Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Trybunału Konstytucyjnego wnosi o uznanie za niekonstytucyjny zaskarżonego przepisu przewidującego obligatoryjne dożywotnie odbieranie prawa jazdy przez sąd np. w sytuacji powtórnego skazania sprawcy za niekonstytucyjny [kliknij]. Taki środek karny ogranicza konstytucyjną kompetencję do swobodnego uznania sędziowskiego w ramach ustawy – ocenił Artur Bodnar.
W Trybunale Konstytucyjnym trwa procedowanie skargi ws. przepisu przewidującego obligatoryjne dożywotnie odbieranie prawa jazdy przez sąd np. w sytuacji powtórnego skazania sprawcy za jazdę pod wpływem alkoholu. Autorzy wniosku wskazują, iż orzekający w sprawie sąd w takiej sytuacji nie ma swobody wymierzania środa karnego. Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim piśmie do TK wniósł, aby zaskarżony przepis został uznany za niekonstytucyjny. W szerokim uzasadnieniu wskazuje m.inn., taka regulacja uniemożliwia indywidualizację sankcji karnej, która "szczególnie w przypadku przestępstw drogowych, ze swej natury nieumyślnych, ma bardzo istotne znaczenie".
Rozpatrywana skarga dotyczy przepisu Kodeksu karnego zawartego w art. 42 par. 3 - zacytujmy: „§ 3. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio w razie popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a § 4 lub jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami.” Oceniono, iż brakuje tu przestrzeni decyzyjnej sądu orzekającego, która powinna wyrazić się w pewnej rozpiętości sankcji karnej. Wówczas „sąd orzekający zdoła odróżnić sprawy poważne od błahych oraz będzie w stanie stwierdzić, czy konkretna sprawa konkretnej jednostki wymaga wdrożenia określonych instrumentów reakcji karnej tak w indywidualnej, jak i w ogólnej perspektywie" – co zostało sprecyzowane w skardze. Podobnie Adam Bodnar zaznaczył, że "powinno w ogóle odstąpić się od orzekania takiego zakazu obligatoryjnie, a ustawodawca powinien mieć więcej zaufania do sądu, że zastosuje ten zakaz wtedy, gdy będzie to konieczne". (jm)