W Sejmie RP od pierwszych dni sierpnia na rozpoczęcie procedowania oczekuje projekt ustawy zmieniającej ustawę - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1504 [kliknij]). To niezwykle ważny pakiet zmian wielu ustaw, zmian mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wśród nich - jak czytamy w komunikacie resortu infrastruktury - zapis przewidujący odebranie prawa jazdy na okres do 3 miesięcy w przypadku ingerencji w system tachografów przez kierujących pojazdami w przewozach drogowych. Rozwiązanie to ma wpływać na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz zapewnić przestrzeganie zasad uczciwej konkurencji wśród podmiotów wykonujących przewozy drogowe.
Czyli za manipulacje przy tachografie kierowca zawodowo wykonujący przewozu utraci możliwość wykonywania swojego zajęcia. Te manipulacje (np. magnes przy tachografie, brak logowania karty kierowcy w tachografie, cudza karta kierowcy, symulacja jazdy w załodze jednoosobowej) najczęściej mają na celu wydłużenie dozwolonego czasu jazdy dziennej. Karę będzie już nie tylko wysoka grzywna (obecnie przewidziana), ale także właśnie utrata prawa jazdy na trzy miesiące.
Skutki tych manipulacji mogą być tragiczne. Projektowane sankcje dotyczyć mają zarówno kierowców legitymujących się prawem jazdy wydanym w Polsce jak i za granicą. A także uwzględniać przypadki manipulacji zarówno w tachografach cyfrowych, jak i analogowych.
Jak dowiadujemy się z raportu Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, u osoby która prowadzi pojazd po 17 godzinach bez snu, ryzyko spowodowania wypadku jest analogiczne jak u kierowcy, który prowadzi pojazd po spożyciu alkoholu (stężenie alkoholu we krwi równe 0,5 g/l), czyli jest dwukrotnie wyższe niż normalne ryzyko. Według autorów przywołanego raportu, zmęczenie kierowcy jest istotnym czynnikiem w około 20 proc. wypadków w transporcie drogowym. I jeszcze jedno badanie - wypadków z udziałem samochodów ciężarowych (European Truck Accident Causation - ETAC), oparte na 624 kolizjach w bazie danych wykazało, że chociaż zmęczenie kierowcy było główną przyczyną jedynie 6 proc. kolizji, to 37 proc. z nich miało skutek śmiertelny. I ogrywało rolę w 68 proc. kolizji samochodu ciężarowego i innego pojazdu, i w 29 proc. przypadków kolizji z udziałem samego samochodu ciężarowego.
Artur Kalisiak, koordynator ds. projektów strategicznych związku pracodawców Transport Logistyka Polska wyjaśnia: - Kierowca, który jedzie z wyłączonym tachografem powinien odpoczywać. W tym czasie, kiedy uczciwy przedsiębiorca i jego kierowca odpoczywa, on jedzie, robi więcej kilometrów i zarabia więcej pieniędzy dla firmy. Jest to przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportowym i jednocześnie ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg. Ekspert wskazuje także, że pojazd ze zmanipulowanym tachografem często jednocześnie ma wyłączone podstawowe systemy bezpieczeństwa (ABS, kontrola trakcji). - Kierowca nie będzie więc w stanie na czas zatrzymać np. 40 tonowego pojazdu lub skutecznie ominąć przeszkodę.
- Kierowca karany jest w postępowaniu mandatowym grzywnami określonymi w ustawie o transporcie drogowym, a w przypadku przewoźnika i zarządzającego transportem wszczynane są postępowania administracyjne, gdzie te grzywny są wyższe - wyjaśnia Monika Niżniak, rzecznik prasowa Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Rząd sankcje postanowił zaostrzyć, przygotował nowelizację. Nałożenie na kierowcę - obok kary grzywny - także sankcji administracyjnej polegającej na utracie prawa jazdy na okres do 3 miesięcy, ma szybko i nieuchronnie sytuację zmienić. W konsekwencji – na drogach będzie bezpieczniej. (jm)