przewożenia pasażerów.
Z obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa nie są natomiast zwolnione osoby jadące na tylnych siedzeniach samochodu. Mimo to ci pasażerowie częściej niż kierujący pojazdami deklarują, że nie zapinają pasów bezpieczeństwa*. Tymczasem w momencie kolizji drogowej pasażerowie podróżujący z tyłu bez zapiętych pasów mogą z dużą siłą wypaść ze swojego siedzenia. Powodują więc zagrożenie nie tylko dla własnego bezpieczeństwa, lecz także innych osób jadących samochodem.
* KRBRD