Legislacja

Punkty w Komisji Infrastruktury

14 grudnia 2008

W sejmowej komisji infrastruktury trwają prace nad tzw. ustawą fotoradarową. Posłowie niespodziewanie wymyślili, by opłaty karne dla piratów drogowych były mniejsze - donosi dziennik “METRO”. O pomyśle tym dziennik napisał w ubiegłym tygodniu. Rozwiązanie nie podoba się policji i czytelnikom gazety. "To przecież nie ma być nagroda dla piratów, tylko kara" - pisali w swych listach. "Opłaty muszą być dotkliwie i muszą zniechęcać potencjalnego kierowcę, a nie zachęcać do łamania prawa. Jak pirat zapłaci raz 1 000 zł, to drugi raz spuści nogę z pedału gazu! Nie zgadzam się na mniejsze kary!" - to kolejny z maili, które przyszły do redakcji. Skąd pomysł na zmniejszenie kar? Czy zmiany poprawią bezpieczeństwo na naszych drogach, redakcja gazety zapytała posła Jana Walentego Tomaki, przewodniczącego sejmowej podkomisji ds. zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym.

Anita Karwowska (redakcja “METRO”): Kary za przekraczanie dozwolonej prędkości powinny być wyższe niż te zaproponowane przez posłów podczas prac podkomisji - uważają czytelnicy Metra. Proponują np., by wysokość kary była uzależniona od wysokości dochodów.
Jan Walenty Tomaka (poseł na Sejm RP): Jak miałoby to wyglądać? Poza tym to nierówne traktowanie obywateli. Dlaczego jeden kierowca za to samo przewinienie miałby płacić więcej niż inny? Rozumiem, że wysokość kar budzi dużo emocji, ale wszystko jest jeszcze na etapie prac i to Sejm ostatecznie zdecyduje, jaka będzie ich wysokość.
Anita Karwowska (redakcja “METRO”): Skoro nowa ustawa spowoduje zniesienie punktów karnych za nadmierną prędkość, to kary powinny być wyższe, by dyscyplinować kierowców, a nie mniejsze.
Jan Walenty Tomaka (poseł na Sejm RP): Ale rozmowa tylko o wysokości kar jest tematem zastępczym. Wysokość mandatów dostosowana jest po prostu do możliwości finansowych polskich kierowców. Najważniejsze w tej ustawie jest to, że na naszych drogach powstanie sieć kilkuset fotoradarów, które będą kontrolować prędkość. Dziś mamy ich zaledwie 200. W Holandii, kraju dużo mniejszym od Polski, zainwestowano w niespełna dwa tysiące fotoradarów. Równie dużo postawiono ich przy drogach francuskich. Efekt jest taki, że liczba zabitych na drogach francuskich spadła o połowę. Dla przypomnienia w Polsce w wypadkach ginie co roku aż ponad 5 tys. osób.

Anita Karwowska (redakcja “METRO”): Ale same fotoradary nie wystarczą. Nawet jeżeli kierowca zostanie złapany na przekraczaniu prędkości, to zapłaci niedużą karę, a to pewnie nie nauczy go, że nie warto łamać przepisów.
Jan Walenty Tomaka (poseł na Sejm RP): Dlatego ustawa przewiduje m.in., że jeżeli kierowca w ciągu pół roku zostanie ukarany na sumę powyżej 2,5 tys. zł, to przez kolejny rok będzie płacił podwójnie. Posłowie wnoszą też, by notorycznie łamiącym przepisy odbierać prawo jazdy. Pojawiają się też głosy, że powinniśmy znaleźć sposób na to, by za nadmierną prędkość groziły też punkty karne.
Anita Karwowska (redakcja “METRO”): Są więc szanse na to, by wprowadzić punkty karne, chociaż pańska partia wcale tego pomysłu nie popiera?
Jan Walenty Tomaka (poseł na Sejm RP): Nowe prawo o ruchu drogowym wejdzie w życie najprawdopodobniej w na początku 2010 r. Po roku jego obowiązywania sprawdzimy jego skuteczność i wtedy podejmiemy decyzję, czy i w jaki sposób jeszcze należy zdyscyplinować kierowców np. punktami karnymi.